Tak , zgadzam sę z Tobą, tylko że kampania 1806-1807 zakończona bitwa pod Iławą Pruska została wymuszona przez zaangażowanie się po stronie Prus Rosji i niejako tego przyczyna było znalezienie się Napoleona na ziemiach polskich, a że był do tego kompletnie nie przygotowany to pokazał przebieg tej kampanii. Polacy znaczącą role zaczęli odgrywać w dalszej części walk wiosną co doprowadziło do bitwy pod Frydlandem której następstwem był pokój w Tylży i powstanie Księstwa Warszawskiego. Więc jeśli nawet autorzy potraktują w tej książce Polskę nieco po macoszemu ja to zrozumiem. Piszesz o białych misiach , choć to przenośnia to uczestnik tamtych wydarzeń mógł odnieść takie wrażenie, dotarł bowiem do kraju o słabej sieci drogowej, mniej zaludnionego od Francji , Austrii czy też Prus gdzie wczesnej walczył.
Nawiasem mówiąc tenże autor ma w swym dorobku również " Tryumf Napoleona. Kampania frydlandzka 1807 roku" (który również ostatnio nabyłem) i tu pominięcie Polaków i ich udziału w wydarzeniach byłoby już sporym błędem.

Wybitnych dowódców w czasie epoki napoleońskiej nie mieliśmy
No tu troszkę bym polemizował ksiażę Józef możne i wybitnym( który zresztą z marszałków napoleona był, można poza kilkoma dobrymi) dowódcą nie był, ale dobrym już owszem, zresztą z kampanii na kampanię coraz lepszym. Udowodnił to zresztą w kampanii 1809 r