Złoty Dhow; Państwo Omanu

http://www.photosbymartin.com/images...unset-65.3.jpg

http://d2tq98mqfjyz2l.cloudfront.net...3958551438.jpg

Bądź pozdrowiony przybyszu! Witaj w państwie Złotego Dhow i ojczyzny wielkich wojowników.
Tylko u nas święty handel może iść w parze z Matką Wojną. Ukłoń się i mów czego Ci trzeba.

Sojusz z:
- Rajpuci (solanki)
- Chorezm

PoN z:
- Sindh do 15 tury (stalowy)
- Abbasydzi do 15 tury
- Seldżucy do 20 tury

Wojna z:
(brak)

Prawa Handlowe* z:
- Sindh
- Rajpuci (solanki)


*- gwarancja nietykalności kupców

Witaj. Wielki radża proponuje zawarcie sojuszu. Szczegóły ustalimy w komnatach jego pałacu. Co ty na to?

Szanowny panie, radża jest niecierpliwy. Jaka twoja decyzja?

Wybaczcie nam dobry Panie, aleśmy są bardzo ostatnio zabiegani i poselstwo wasze przegapiliśmy. Nie będziemy jednak mogli przez czas jakiś w prywatnych komnatach naradzać, bo remont jest. I do was przyjechać jest nie lada problem bo koło od wozu się urwało, rumak nogę skręcił a wszystkie Dhow za wodami w obcych portach. (awaria GG) Zostaje nam prywatna korespondencja, jednak niech Radża nie czuje się urażony - siła wyższa.
Zaś sojuszem Oman jest zainteresowany. Czeka na wasze listy w tej sprawie.

Czy Omański władca jest zainteresowany przedłużeniem stalowego ponu o kolejne 5-10 tur?

Chorezm proponuje sojusz przeciwko bezczelnym Sindhom najezdzajacym ziemie prawnie nalezne Omanowi - nie dalej niz kilka dni temu odpedzilismy ich spod Bam - czekamy na Wasze wojska ktore ja obsadza i zapobiegna w przyszlosci najazdom beżowej chołoty.

Jedna jaskółka wiosny nie czyni... Niech pustynne wielbłądy uciekają gdzie ich miejsce. Miło że pragniecie pomocnika i obrońcy dla swojego drugiego państwa.... zobaczymy tylko na jak długo Wam się to opłaci. Z tego co wiemy brak odpowiedzi ze strony Omanu jest pewnie równoznaczny z jej odrzuceniem.

Oj chyba niepewnosc sie pojawila skoro wtracasz sie Wasc do cudzej konwersacji :P

Sułtan ledwo zdążył zapiąć spodnie wylatując z jego sułtańskiego wychodka, gdy usłyszał kłótnię dwóch posłańców. Nie spodobało się mu to, więc mocnym swym głosem nakazał im się natychmiast uciszyć.
Dopinając ostatni guzik w pozłacanych spodniach, tak do nich rzekł:

Zgadzam się na propozycję Imperium Chorezmu. Miło słyszeć, że władca wasz zaangażował się w ten konflikt i powstrzymał dalszą, nielegalną ekspansję Sindhu. Mam nadzieję, że kiedyś Oman będzie mógł się odwdzięczyć. Oczywiście jak najszybciej zajmiemy fortecę.
Jeżeli chodzi o Sindh, to muszę zaznaczyć, że jestem honorowym człowiekiem i nie splamię swego imienia atakując teraz wasz naród. Póki stalowy pakt nie dobiegnie końca nie jestem w stanie przekroczyć naszych granic. Jednak zrobię wszystko co w mej mocy, aby dopomóc mych sojuszników w tej walce!

Wkrótce wasz wschodni sojusznik spotka się ze swoimi przodkami... i wtedy nie będzie mieli kogo już wspomagać...

Nie bądź tego taki pewien... szczerze wątpię, czy nie przeceniasz swych, kiepskich dość, możliwości militarnych, ha! Kolejna armia już czeka, aby wypędzić was z powrotem za góry!
A co do ciebie, szanowny sojuszniku: porozmawiajmy w komnatach, mówimy omówić pewną, dość istotną sprawę.

czekamy tylko na tę waszą aremke :D spróbujcie cokolwiek zrobić albo dalej wegetujcie w mieście i patrzcie jak zajmujemy każdy Wasz zamek.