Tak jak w temacie czy ich używacie[nawet mi się zrymowało.]
Tak jak w temacie czy ich używacie[nawet mi się zrymowało.]
.de mortuis aut bene aut nihil - o zmarłych należy mówić dobrze albo nic. Chilon ze Sparty.
Divide et impera
http://www.youtube.com/watch?v=u6KXgjLqSTg
Słoni używałem często w grach Kartaginą i dość często, kiedy grałem Seleucydami. Psy wykorzystywałem prowadząc kampanię Germanami, a także o ile pamiętam użyłem także tych oddziałów grając Scypionami. Z płonących knurów nie korzystałem w ogóle albo prawie w ogóle.
Słonie owszem - na niektórych modach potrafią zrobić prawdziwą sieczkę.
Psów parę razy, ale więcej zachodu niż korzyści.
Świń nie, ponieważ nie dają dobrych efektów jak na mój gust.
Słonie, jeśli są dla danej nacji dostępne, to i owszem, ale maks. 2-3 oddziały. Świniami się nie bawię. Psy natomiast wykorzystuję często (w celach bojowych oczywiście! a i to tylko w grach!), zwłaszcza walcząc z nacjami barbarzyńskimi. Przydają się jako mięso armatnie rzucane w wyłomy w murach. Co lżejsze jednostki zagryzą, a innym zmniejszą morale i wprowadzą nieco zamieszania. No i po bitwie ich stan liczebny się odnawia.
Ja używam tylko słoni jak frakcja ma.
Świnie to tylko w celach konsumpcyjnych, a nie do walki.
Preferuje normalną kawalerie a nie jakieś tam psy, ciężko się tym dowodzi. :x
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.
Ciekawe że tak malo z Was stosuje slonie... U mnie jest to podstawowa sila zwalczajaca legiony rzymskie. 1 oddzial sloni starcza spokojnie na 2 jednostki retorian/kohorty miejskiej... Trzeba tylko pilnowac ich morale. Co prawda grajac Partami ze względu na wlasciwy brak piechoty nie mam specjalnej alternetywy
Sam grajac Julkami czasem korzystalem z psow ale raczej rzadko bo ocenialem je jako strate miejsca w armii jednak od kiedy moja Partia walczy z Brutusami (w kazdej armii wlasciwie maja 1-2 jednostki psow) to zaczalem zmianc zdanie. Czesciowo ze wzgledu na zwalone reguly (jak kazesz jednostce zaatakowac psy to ona ignoruje psy i rusza na ich "opiekunow" a ze stoja oni zazwyczaj spokojnie za reszta wrogiej armi taka wycieczka moze byc tylko samobojcza, a zeby jednostka sama bronila sie przed psami w miare solidarnie to nie moze robic nic innego - kompletna bzdura) ale czesciowo ze wzgledu na to ze swietnie sie nadaja do zwalczania jednostek miotajacych (zarowno konny jak i pieszych). Generalnie psy zadaja mi ostatnio najwieksze straty bo nie moge ich dobrze wymanewrowac i czesto rozbiegaja sie atakujac jednoczesnie kilka jednostek co oslabia moja skutecznosc w zwaczniu reszty armii przeciwnika. Po tych obserwacjach nastepnym razem jak bede gral rzymianami to chyba rozszerze uzycie psiaczkow...
SomeBodyElse
Te sliczne stworzonka maja negatywny efekt na slonie. Przetestuj je jak nie wierzysz.Świń nie, ponieważ nie dają dobrych efektów jak na mój gust
Swinie skutecznie strasza slonie, a wystraszone slonie poczynia duzo wieksze szkody we wrogiej armii, niz ktorakolwiek z naszych jednostek
"Vincit qui patitur"