Zapraszam do dyskusji.
Wersja do druku
Zapraszam do dyskusji.
Skoro tereny na wschód od Gór Krańca Świata są dostępne, to może jest szansa na Neferatę, jej siedzibę w tych górach oraz ą fortece Nagasha nad Lahmią.
Jak dla mnie to ME w takiej formie nawet na głęboka betę się nie nadaje. Wisi nad tym za duże widmo partactwa i lenistwa ludzi z CA. Lordowie zaczynają w złych miejscach np. Kroq-Gar (powinno być Hexoatl razem z Mazdamundim) czy Queek (Karak 8 Szczytów). Poza tym część lordów powinna być rozdzielona od głównych frakcji (np. Ungrim). To co poprawili w drugiej części, czyli normalne nazwy dla frakcji, dla ras z podstawki zostały błędne, więc mamy Imperium zamiast Reiklandu czy Krasnoludy w miejsce Karaz-a-Karak. Poza tym frakcje niegrywalne są kalkami istniejących, co przeszkadza jeszcze bardziej niż w pierwszej części.
Ogólnie to poczekam chyba na granie w ten twór jeszcze dobre kilka(naście) patchy, bo w obecnej formie jest słaba parodią tej gry.
PS
I nawet achievmentów do owej kampanii nie chciało im się dodać.
Jak tam? Kogo rzucacie na pierwszy ogień? U mnie chyba Skaveni, fajnie będzie odwiedzić nimi Stary Świat, a nie grałem nimi praktycznie w ogóle od premiery dwójki.
Ja tam zacznę, jak to dopracują bo teraz to się mija z celem, kampania wygląda jak te mody na odblokowanie niegrywalnych frakcji, albo jeszcze gorzej.
Czy ja wiem, z tym patchem sporo zmian, większośc moim zdaniem na lepsze. Ok nie ma jeszcze Norski, drzewek umiejętności, RR, ale nad grami pracowały ponoć osobne teamy, trochę zabrakło czasu, żeby to dopiąć. Wszystko będzie dobrze w swoim czasie, tak to już jest.
Dlatego wolę zaczekać, bo potencjał to ma ale obecnie wygląda zbyt ubogo :D Muszą dodać też obrzędy do ras z jedynki.
Oprócz dodania obrzędów powinni dostosować leśne elfy i Norskę pod realia dwójki ze zniesionymi ograniczeniami w okupacji i wzbogacić Imperium o jakieś nowe mechaniki. Zwłaszcza stan Imperium mnie boli bo to moja frakcja z bitewniaka więc mam do niej duży sentyment. Niestety coś mi mówi,że nie doczekam się żadnej z wyżej wymienionych rzeczy,zwłaszcza gdy widzę Bretonnię i Imperium ze sprzyjającymi klimatami : pustynia i sawanna tylko bo to żeby sztucznie utrudnić im rozgrywkę :wall:.
Jeśli już chcesz próbować grać w ten niewypał (piszę o ME, nie o WH2), to polecam zacząć od Teclisa lub Mazdamundiego. Nie polecam z kolei Queeka i Kroq'a, dopóki nie dojdą Królowie Grobowców. A to z prostego powodu - jaki jest sens bicia Wampirów, którzy nie powinni w tamtym miejscu się znajdować? W końcu od istnienia tam Wampirów jako popleczników Nagasha minęło ponad 3000-4000 lat, a tu nagle nam CA z takim czymś wyjeżdża...
Il, zgadzam się - jeśli chodzi o dopracowanie ras z jedynki. Leśnym Elfom brakuje nadal 2 magii, które im dali tj. Mrocznej i Wysokiej. Ponadto Imperium, które mimo, że już jest uniwersalne na multi, to jednak nadal jest pomijane przez CA...
Ja pograłem trochę, bo niestety mój PC strasznie męczy te tury.
Chłopaki z ca przeginają z tymi przeszkadzajkami, bo do wielkiej potęgi (na szczęście mod już działa) doszła jeszcze awersja.
