Techniczny
Kielon już się obkupił, może wypływać.
Techniczny
Kielon już się obkupił, może wypływać.
Chodźmy, drużyno! Wszyscy na pokład!
"Wolność, Równość, Braterstwo lub Śmierć!"
Hasło przewodnie rewolucjonistów z 1789.
Techniczny
Jutro rozpoczynamy przygodę, jak stoicie z czasem jutro?
Ja dość kiepsko... nie będę dostępna od południa aż do następnego dnia prawdopodobnie. No może pojawię się późno w nocy jeżeli mi się uda.
Fear not, my kin, of the Ragnarók,
For Fimbultýr truly has won;
He saw his own death at the end of time
And whispered this to his son.
Hm... od szóstej mogę spokojnie.
"Wolność, Równość, Braterstwo lub Śmierć!"
Hasło przewodnie rewolucjonistów z 1789.
Techniczny:
Ten tydzień codziennie od około 19:00 do około 22:00
[Wasza Hanza wchodzi na galeon Dumę Novigradu, nie wiadomo ile tam spędzicie. Wita Was kapitan Wolf von Spee.]
Graf Wolfgan von Spee kapitan galeonu „Duma Novigradu”, Wolf von Spee lub jak inni mówią Admirał Graf Spee, najsłynniejszy pirat Dzikiego Wybrzeża, mąż w sile wieku, rosły, silny, chlubiący się największą i najczarniejszą brodą wśród morskiej braci. Człek stabilny niczym wieże zamku Imperatora Nilfgaardu, bitny, lojalny, honorowy i… przewidywalny, co należy rozumieć tak, że wrogowie powinni się go obawiać, a przyjaciele ufać całkowicie. Nie jest co prawda człekiem mściwym, jednakże zniewag i własnej krzywdy nie wybaczy. Gdyby nie był korsarzem, mógłby zostać wzorem imperialnego oficera marynarki w Cesarstwie lub jakiejś marynarce królewskiej.
[Pytanie do Was i do Veroniki:]
Witam Was, wy od Inkwizytora tak?
„Jak mniemam Pani, uciekłaś z pałacu swego papy, by szukać przygód?
A wy wszyscy jakieś doświadczenie na morzu macie? Po jakichś wodach pływaliście? Nawet jak nie to przywykniecie. Radzę nie wypaść za burtę w tych waszych blachach.
Techniczny
Stopniowo przedstawię kolejnych oficerów i ważniejszych członków załogi.
Tak pływaliśmy, nawet mieliśmy bardzo ciekawą przygodę z żegnicką czy jak to bydle się nazywało. Jestem Mehir, wyglądacie mi na konkretnego człowieka. -Tu Nilfgaardczyk wyciągnął rękę do kapitana.
Tak, szanowny kapitanie, my jesteśmy wysłannikami Inkwizytora. [tu nabrał lekko ironicznego tonu, acz przyjaznego tonu] Można wiedzieć, co to za umizgi do Veroniki, hę?
"Wolność, Równość, Braterstwo lub Śmierć!"
Hasło przewodnie rewolucjonistów z 1789.
Do Mehira
Z uśmiechem podając dłoń, żagnica, nas zaatakował kraken i żyjemy.
Do Adriana
Z lekkim przekąsem i uśmiechem, chłopcze chyba jesteś pijany, to nie żadne umizgi a pytanie i komplement. Żartowanie z kapitana na jego okręcie od momentu postawienia stopy na jego pokładzie, to nie jest dobry pomysł. Tyś chyba łucznik?, to może się dogadzasz z III oficerem od broni pokładowej i strzeleckiej.