Nawet nie chodzi o to "nic" tylko o to, że ludzie mają dość tzw "klinczu" między PO a PiS. Taki obrót spraw nie przynosi żadnych nowych zmian i ludzie są tym zmęczeni, chcą świeżości w polityce. Mnie też to powoli zaczyna męczyć a chciałbym jakichś zmian, tylko że jak spróbuję zagłosować na tą "zmianę" to w efekcie do władzy dojdą obłąkani bo mają twardy elektorat. Kolejnym problemem na naszej scenie politycznej jest brak lewicy, po prostu nie istnieje żadna lewicowa partia, która byłaby w stanie chociażby zagrozić dwóm największym partiom. To mnie boli, że przez to też nie ma alternatywy.