Pierwszą kampanie zacząłem synkiem. Pokonałem skavenów i wiedźmę (zwierzaki spalili jej małe osady). I wtedy koło tury 20-30 Mung wjeżdża mi w plecy 3,5 pełnymi armiami, gdy sami mają tylko 3 regiony (te najmniejsze).
No to przerzuciłem się na wojowniczego braciszka. I zanim nabiłem jakieś wpływy, to połowa nacji wysokich elfów wypowiedziała mi wojny i zaczęła przysyłać wojska...
Wysłałem jednego generała by zbierał skarby i odkrywał nowe nacje i odkryłem że wszyscy mnie nienawidzą... -20 za wielką potęgę i -20 do -40 awersji...
A w między czasie mamusia podbija połowę Ulthuanu, bo ja wybijaj armie wysokich elfów które nie chciały pokoju.
Na razie jest śmiesznie.
Ogólnie ja tam przetestowałem kilka tur wampirów by zobaczyć czego mogę sie spodziewać i jak są traktowane góry krasnali których nie można było skolonizować, efekt taki że nadal nie mogę zrozumieć czemu są na żółto gdyż przecie były na czerwono to się kupy nie trzyma, reszta to tak jakbym wh1 uruchomił. ;/
Odnośnie tych absurdalnych kar to ja zaczynam tęsknić za korupcją ^^
Jest gorzej - nawet questy powklejali na odwal się. Najprostszy przykład daje nam Gelt, którego jeden z questów jest... na środku morza o.O
Ma ktoś z Was taki błąd; Mortal się pobrał ale po włączeniu gry prosi o restart gry i tak w koło Macieju?
Miałem to samo - musisz wyjść z gry i dociągnąć jeszcze jeden plik (ok. 600mb) - jeśli jest wstrzymany to uruchom pobieranie.
W Mortal Emipires znacznie wzrosła siła inwazji chaosu - teraz jest nie tylko Archaon ale też kilka osobnych frakcji startujących w innych krańcach mapy. W moim przypadku było to 6 pełnych armii które pojawiły się na tyłach (miałem jakieś 5 tur żeby coś zwerbować) a jako że większością sił byłem zaangażowany dość daleko to spalili mi z 6 miast zanim podciągnąłem główne siły. Za to jak zdjąłem armię z frontu to mi Nocne Elfy też odbiły kilka miast. Generalnie ciężko było - musiałem nawet rozwiązać jedną armię, bo mi kasy nie starczało.
Bo teraz inwazja korzysta z elementów obu części.
I tak Archaon i zwierzaki pojawiają się tak jak w 1.
Ale bardziej denerwujące jest mechanizm z 2. Bo to może zacząć się już w 50 turze!!! 3 do 10 armii, które pojawiają się albo na Twoim terytorium albo trochę obok (tak jak przy rytuale). Następnie ignorują wszystkich po za graczem. Oczywiście idą masą.
- - - - - - - - -
Wydaje mi się że start nowymi rasami jest ciut trudniejszy, albo bardziej denerwujący, bo na start mamy więcej wojen z upierdliwymi wrogami.
Z aktualizują starych ras CA zaszalało tak bardzo że aż żal. 2-3 budynki na rasę i finito. Zapomniałem że empire dostało aż 3 nowe technologie, a brodacze zmianę w tej płatnej za 10000.
To co jednak najbardziej mi przeszkadza to monotonia. Zarządzanie nacją jest mało zajmujące, a natężenie zbędnych bitew za wysokie. Po prostu po 10-20 bitwie z której nic nie wynika, aż chce się grę wyłączyć.
A dzieje się tak dlatego że SI jest niesamowicie tępe. Ma nieograniczoną kasę i spami armiami (bo może), ale nic z tego tak naprawdę nie wynika. Bo jedy cel jej działania to męczenie gracza.
Bardzo denerwuje mnie dyplomacja. Mam dobre relacje z sąsiadem, a za chiny ludowe nie chce on się zgodzić na handel czy Pona. Nie bo nie.
