Elfy z Pustyni Cynath - Ambasada

https://www.worldanvil.com/uploads/i...d018c5866a.jpg

Wysłano Cię z poselstwem do Elfów z Pustyni Cynath. Po kilkudniowym marszu Twoim oczom ukazała się wspaniała oaza tętniąca życiem, pełna egzotycznych roślin. Chwilę po wejściu w gęstwinę czujesz delikatne ukłucie w tył karku.
„Cholerne robale, coraz mniej mi się tu podoba!”
Powietrze wydaje Ci się jakby gęstsze a każdy krok przychodzi Ci z coraz większym trudem. Po przejściu kilku metrów odrzucasz swój miecz i pancerz by choćby na chwilę ulżyć sobie w wędrówce.
W końcu świat zaczyna wirować, padasz na kolana i tracisz przytomność…
Budzisz się na kolanach pośrodku wspaniałej drewnianej sali, na ścianach wiszą trofea z łbów bestii, których nigdy wcześniej nie widziałeś. Po środku znajduje się wielki dębowy stół z mapą Arabii wokół którego trwa żywa dyskusja.
Nikt nie zwraca na Ciebie uwagi, poza jedną piękną elfką ubraną w wykwintną, zwiewną suknię. Podchodzi do Ciebie, podaje dłoń i prowadzi bezpośrednio przed tron.
„Jestem Eöla, widzę, że trucizna przestała działać. Mam nadzieję, że masz ważny powód by tu przychodzić. Mój mąż nie jest dziś w nastroju.”
W końcu stajesz oko w oko z władcą tych ziem, postawny mężczyzna w pełnym rynsztunku bada Cię przenikliwym spojrzeniem. „Jestem Turgon, mów czego chcesz posłańcze.”

Umowy handlowe:
Poszukiwacze Wiedzy - towary podstawowe, zioła (morski)
El-Kalabad - towary podstawowe, zioła (lądowy)
Barak Sorr - towary podstawowe, zioła (lądowy)
Ekspedycja Handlowa - towary podstawowe, zioła (morski)
PoN:
El-Kalabad,
Poszukiwacze Wiedzy,
Ekspedycja Handlowa,

Tura I

Przed obliczem Turgona stanął elf a choć jego ubranie i ciało nosiły na sobie znamiona trudów podróży to oblicze miał dumne a twarz spokojną. Wykonał przed księciem dworski ukłon i rzekł - Bądź pozdrowiony szlachetny Turgonie! Szorstko traktujecie dyplomatów jednak gdy ujrzałam twoje wspaniałe władztwo przyznam iż rozumiem czemu tak ostrożnie podchodzicie do obcych...Nazywam się Maedhros i zostałem wysłany przez księżniczkę Aelirenn która wierzy w nawiązanie między nami przyjaznych relacji i współpracy na tych trudnych i niegościnnych ziemiach. Na początek moja pani proponuje podjęcie wymiany handlowej która miałaby nastać gdy tylko zbudujemy stosowny okręt do wysyłania naszych towarów oraz port zdolny do odpowiedniego podejmowania waszych okrętów handlowych.

// Propozycja handlu od trzeciej tury

Tura I

Przed Turgona stanoł dobrze zbudowany krasnolud,pokłonił się i rzekł:
Witaj Turgonie zwę się Tharin. Zostałem tu wysłany przes Gomnura Złoty Piasek władcę Barak Sorr. Mój pan chciałby zawrzeć pozytywne relacje między naszymi frakcjami i dlatego przychodzę z ofertą wymiany handlowej i paktu o nieagresji. Jaką odpowiedź mam przekazać mojemu panu?

//Propozycja umowy handlowej i paktu o nieagresji

Tura I

Turgon po chwili namysłu wstał z tronu i podszedł do posłańca. Wyciągnął rękę i uścisnął dłoń Meadhrosa.
"Raduje mnie wieść o przybyciu Twej Pani do Zachodnich Monolitów. Ostatnimi czasy ciężko o godnego zaufania sojusznika... Zgadzam się na zawarcie umowy handlowej."

(Zawarcie umowy handlowej, propozycja paktu o nieagresji)

Tura I

Po wysłuchaniu Tharina na twarzy Turgona pojawił się szyderczy uśmiech.
"Nie ufam krasnoludom.... Chyba, że martwym!" Po sali rozległ się śmiech elfów.
"Jednakże doceniam trudy wędrówki, którą przebyłeś. Abyś nie wracał z pustymi rękoma zgodzę się na umowę handlową."

