Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: Pytania graczy rozpoczynających przygodę na multiplayer w NTW

  1. #1
    Ranga Stara Gwardia, która wyparowała podczas zmian Awatar Wielki Mistrz Malborka
    Dołączył
    Apr 2011
    Postów
    3 168
    Tournaments Joined
    6
    Tournaments Won
    1
    Podziękował
    10
    Otrzymał 98 podziękowań w 83 postach

    Pytania graczy rozpoczynających przygodę na multiplayer w NTW

    Osobiście jako Napoleoński weteran postaram się odpowiedzieć na nurtujące was pytania
    Szukasz mocnej i wyluzowanej ekipy do gry w Total Wary? Zapraszam do SUNTZU! Napisz do mnie na steam.
    Odwiedź nasz kanał na YouTubie jeśli chcesz obejrzeć emocjonujące bitwy z Total Warów na najwyższym poziomie lub luźne zabawne materiały z udziałem naszych klanowiczów.
    Działacz i główny koordynator polskiej sceny multiplayer w Arenie Polskiej Społeczności Klanowej. Organizator Piątków z Areną co tydzień od 20:00.

  2. #2
    Chłop
    Dołączył
    Aug 2015
    Postów
    13
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
    No to ja mam parę rozterek...
    Pocinam w Napka od lipca 2015, ale dopiero coś ostatnio złapałem prawdziwą zajafkę i obejrzałem sobie Twoje poradniki na youtubie.
    Wszystko jest fajnie jak się gra z normalnymi ludźmi, ale czasem trafia się na multi na różnych bałwanów, którzy wolą się bujać po mapie przez 30 minut(odwrót, odwrót ucieczka na szkrzydło, odwrót itd...), po czym mi oczywiście puszczają nerwy, szyk idzie w p***du i koniec końców dostaję od takiego baty (chociaż i tak zazwyczaj póki co dostaję baty). Po czymś takim to się chce tylko Lapka z Napkiem przez okno wyrzucić. A przyznam, że dużo pracując i mając dziecko to jestem szczęśliwy jak mi sie uda ze 2-3 godzinki w tygodniu wygospodarować na grę. Wiec, moje pytanie to jak sobie radzić z takimi kunktato-kamperami? Ja odpalam grę po to, żeby normalnie pograć, jak się chociaż jakaś mała walka nie zawiązuje po 5-10 minutach to szlag mnie trafia - może to błąd? może taki gościu co się buja 30 minut po mapie bez walki to wcielony Napoleon a ta gra jest nie dla mnie?
    Z innej beczki, innym razem ustawiłem sobie podręcznikowo armię (czyli 2 flanki, środek ze lekkiej, wszystko rozciągnięte w maksymalną gąsieniczkę), trafiłem na gościa, który kupił full kawalerii i ze 4 jednostki gwardyjske. Przeciwnik szybkim obejściem i atakiem na skrzydło zmasakrował mnie dwukrotnie mniejszą armią zanim moje gąsieniczki zdążyły się przestawić. Tu pytanko jak sobie radzić w takich sytuacjach? trzymać armię w większej, mniej rozciągniętej kupie?
    Oczywiście to nie są pytania tylko do Wielkiego Miszcza, będę wdzięczny za wszystkie podpowiedzi

  3. #3
    Asuryan
    Gość
    Tak pierwsze co mi przychodzi na myśl, to lekka biegiem na flankę do wbijania palików, a reszta w kwadraty.
    Ewentualnie zaczynać grę w normalnym szyku, a dopiero po zobaczeniu co ma przeciwnik ewentualnie robić "gąsieniczkę".

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Możesz edytować swoje posty
  •