Po moim wieloletnim pobycie w necie, a jestem w nim od początku, jak wszedł pod strzechy, (bo według opinii ludzi młodych, Internet nie jest od dziś), a już poleciało w latach nieźle, to media społecznościowe, portale itp. bardzo szybko powszednieją. Skoro człowiek, zamiast googlować i męczyć się czytaniem, wchodzi na YT i wpisuje daną frazę i ma wynik i obejrzy sobie filmik i wie, że np. ta jednostka jest OP, a ta nie... Albo szuka info z historii, to jest podobnie i poogląda sobie jakiś debilny operujący bredniami-mitami filmik o np. Bizancjum, a potem na np. takim discordzie nie idzie porozmawiać, bo YTuber tak powiedział i 'wuj'^^...