Która część serii Dawn of War jest według Ciebie najlepsza?

Która część serii Dawn of War jest według Ciebie najlepsza?
Oddaj głos w ankiecie wraz z uzasadnieniem.

Oczywiście Dark Crusade, gdyby wydano mody na frakcje z Soulstorm, to gra byłaby jeszcze bardziej wzbogacona i lepsza. Z odsłony drugiej (DoW 2, CR i Retribution) to najlepsza jest Retribution, ale tylko pod względem Ostatniej Linii Obrony, która jest tu lepsza od tej z DoW 2 CR.

Zagłosowałem na Soulstorm z powodu największej ilości frakcji i jednostek. Z dwójeczki oczywiście Retribution, ze względu na kampanie każdą frakcją i Ostatnią Linię Obrony.

Posiadam tylko Dark Crusader więc na co oddam głos jest niemal oczywiste... :D

Dark Crusader najbardziej mi się podobał.
Solustorm mapa kampanii odstraszała mnie.

Cytat:

---

Zamieszczone przez ituriel32

Solustorm mapa kampanii odstraszała mnie.

---

Też na początku nie mogłem się przekonać, ale da się grać ;)
Naprawdę, po kilku turach gra sie bardzo przyjemnie.

Kampania w Soulstorm jest dla mnie zdecydowanie za ciężka, być może to dlatego przestałem grać w kampanię.

Według mnie Dark Crusade i Dow I

DoW 1 - Zakupiony, podobno ma kampanie fabularną więc jestem nastawiony pozytywnie. :)
Soulstorm - Znacznie lepsze potyczki niż w innych częściach + duży balans. Tau dalej jest mocne ale nie tak przekokszone jak w "Darku".

A tu sie zgodze w dark to wszystkich siekałem bez problemu a w soulstorm miałem problem z zajęciem bazy sióstr i gwardii co ciekawe inne fortece padły z łatwością...

W Darku było można NP brać ful tych "goryli" ujrzanych przez krotoxów zabierali tyle samo miejsca na pojazdy co czołg a mieli full HP i kosili wszystko w duzej grupie, w Soul można mieć tylko 2 takich.

Szczerze to ja rzadko ich rekrutowałem, stawiałem bardziej na siłe ognia i artylerie :P, bardzo żałowałem że w soul dali tylko jednego robota z tym potężnym działem na plecach co mógł sie zakorzenić,zapomniałem jak się zwali a i tak jeden zajmował te trzy miejsca limitu...

Broadside'y. Dobrze, że jest ich mniej, moje chopaki nie mogły się przez nich przebić. :D

Mimo wszystko Dark Crusade jest moją ulubioną częścią. SS łapie minusy w mapie kampanii, ale poza tym jest bardzo spoko. Winter Assault też rządzi, mega klimatyczne kampanie mają swój urok.

Tak i ten tekst na początku "Kolejna plante i kolejne zwycięstwo dla Imperatora" :P Dla mnie to strata bo grałem tylko tau w kampanii.

Poprawka, stwierdzam, że w kampanii Soulstorm ssie - cutscenki wyglądają tak samo np. komisarz tłumaczy swojemu generałowi, jak wygląda jego obóz. To samo u Orków i innych frakcji - jest sztucznie i psuje klimat. Na multiplayer natomiast jest dobrze. Jeszcze przyczepię się do frakcji Sióstr Bitwy - mimo, że mogą mieć max 10 żołnierzy w oddziale, to są słabsze od Gwardii.

Winter Assault jak na razie obok Dark Crusade jest najlepszą częścią. Fabuła w WA wyśmienita, choć mogło być chociaż te 10 misji na frakcję, a nie 5.

Moja ulubiona część to Ultimate Apocalypse :D Ten mod jest genialny. Czekam tylko na wersję 1.75 i nie będę wychodził z domu przez dłuższy czas. Mury, tytany, bronie masowej destrukcji, tyranidzi, demony chaosu, łowcy demonów z inkwizycji, więcej budynków, nowe jednostki, balans i co najważniejsze. WIELKIE BITWY. Zresztą patrzajta i pobierajata http://www.moddb.com/mods/ultimate-apocalypse-mod

Ale zagłosowałem na Soulstorm. Najwięcej frakcji, a do tej części jest wspomniana wyżej modyfikacja. Kampania słabsza od poprzedniczek, ale da się grać.

