Do świeżo podbitej przez Galów prowincji wkraczają legiony rzymskie. Natrafiają jedynie na ocalałych po rzezi grekach
Prowincja bez walki przechodzi pod panowanie Rzymu
Wersja do druku
Do świeżo podbitej przez Galów prowincji wkraczają legiony rzymskie. Natrafiają jedynie na ocalałych po rzezi grekach
Prowincja bez walki przechodzi pod panowanie Rzymu
Rzymianie udzielają pomocy zmaltretowanej ludności greckiej, lekarze polowi się nie wyśpią...
Sam Admirał Thrawn nie jest zadowolony z okrutnego traktowania cywilów i rannych wojów przez Galijską konfederacje.
Arewakowie wysyłają gońca z informacją iż pomoc medyczna może zostać udzielona jeśli tylko przyjmiecie w pokoju niewielki oddział znachorów i medyków wyszkolonych w stolicy Imperium.
Posiadają oni wiedzę Arewacką, Kartagińską, Galijską oraz Massalską.
Odmawiamy pomocy, powszechnie wiadomo, że każdy mieszkaniec Iberii jest przeszkolony w szpiegowaniu.
Jeśli tak postrzega Rzym każdego mieszkańca Iberii, jesteśmy jednocześnie dumni i rozbawieni na potęgę.
Jeśli nie chcecie naszej pomocy, nic na to nie poradzimy.
To tyczy się też naszego sojusznika w temacie traktowania nowych poddanych.
Konfederacja Galijska nie jest królestwem i nie ma poddanych.
Grecy nie są zaś prawowitymi właścicielami tych ziem i muszą zostać wyrugowani. Partyzanci stawiający opór są zaś złodziejami i czeka ich odpowiednia kara.
My działamy w prawie. Wiemy zaś że Rzymianie gorzej jeszcze od Greków traktują miejscową ludność Galijską, która niczym nie zawiniła , jeno tym że os dziada-pradziada zamieszkuje swoje ziemie. Sianie przez nich antygalijskiej propagandy jest obrzydliwe, a jeszcze bardziej przykre jest to, że sojusznicy, którzy mienią się naszymi braćmi w tę kłamstwa uwierzyli.
Trudno nie wierzyć jak sami sojusznicy o tym mówią.
Ogary muszą jeść ;DDDD
Arewacy zaś działają zgodnie z ustawionymi prawami. Każdy obywatel Iberii który je złamie, zostanie ukarany.
Prawami ustalonymi przez ich samych :D .
Oj ten kraj to jeszcze Massalczycy :) , poczekamy ze dwa lata i wtedy możecie nazwać to swoim państwem :) .
Ps Kulturowo, nie fizycznie.