Mi najbardziej szkoda Sayida. Nie było na niego żadnej siły, z tylu opresji wyszedł zawsze cało. To było dla mnie bardzo niemiłe zaskoczenie...
Odcinek ogólnie mi się nie za bardzo podobał, po poprzednich rewelacyjnych szczególnie z Desmondem.
Mam ciekawą informację: twórcy przygotowali aż 3 alternatywne zakończenia. Zostaną wyemitowane po ostatnim odcinku.