Tyle, że rycerze często woleli mieć coś ładnego niż wygodnego. Tego typu hełmy mogły być zdjęte po szarży na dalszą część bitwy, bo pod nimi nosiło się drugi hełm. Od ewentualnych rogów bardziej niewygodne było oddychanie i wizja. Poza tym te krzaki i drzewa niezbyt mi pasują jako przeszkoda dla jazdy, która walczyła na otwartej przestrzeni.