Z ciekawości zapytam, grałeś we wszystkie części po kolei?
A jeśli nie, to w jakiej kolejności i w które grałeś? Bo z tego co zauważyłem, ma to duży wpływ na oceny poszczególnych części. :D

@McAbra
Pewnego razu przeglądałem sobie internety i zobaczyłem jakąś nieznaną mi strategię w nieznanym mi świecie. Był to Dawn of War II Retribution. Tak mi się spodobało to co widziałem, że zamówiłem sobie z empika Dawn of War II Gold Editon i Retribution. Bawiłem się świetnie, a owe uniwersum zostało moim ulubionym. Wtedy było mi mało i wtedy zakupiłem sobie Dawn of War uniwersum. Ta część także pochłonęła mnie całkowicie. Konwencja prawdziwego, pełnoprawnego RTS`a spodobała mi się lepiej niż taktyczna strzelanka z elementami RPG Dawn of War II. Wtedy po kolei zaliczałem Dawn of War I, Winter Assault, Dark Crusade (Tau♥) i na koniec Soulstorm. Nie dawno dopiero pobrałem Ultimate Apocalypse i na przemian z Age of Wonders III oraz wszelkimi Total Warami młócę w niego non stop.
Czyli ładnie wyszczególniając, grałem tak:
1. Dawn of War II
2. Chaos Rising (porzuciłem kampanię, znudziła mnie)
3. Retribution
Przerwa
4. Dawn of War I
5. Winter Assault (po stronie Eldarów)
6. Dark Crusade (Tau)
7. Soulstorm (Nekroni jak dobrze pamiętam)
Długa przerwa od DoW
8. Dawn of war II (drugi raz)
9. Chaos Rising (Tym razem stwierdziłem, że kampania jest świetna)
Bardzo długa przerwa od DoW, w międzyczasie Space Marine którego nie zdzierżyłem.
10.Ultimate Apocalypse

A i taka ciekawostka. Kiedyś będąc bardzo młodym ludziem, grałem w (chyba demo) Dark Crusade. Miałem wtedy może z 10 lat. Strasznie mi się podobały te ,,roboty". Razem z kuzynem w to nerdziliśmy, ale nie bardzo rozumieliśmy o co chodziło. Teraz już pamiętam, że klikałem co popadnie na mapie kampanii i jak udało mi się włączyć ,,walke" to się cieszyłem. Nie rozumiałem jak to działa, ale cieszyłem się gdy moje Banshee (tak teraz jestem pewien, że to one) ,,wbijaly wroguw w ziemie".
Pewnego smutnego razu, moja mama zobaczyła w co gram. Nie spodobała jej się tryskająca krew. Kazała mi to usunąć... Ja z kuzynkiem próbowaliśmy ratować naszą nową grę mówiąc, że to nie krew, a ,,lawa wybucha". Nie udało się. Co gorsza moja mama tak mnie nakręciła, że to ,,zła gra", że sam w to uwierzyłem. Mściłem się później na mojej złej grze, rzucając jej płytką po pokoju, łamiąc i ostatecznie wyrzucając do śmieci. Los najwidoczniej chciał, żebym się z grą Relica spotkał jeszcze raz. Kto wie, może właśnie przez to wspomnienie tak lubię tą serię?

Po długiej przerwie od serii bawię się w odblokowywanie steamowych achievek w Dawn of War II i Chaos Rising. W tym drugim jak na razie tylko w trybie Last Stand - mam już 19 level Tyrranidem i niedługo wskoczy nowe osiągnięcie za zdobycie 20 poziomu przedstawicielem tej frakcji lub Chaosu. Tryb ten wydaje się mi łatwiejszy w Chaos Rising w porównaniu z Retribution... choć i tak najdalej dotarłem tylko do 18 fali (a w Retribution przeszedłem 20 falę na jednej z plansz).