Przemysł lokalny.
Wersja do druku
Przemysł lokalny.
Wczoraj analizowałem dwa tematy... czy nie zrobić w 1 turze marionetek z Alemanów i tych tam na K (Alemanów dosyć ciężko pobić, bo miasto ma mury u tych drugich no problem, onager rozwala 1/3 armii), co mamy z nimi wojnę... nieźle to wychodzi, co prawda trzeba nająć wojo żeby zdobyć ich miasta, ale potem mamy co turę kasę od nich, od Alemanów coś około 500 było w 3-4 turze (na początku chyba 300), od tych drugich mniej ale jak dodać do tego prawie 800 z handlu z oboma, to inwestycja w najemników szybko się zwraca. Tak w ogóle to myślałem o buforze przed hordami, ale jak dodatkowo jeszcze na tym zarabiamy to polecam te rozwiązanie.
Swoja drogą marionetki dobrze płacą, 500 od jednoregionowego państwa.
Oto jak wygląda świat w 425 roku (Hunowie zniszczeni)
Załącznik 714
Niemal cały świat zniszczony... 1/3 mapy w ruinie... 1/3? Połowa.
Ale cała Brytania jest zasiedlona przez barbarzyńców i Rzymskich separatystów z którymi mam dobre stosunki...:O pół Bałkanów sam rozwaliłem opuszczając swoje prowincje cała reszta na północ i okolice to dzieło Hunów.
Nie za ciekawie to wygląda.
Maurowie Cie nie zaatakowali? U mnie już w 2 turze podchodzą pod Tanger a w następnej plądrują.
Zaatakowali, ale rozbiłem ich i utworzyłem protektorat.
Uuuu dzięki za podpowiedź. Mówisz marionetka... hmmm no w sumie fajnie mieć z kim handlować, myślałem, żeby ich podbić ale pewnie średnio się opłaca.
A inni z pustyni nic nie kombinowali? Bo są jeszcze Ci na miejscu Numidii i jeszcze pod Libią ktoś siedzi...
Zaatakowali mnie Garmatowie i tych było łatwo rozwalić na lądzie ale dużo manewrorwali na wodzie atakując Sycylię i Italię. Maurów się opłaca mieć jako protektorat bo szybko odbudowują armię i pomagają w walce z buntownikami i plemionami.
a co robicie z korupcją - na początku sięga ona 80% - to przecież zżera cały dochód