Gra pod katem historycznosci bije na leb kampanie Rome 2...chocby nawet tematycznie bo prozno by szukac nawet w modach rok czterech cesarzy'66 czy dojscie Sewera do wladzy.Nie wiem czemu ten okres jest tak lekcewazony bo koniec II a poczatek III wieku byl decydujacy dla dalszego rozwoju Imperium-wtedy to byl okres kiedy decydowano w jakim kierunku pojda dalsze przeobrazenia...Tych dwoch kampani mi brakuje w podstawce Rome 2 i niezanosi sie by ktos zabral sie za robienie modyfikacji wobec powyzszego.
Niestety gra ma rowniez minusy: mimo, ze sam klimat jest bardzo sugestywny to grafika okazala sie zupelna klapa.Nawet nie jest to 3D, typowa toporna planszowka...Crusader Kings 2 znacznie ciekawiej wyglada. Ogromny minus(jak dla mnie) to brak bitew.Owszem sa bitwy ale interfejs jest nieczytelny i nie bardzo wiadomo o co chodzi. Nie licze tu na epickie wrazenia jak w Rome 2 ale sadze, ze bitwy same w sobie mogly by wygladac lepiej chocby od strony selekcji odzialow, wydania poczatkowych rozkazow, ustawienia...a potem niech komputer sam oblicza kto kogo skopie.Wizualizacja jak na mozliwosci 3D to dramat i porazka dlatego daje za caloksztalt solidne itwarde 7 w skali 1 do 10.
Przydaly by sie czasy pozniejsze: Aurelian, Dioklecjan, dynastia Konstantyna,Julian z epizodycznym koncem umiejscowionym w pocz V wieku...ale jak na razie nie zanosi sie na to.