Cytat:
Moment, moment.
Po pierwsze tury gracza Polski są wykonywane przez gracza Polski, ale w jak największej współpracy z graczami Niemiec i Węgier. Jako sojusznicy chyba mamy prawo koordynować ruchy i wspólnie planować i działać? Polska nie wysyła żadnych pieniędzy ani nie oddaje prowincji sojusznikom, jedynie wspólnie planujemy ruchy na froncie. To jest całkiem normalna rzecz.
Co z Przemyślem i Sandomierzem? I gdzie ten sojusz? Ja nie widzę żadnego zaangażowania w kampanię ze strony dentora.
Mam nadzieję nie kłamiecie i dentor robi te tury, na szczęście szybko będę miał okazję się o tym przekonać i wiedzieć co o was myśleć.
Cytat:
Polska nie miała gracza, znalazłem go i nie widzę nic złego, że ugadałem się z nim co do sojuszu.
Jeżeli uznajecie to za niehonorowe, to atak 3 na 1 i wypowiadanie się w imieniu Polski, na której nie ma gracza jak nazwiecie?
Każdy sobie rzepkę skrobie.
3 na 1? Ty mnie wypowiedziałeś wojnę, co ze Szkocją, Danią, Węgrami, nie mówiąc o tym że Francja ma wiele innych frontów?
Jasne, że wypowiadaliśmy się w jego imieniu, bo nie chcieliśmy potem zostawić go na lodzie w wojnie z tobą i Węgrami.
Cytat:
Rozumiem, że straciliście cennego sojusznika, bo nie zjedziecie mnie teraz tak prosto we trzech, a musicie się męczyć 2 na 2, jednak mówienie, że gracz Polski nie robi tur i jest państwem-marionetką to po prostu kłamstwo.
Czy aby na pewno moje obawy są tak bezpodstawne? Dentor nawet nie uzupełnił ambasady, chyba jedyne co napisał to wypowiedzenie mi pona i najwyraźniej w każdej swojej decyzji podporządkowuje się wam. Jak dla mnie możecie i ze mną walczyć 5 na 1 i nie uznam tego za niehonorowe tak długo jak będą to samodzielnie myślący gracze. Tak to wygląda z mojej strony.
Cytat:
A dyplomacja? Tak, wypowiadaliście się w imieniu sojuszu trzech państw, gdzie za pokój nic nie miałem dawać Polsce, tylko Anglii i Francji. A wcześniejszy gracz nie chciał nawet rozmawiać "bo nie". Kto zabijał dyplomację?
Dlaczego Polska miałaby z tobą rozmawiać gdy napuściłeś na nią Danię, wypowiedziałeś wojnę przyjaznej jej Anglii, a w międzyczasie żerowałeś razem z Węgrami na słabszych nacjach? Konsekwencja polityki.
Słuchaj, ja nie chcę wdawać się w żadną jałową dyskusję, po prostu nie podobają mi się takie akcje, chcę tylko aby dentor grał samodzielnie i uczestniczył w tej Kampanii jako taki sam gracz jak każdy inny, a nie marionetka. Jeżeli moje obawy są bezpodstawne - przepraszam. Jednakże w to wątpię co powinno być zrozumiałe.