(zawarcie umowy handlowej, odrzucenie PON)

Tura I

Odwzajemnił mocny uścisk dłoni i spojrzał na księcia z szacunkiem - Rad jestem że tak to widzisz panie,w imieniu księżniczki z przyjemnością podpiszę stosowną umowę i jestem przekonany że w miarę upływu czasu nasze więzy przyjaźni będą się coraz mocniej zacieśniać.

//Podpisanie morskiej umowy handlowej i paktu o nieagresji.

Tura II

Posłaniec Elfów z Pustyni Cynath zostaje wysłany do Wolnego Miasta El-Kalabad.

Tura III
Do Turgona zostaje zaprowadzonych kilku elegancko ubranych mężczyzn. Przynoszą próbki towarów handlowych, materiałów, przypraw.
Jesteśmy wysłannikami hrabiego Marcusa von Richthofena. W imieniu hrabiego proponujemy umowę handlową. Jeżeli macie port odpowiedni do przyjęcia statków handlowych oczywiście. Musimy jednak prosić o współfinansowanie statku handlowego. Hrabia podkreśla też, że nie mamy wobec siebie żadnych nierozwiązanych spraw. Prosi więc o umowę pokojową.
(Propozycja umowy handlowej. Prośba o 150g na budowę statku handlowego, jeśli elfy się zgodzą i mają wolny port, handel może ruszyć już od tej tury. Propozycja paktu o nieagresji.)

Tura III

Witajcie, jesteśmy otwarci na handel. Znajdziecie u nas najrzadsze zioła i dobrej jakości skóry. Oczywiście przekażę wam fundusze na budowę okrętu. Powiedzcie hrabiemu, że nie widzę w nim wroga.
/zgoda na PoN i umowę handlową, przekazanie posłańcom 150g

Tura 10

Do sali, przed oblicze Turgona zostaje wpuszczony człowiek Arabskiego pochodzenia, był to poseł Barak Vurr.
Ubrany w długą brązową szatę, hijab oraz nałożona na ramiona lamparcia skóra.
Wykonał ukłon wyczekując pozwolenia na przemówienie...

Przybywam w imieniu Władcy Barak Vurr, Halofa Skałorękiego.
Mój Pan, pragnie utworzyć szlak handlowy, którego trasa będzie przebiegać drogą lądową, przez prowincję Ruiny Sudenburgu>El-Kalabad.
Chciałbym również zaproponować w imieniu Morpendr'a Lynkid'a, dołączenie do strefy handlowej Przymierza.

//Propozycja zawarcia umowy handlowej oraz włączenia w skład strefy Przymierza na mocy dekretu drugiego.

Tura X

Turgon spojrzał na posła z Barak Vurr i odpowiedział: "Rad jestem iż Halof Skałoręki wyciągnął ku nam swoją dłoń. Byłbym głupcem odtrącając tą propozycję. Przekaż swemu Panu, że zgadzam się na jego warunki."

//zgoda na zawarcie umowy handlowej oraz włączenie do strefy Przymierza

Tura 12

Przed granicą stoi posłaniec z miasta Lashiek z listem o treści

Cytat:

---

Witaj Królu Turgonie
W tych ciężkich czasach dotarły do nas wieści że plaga panująca u podłych konichsynów i krótkonogich rozprzestrzenia się. Wieści donoszą że twoi uzdrowiciele I ich zioła są wwstanie opóźnić rozwój choroby. Proszę Cię z pokorą i workiem monet o wysłanie kilku uzdrowicieli by pomogli moim bracią przetrwać. Posłaniec czeka na wieści.

---

...

Posłaniec za uważa karawane krasnoludów i proponuję pomoc za towary....

Tura XII

"Nie widzę wrogów w ludziach pustyni. Udostępnię wam kilku uzdrowicieli by zaraza się nie rozprzestrzeniała. Co do karawany musi ona zawrócić. Liczę, że zapacicie za ich usługi złotem."
//koszt wynajmu uzdrowiciela 150 sztuk złota na ture

Tura 12

Cytat:

---

Dziękuję Panie troje powinno wystarczyć na miasto I wioskę

---

....

Karawana zdecydowała czekać...

// od tury 13, +450 za 3 uzdrowicieli

Tura XII
Z Monolitów przybył transport. Elfy przywiozły fiołki z krwią wywerny jako dar dla Króla Turgona od Księżniczki Aelirenn.

// Pozyskano kilka fiołek krwi z wywerny.