Anna de Loiret
Odpięła pas z mieczem i rzekła w staroświatowym podając go rycerzowi, patrząc na niego z uśmiechem, mając iskierki w oczach - proszę, cny panie.
Anna de Loiret
Odpięła pas z mieczem i rzekła w staroświatowym podając go rycerzowi, patrząc na niego z uśmiechem, mając iskierki w oczach - proszę, cny panie.
Niech żyje Gwardia!
Alessio
Na chwilę zostawił ukochaną odpinając pochwę z mieczem i podając ją rycerzowi
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.
Weszliście do środka budynku, pojawił się służący, który zaprowadził Was do sali tronowej. Na tronie siedzi Marco, obok niego przy biurku jakiś skryba. Sebastiano w koronie z pięcioma pałkami klęczy przed Różą Miragliano. Gdy weszliście usłyszeliście Jego słowa w tielańskim Mario, skoroś równymi statusem, przyjmij ode mnie ten pierścionek, jako znak żeś przychylna mym zalotom i skora dać mi swą rękę. Maria zaniemówiła, ale po chwili skinęła głowa i wyciągnęła swą dłoń. Sebastiano szybko założył na jej palec pierścionek, spiesząc się chyba by Tileanka nie zdążyła zmienić swego zdania.
Alessio
Wiedział jak wiele ten moment znaczy dla Sebastiano,mimo że go prawie nie znał to zauważył że szaleje za Marią jak on sam za Anią - Tyle czekał na ten moment,szkoda mu go przerywać- pomyślał po czym dodał na głos z lekkim uśmiechem - Poczekajmy chwilę,ważne rzeczy tam się odbywają
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.
Anna de Loiret
Skinęła ukochanemu głową i wyszeptała - niedługo to ty mi założysz pierścionek na palec.
Niech żyje Gwardia!
Alessio
Nawet nie wiesz jak bardzo chcę żeby ten moment wreszcie nastał..... - powiedział łącząc się z nią w pocałunku
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.
Sebastiano podniósł się z klęczek, objął Marie i wtedy Was zauważył. Szepnął coś do Jej ucha. Ta rzekła w tileańskim Jaśnie panie, bez nich byśmy tego wszystkiego nie dokonali.
Doża Marco spojrzał na Was, uśmiechnął się. Jaki ten świat mały stwierdził w tileańskim, Maria przetłumaczyła Jego słowa na bretońnski.
Anna de Loiret
Ściskając ukochanego za dłoń, podeszła z nim przed oblicze ksiecia i uklękła rzecząc po bretońsku - zaiste mały, ale czasem piękny w niektórych chwilach.
Niech żyje Gwardia!
Alessio
Również opadł przed Dożą na kolana nie komentując słów ukochanej a jedynie lekko się na nie uśmiechając.
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.
Miejmy zatem formalności za sobą, by móc szczerze porozmawiać. Anno, w uznaniu Twych zasług dla Miragliano niniejszym herb rodu Loiret uznawany będzie za szlachecki także na terenie tej republiki. Alessio Contarini, przysięgnij zawsze mieć dobro republiki na pierwszym miejscu w swym sercu rzekł doża w tileańskim, Maria cały czas przekłada jego słowa na bretońnski.