-
Mithrandir
Spojrzał na Arcykapłana z takim zdziwieniem po jego słowie "mistrzu" i rzekł w jego stronę
Panie jeżeli masz inny pomysł by zabezpieczyć ten artefakt to proszę powiedz, jeśli nie miałbym pomysł ale bym potrzebował waszej pomocy jeżeli byś był wstanie
Słysząc krzyk obrócił się na pięcie, widząc strażnika i Talwiego rzekł w stronę straży
Przepuście go, on jest ze mną...
-
Glamdring
Elf spokojnym, miarowym krokiem zmierzał w kierunku paczki. Gdy zbliżył się na odległość 10m od strażników uniósł ręce do góry i kontynuował marsz, zbliżając się do Talwiego rzekł: "Spokojnie Panowie, nie jesteśmy dla Was zagrożeniem. Chcieliśmy tylko dołączyć do naszych przyjaciół."
-
Heinrich Arberic
Mości strażniku - rzekł spokojnym głosem Heinrich - Czy my wyglądamy Ci na zagrożenie? Chcemy tylko wyruszyć w drogę.
-
Thori Bruksson
*Thori podnosi ręce do góry tak jak talwin* i mówi chciałem zapytać się magów czy jakiś z nich zna się na medycynie.
-
- Rozkaz kapitana. Mamy strzelać do każdego oprócz magów, kto tylko zbliży się do tej przesyłki leżącej na ziemi odparł zagadnięty przez Heinricha strażnik.
- Którego ostrouchy?! Krasnoluda wiarołomcę czy człowieka przy nim? odkrzyknął kapitan straży Mithrandirowi. Mogę ich wszystkich przepuścić, jeśli poręczysz za nich swoją głową!
Mithrandir
- Mam doskonały pomysł, po prostu się pomodlić i poprosić Władcę Zwierząt o pomoc. Ale do tego potrzebuję mieć chwilę ciszy i spokoju, bym mógł się odpowiednio skoncentrować odparł cicho arcykapłan.
-
Thori Bruksson
Gdyby nie ja ta paczka wpadła by w niepowołane ręce lub co gorsza ten krasnolud by demona przyzwał albo wysadził to miasto w powietrze thorgi odparł strażnikowi 9thoti czeka na to co zrobi talwin)
-
Mithrandir
Kapitanie, nie spotkałem jeszcze krasnoluda godnego zaufania, na tą chwilę to tylko Łowce przepuść.
Następnie obrócił się w stronę maga i kapłana, czekając na rozwój wydarzeń z próby Arcykapłana...
// podczas gdy Arcykapłan wykonuję swe modły, Asur sprawdza stan paczki wykrywaniem magii bez przerzutu
-
Talwi Frostig
Talwi milczy czekając na reakcje kapitana straży.
-
Glamdring
Elf usłyszawszy słowa Mithrandira spojrzał wymownie na strażnika z kuszą i powoli ruszył w kierunku elfa. Gdy dotarł na miejsce zwrócił się do Mithrandira: "Jak tam sytuacja przyjacielu?"
-
Heinrich Arberic
Czeka na reakcję kapitana straży widząc, że nie ma innego wyjścia. Spogląda w stronę Talwiego, mając nadzieję, że może coś uda mu się wymyślić.