Boli mnie to że nie mogę zaangażować się w politykę, bo jest ona w ogóle nie logiczna. O co mi chodzi? Słaba nacja tocząca 4-5 beznadziejnych wojen nie chce zgodzić się na żadną z moich propozycji np. pona, handel czy sojusz. Mało tego bo za parę tur sama wypowie mi wojnę i zginie.
- - - - - - - - - - - - - -
Prawie zapomniałem że najbardziej charyzmatyczny lord gry, jedyny i niepowtarzalny pan tysiąca rydwanów, prawdziwy zdobywca świata, Suthra Ek znowu jest w formie.
Z tego co czytam wyżej, to faktycznie uważam, że miałem rację, że nie warto teraz ruszać nowej kampanii. Mimo wszystko widzę w niej potencjał, tylko niech to dopracują porządnie bo aktualnie to taka wersja alfa.
Rzeczywiście to, ze potrafią przejść pół mapy żeby do nas dotrzeć jest strasznie słabe. Zwłaszcza jak przez terytoria neutralne idą nic nie atakując, bo musza tylko na nas napaść. Archaon przynajmniej palił wszystko jak leci.
EDIT:
Widzę, że dalej nie rozwiązali problemu z krasnoludami na singlu, które są "rakiem tej gry". Vide screen poniżej, jak się przyglądniecie minimapie, to widać że nawet już cześć Naggaroth podbili :/
Załącznik 2465
Wydaje mi się czy nowe rasy mają za dużo pieniędzy za stoczone bitwy?
Wszystkie frakcje dostają za dużo pieniędzy za bitwy.
ktos się orientuje kiedy jakieś dlc do warhammera ?
Najpierw niech parówy z CA naprawią błędy, które doszły z ostatnim patchem, a potem się za DLC biorą. Od premiery ME nie mogę kampanii skończyć, bo popsuli i jakoś nie biorą się za naprawianie tego.
Witam. Czy by mieć dostęp do kampanii Mortal empires, muszę mieć wszystkie części z jedynki, czy wystarczy tylko podstawka? Jak to wygląda mógłby mi ktoś wytłumaczyć, bo zamierzam kupić drugą część. Z góry dzięki
Wszystkie części z jedynki? :confused: Jedynka sama w sobie jest częścią
Po prostu musisz mieć pierwszą i drugą część, i to wszystko.
Czołgiem Panowie !
Tfu miało być Młotem :P
Panoćki mam jedynkę i z chęcią bym kupił dwójkę dla tej kampanii. Nie kupiłem wcześniej gdyż wszyscy grający zgłaszali duże problemy z tą kampanią. Mam tu na myśli atak Chaosu i kwestie automatycznego rozstrzygania walki. Bo to że naprawili AI to nie uwierzę :P
W połączoną kampanię da się grać jak odpowiednią ją zmodujesz :)
Moim zdaniem nie jest tak źle - inwazję chaosu trochę poprawili w stosunku do początkowej wersji gry już a autoresolve jest podobny jak w TWW1 (czyli lekko bez sensu :)).
Turek to się wie - w końcu jedynkę to tylko z modami.
Janek co znaczy trochę poprawili ?
Co do autoresolve to słyszałem, że jest spory problem w przypadku Skaven-ów - że nawet wymaksowana armia przegra z kilkoma jednostkami Krasnoludów.
Krasnoludy akurat były mocno przegięte w kampanii, ale wydaje mi się że to trochę poprawili. Ogólnie za dwa tygodnie z hakiem wychodzą TK a wraz z nimi pewnie pacz z poprawkami także jak cię bardzo nie pali to poczekaj te 3 tygodnie i zobacz jak gra będzie wtedy wyglądać :]
Automat jest spaprany bo zabija Ci jednostki w głupich sytuacjach np.
Atakujesz osadę która ma tylko wzmocniony garnizon lub lorda z 5 jednostkami. Szanse wygrania 70-80% więc nie ma sensu grać, więc puszczasz. Wynik zwycięstwo straty to 3-7 ludzików na oddział po za 2 ma które zostały całkowicie zniszczone.
