Czy ktoś zna się na starych monetach?
Na Ebayu jest mnóstwo aukcji ze starożytnymi monetami. Niektórych ceny są za 6000 zł, innych za tylko 400 zł, a jeszcze inne za 100 zł.
W aukcjach są opisy, że są autentyczne. Czy to możliwe, żeby moneta z czasów Aleksandra Wielkiego tylko tyle kosztowała? Czy są to jedynie repliki na wzór autentycznych?
Nie znam się na monetach. Chcę kupic taką monetę ze względu na zainteresowanie hellenistyczną epoką. Fajnie byłoby mieć świadomość, że ma się monetę, którą używali Seleucydzi.
Oto przykłady:
http://www.ebay.pl/itm/261183043387?ssP ... 1423.l2649
http://www.ebay.pl/itm/Alexander-III-Th ... 3a800838b3
http://www.ebay.pl/itm/DEMETRIUS-III-96 ... 4618f0496d
Re: Czy ktoś zna się na starych monetach?
Może to i autentyczna moneta z epoki, ale bita na lewo poza królewską mennicą? Mniejsza zawartość cennego kruszcu (czasem znikoma) oraz ogromna liczba tych monet, może wpływać na jej cenę dzisiaj.
Re: Czy ktoś zna się na starych monetach?
Czyli to mozliwe, że mogę kupić za 100 zł monetę, którą posługiwali się hellenistyczni ludzie? Fajnie mieć coś takiego dla samej świadomości.
Re: Czy ktoś zna się na starych monetach?
Przykład podrabianych monet polskich przez Prusaków w XVIII wieku czy tymfów wart żarta wskazuje że można niedużo zapłacić i mieć coś oryginalnego. W przypadku antyku to troszkę dziwne. Czy monety nie mają takich karteczek, jak biżuteria?
Re: Czy ktoś zna się na starych monetach?
Zawsze jest ryzyko, podrobić nie jest trudno, ale oryginalna moneta też nie będzie nie wiadomo ile kosztować. Te są brązowe więc cena kruszcu znikoma, wiadomo liczy się też czy moneta jest często spotykana czy unikatowa i jaki jest jej stan zachowania, te są raczej mocno zatarte.
Podróbki na pewno będą się zdarzać, chociaż kupno od domów aukcyjnych, sklepów numizmatycznych itp. powinno minimalizować ryzyko, im musi zależeć na wiarygodności. Zawsze można poszukać np. czy podobne albo i takie same nie pokazywały się wcześniej, nikt nie będzie się trudził dla podrobienia jednej monetki. Czytałem że fałszerze czasem kopiują je dokładnie na wzór znanych okazów z muzeów, powtarzają się nawet dokładnie te same skazy, wgniecenia, wyszczerbienia itp. wtedy w miarę łatwo to wykryć. Ale generalnie rzecz biorąc jeśli sprzedający ma dobrą opinię w środowisku to raczej nie ma co wątpić przesadnie, co innego od kogoś kto znalazł w ogródku, chociaż wiadomo, różnie to bywa. Ryzyko zawsze jest, z monetami z każdej epoki, taki rynek.
Cytat:
Czy monety nie mają takich karteczek, jak biżuteria?
Nowe monety kolekcjonerskie mają takie małe certyfikaty. A ogólnie jest też grading, czyli jakby to powiedzieć wysyła się monetę rzeczoznawcy, który ocenia co to jest i jaki jest stopień zachowania, zaświadcza i zamyka w szczelnym pudełeczku, jak je otworzysz to grading traci ważność ;)Ale to też się najczęściej spotyka przy monetach xx-xxi wiecznych.