DLC Królestwo Leśnych Elfów - kampania "Sezon Objawienia". Dyskusja Ogólna

Widzę, że kampania jest źle oskryptowana i wymaga jeszcze wielu poprawek. Pierw dwie pełne armie beastmenów, które dosłownie zacięły się w miejscu na jakieś 10 tur, nie było to plądrowanie ani nic, zwyczajnie sobie stały w miejscu i czekały aż ktoś się zlituje i je pozabija. Kolejna sprawa, kontrolowałem jakieś 1/3 Athel Loren, przy życiu pozostały tylko dwie poza mną elfickie frakcje, jedna z jednym regionem, druga wielka potęgą która podbiła całą resztę. No i tu zaczyna się problem, podbiłem im wszystkie regiony i na drodze nie napotkałem ani jednej armii. Totalnie zero oporu, to było aż żenujące. Całkowicie zepsuło mi to zabawę. Czekam aż wprowadzą jakieś poprawki bo obecnie to przynajmniej w moim przypadku zabawa żadna, no i to na poziomie bardzo trudnym od którego jednak nieco więcej bym wymagał.

PS: Ituriel znalazłem Cię przypadkiem na forum waneko w dziale One Piece :P

Ale źle działające si jest wszędzie. Ja w głównej kampanii zdobyłem połowę Karak a Karak (9 osad), nie napotykać oporu i następnie dostałem płatny rozejm.

Tu irytuje czasami tylko ta wczesna silna inwazja. A reszta ujdzie, choć zawsze mogło by być dużo lepiej.


Ps: O to nie trudno, na steamie też mnie łatwo znaleźć.

Dobra, nareszcie udało mi się rozegrać satysfakcjonującą mnie kampanię gdzie było jakiekolwiek wyzwanie, chociaż przy ustawionym poziomie legendarnym czułem się jak na trudnym-bardzo trudnym w kampanii głównej :P Powinni co nieco dopracować z trudnością tej minikampanii bo jest zdecydowanie zbyt prosto.

A tak właściwie to wartu zakupić to DLC, czy raczej jest znowu zbyt drogie jak Beastmen (IMO)?

A to zależy. Samo dlc jest jakby większe i pełniejsze niż zwierzaki, właściwie pod każdym względem. Leśne mają też bardziej unikalną mechanikę i gra się nimi inaczej niż innymi rasami. Można przeczytać moje posty w tym temacie, jak i jak grać elfami. Tam jest więcej informacji.
Kwestia ceny to inna bajka, mi ona nie przeszkadza (bo leśne to moja ulubiona rasa), ale to już musisz sam zdecydować.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Ituriel32

A to zależy. Samo dlc jest jakby większe i pełniejsze niż zwierzaki, właściwie pod każdym względem. Leśne mają też bardziej unikalną mechanikę i gra się nimi inaczej niż innymi rasami. Można przeczytać moje posty w tym temacie, jak i jak grać elfami. Tam jest więcej informacji.
Kwestia ceny to inna bajka, mi ona nie przeszkadza (bo leśne to moja ulubiona rasa), ale to już musisz sam zdecydować.

---

Brzmisz tak trochę bez entuzjazmu wobec tego DLC :P

Bez entuzjazmu mówisz?
Pewnie to i prawda, ale tak nie do końca. Samo dlc jest dobre, nawet bardzo dobre. Ale młotek jako całość mocno mnie już nudzi i to stąd bierze się ten brak entuzjazmu. Elfy mają unikalne budowanie*. Mogą podbić wszystko. Mechanikę bursztynu, czy lepszy podział na sub rasy (elfy i istoty lasu). Po prostu reszta (czyli podstawa) nie domaga. Nie chce mi się zaczynać np. jeszcze raz imperium by zobaczyć jak walczy się przeciwko efom.

Dla porównania leśne efy to moja ulubiona rasa w fantastyce (fantasy). A w młotku dały radę zabawić mnie tylko 10 godzin (mini kampanie i główną), a dlc do AoW3 dało 120 godzin... (co prawda w tym dlc było dużo więcej bo jedne z moich ulubionych ras tego uniwersum szroniaki (gobliny lodu), tigranie (kotołaki) {choć ich nowy gameplay strasznie mi się nie spodobał i prawie wcale nimi nie gram), klasa nekromanty + neutralne wodne miasto.

Inną sprawą jest to że inne gry też się wdzięczą i kuszą zawartością w końcu to jest czas przed świąteczny czyli najłatwiej wyciągnąć kasę z portfela graczy.

Nie mogę wyjść ze zdumienia wobec osób, które przechodzą daną grę naście razy i stwierdzają ze zdziwieniem "ta gra mnie już nudzi".

Ale co w tym dziwnego?

Ja należę do osób która potrafi godzinami grac w jedna grę. Co prawda mój steam nie oddaje tego do końca. Ale ja mam dużo gier gdzie mam tysiąc godzin. Rome1, medek2, heroes3, heroes4, M&M8, Disciples2, Age of Wonders2, Romek2. Nawet empire ma coś koło 800.
Przykładając do tego młotka który ma tylko 250 to słabo.
Ja lubię optymalizować, szukać jak najlepszej (efektywnej) drogi rozwoju. A niestety liniowy młotek nie daje tu wiele miejsca do popisu, nawet dodając moje głupie eksperymenty.
Chodzi o to że młotek zbyt szybko odkrywa wszystkie karty. I nawet dodanie paru nowych wraz z dlc, wiele nie zmienia. W sumie jest to przypadłość nowych gier opartych na całej masie małych dlc.

To że gra mi się znudzi po jakimś czasie to pewne. Ale w przypadku młotka do zdecydowanie za szybko. Gdyby to było 500 godzin to byłby to dobry wynik (w mojej skali oceniania).

Cytat:

---

Zamieszczone przez Ituriel32

Ale co w tym dziwnego?

Ja należę do osób która potrafi godzinami grac w jedna grę. Co prawda mój steam nie oddaje tego do końca. Ale ja mam dużo gier gdzie mam tysiąc godzin. Rome1, medek2, heroes3, heroes4, M&M8, Disciples2, Age of Wonders2, Romek2. Nawet empire ma coś koło 800.
Przykładając do tego młotka który ma tylko 250 to słabo.
Ja lubię optymalizować, szukać jak najlepszej (efektywnej) drogi rozwoju. A niestety liniowy młotek nie daje tu wiele miejsca do popisu, nawet dodając moje głupie eksperymenty.
Chodzi o to że młotek zbyt szybko odkrywa wszystkie karty. I nawet dodanie paru nowych wraz z dlc, wiele nie zmienia. W sumie jest to przypadłość nowych gier opartych na całej masie małych dlc.

To że gra mi się znudzi po jakimś czasie to pewne. Ale w przypadku młotka do zdecydowanie za szybko. Gdyby to było 500 godzin to byłby to dobry wynik (w mojej skali oceniania).

---

"tylko 250 godzin" wychodzi na to że CA powinno zwiększyć cenę gry pięciokrotnie :]