Zaś bitwa grana w okolicach 50-60% czyli taka wyrównana kończy się stratą całej piechoty i jazdy do walki w zwarciu.
Szczury to dno dna.
Poziom normalny. U mnie 2 pełne armie (mnichowie zarazy, potworności i 6-8 artylerii) kontra 1 pełna armia brodaczy (te najlepsze jednostki). W zasadzce.
Wynik pierwsza bitwa wygrana ale zabiło mi 1 jednostkę mnichów.
W drugiej anihilowało mi 4 mnichów (bo w armii brodaczy był jakiś bohater).
O jakiejkolwiek bitwie 1 na 1 nie ma co w ogóle myśleć.
Brodacze dostali już małego nerfa, a w styczniowym paczu dostaną drugi większy, a bretonia dostanie bufa.
Jeśli chcesz pograć przyjemniej to trzeba korzystać z moda typu SFO który jakoś bardziej normuje straty z automatycznego rozstrzygnięcia.
Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi.
Zatem poczekam do Tomb Kings :]
To znaczy, że te dodatkowe armie Chaosu które pojawiają się w innych miejscach niż Archaon teraz już mają wojnę z większością nacji na mapie, a nie tak jak początkowo, że się spawnowali się na drugim krańcu mapy a później pędzili przez cały świat mapę, po to żeby nas zaatakować i z nikim innym nie walczyli. Skutkiem ubocznym tej zmiany jest to, że teraz czasami giną dość szybko, jak trafią na kogoś mocnego. Ale przynajmniej nie trzeba zabijać 20 armii chaosu po kolei, bo grać się od tego odechciewało.
Ja podam za przykład moją kampanie wysokimi elfami.
Zjednoczyłem wyspę, przygarnąłem braciszka i w tedy pojawił się chaos.
Pierwsza grupa (czyli osobna nacja sług chaosu) pojawia się zawsze między lustrią a arabią. I tak się złożyło że połowa wybrzeża Lustrii była moja, a drugie było w rękach białych rycerzy bretońskich. Co nie zmieniło faktu że wszystkie 6 armii tych sług zameldowało się pod moimi miastami, a te należące do pani nie bronione nie były wcale atakowane.
Ale to nic w porównaniu do tego co zrobiła druga grupa (ta pojawia się między wyspą wysokich elfów, kontynentem mrocznych efów a norską). Ci 6 armiami pływali statek koło statku (z uwzględnieniem stery kontrolki) z 5 pełnymi armiami mrocznych elfów...
Teraz te armie bardziej się rozchodzą i atakują różne nacje. Na łatwym co 1-2 z 4 atakuje gracza a pozostałe idą gdzie indziej.
Moim zdaniem nie tylko w kampanii są krasnoludy przegięte... Nie dość, że mają tyle jednostek dobrej piechoty, to jeszcze tyle artylerii+ do tego dochodzą te helikoptery. Dla mnie krasnoludy i Leśne elfy są za bardzo "dopieszczone". Ale wiadomo każdy ma inne zdanie. Jeszcze brakuje tylko krasnoludów ze strzałem w ruchu + tarcza + przebicie pancerze. Czekam na takiego krasnoluda KOKSA.
Ostro przesadzacie, z tymi krasnoludami, patrząc na to jak cholernie drogie są ich jednostki wszystko dobrze się równoważy, poza tym krasnoludy, jeżeli gra nimi komputer łatwo pokonać, najlepiej zagłodzić w ich paskudnych twierdzach, ale jak walczmy to przede wszystkim armia pod AP, i już mamy połowę sukcesu ;)
Krasnoludy mają ten problem, że bardzo łatwo jest ich flankować. Nie mają żadnej jazdy i ciężko też o jednostki do walki przeciwko niej, poza tym są dość powolne. Większość maszyn jest zbyt droga i słaba, ja używałem tylko działa i katapulty w kampanii. Na na multi brałem praktycznie zawsze samą piechotę, która faktycznie jest mocna, ale, według mnie, główną siłą są piesi strzelcy. Poza tym na plus jeszcze dałbym bardzo wysokie morale, nawet po śmierci dowódcy.