Strona 1 z 272 1231151101 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 2717

Wątek: PBF Trędowaty rycerz

  1. #1
    Wielki Kuń Awatar Lwie Serce
    Dołączył
    Mar 2012
    Lokalizacja
    Siodło rumaka
    Postów
    9 896
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    452
    Otrzymał 326 podziękowań w 212 postach

    PBF Trędowaty rycerz 18+ !



    Roku Pańskiego 1177, Królestwo Jerozolimskie i państwa będące jego lennami musiały kolejny raz stanąć do szaleńczej walki z niewiernymi, by bronić tego, co pradziadowie zdobyli swą krwią. Bronić Ziemi Świętej, na której żył i nauczał Jezus Chrystus. Czyż ta trwająca już prawie wiek wielka wojna mogła w końcu mieć szczęśliwy kres? Żaden z krzyżowców tego nie wie... Mimo to niemal co roku piękne hufce rycerzy zbierają się by odpierać nawałę saracenów z imieniem Boga na ustach. Dotąd się udawało... Ale w tymże roku chmury zbierające się nad królestwem były mroczniejsze niż przedtem. Saraceni jednoczą się pod przewodem potężnego wodza, na tronie Jerozolimy zasiadł zaś młody i chory na trąd król Baldwin IV. Powiadają, że zręcznie walczy mieczem i jeździ konno, odwagi takoż mu nie brak ale czy śmiertelnie chory szesnastolatek, któren dopiero wkroczył w dorosłość będzie w stanie sprostać temu wyzwaniu, jakie czeka przed każdym władcą Outremer? Czy dorówna swemu walecznemu ojcu? Bóg jeden wie...

    Rycerze, żołnierze i wszelacy ludzie przybywają do Ziemi Świętej by walczyć, a różne cele im przyświecają. W tej godzinie próby, każdy będzie miał swą szansę by zasłużyć na dostąpienie do Niebios... A czy wy wykorzystacie tą szansę? Od waszych decyzji, odwagi, postawy, a także woli Bożej i szczęścia zależy...

    Bramy Królestwa Jerozolimy stoją przed wami otworem, wasz los jest w waszych rękach.


    Techniczny

    Bardzo powoli ruszamy z akcją, to jest na razie wpis wprowadzający, niedługo będzie kolejny post wkręcający wasze postaci do gry. Proszę na razie nic nie pisać. Statystyki BG mam gotowe prawie wszystkie, tylko dwie co do których miałem wątpliwości mi pozostały, ale uzupełni się niedługo, poza tym póki co nie będą wam potrzebne... Chyba, że zaczniecie się wzajemnie wybijać.

    Sadam będzie miał przez jakiś tydzień, dwa, niewiele czasu dlatego akcji nie będę puszczał z kopyta.

    Dziękuję Werce za grafikę, należą się jej gratulacje.
    Ostatnio edytowane przez Asuryan ; 09-09-2015 o 00:38

    Niech żyje Gwardia!

  2. #2
    Wielki Kuń Awatar Lwie Serce
    Dołączył
    Mar 2012
    Lokalizacja
    Siodło rumaka
    Postów
    9 896
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    452
    Otrzymał 326 podziękowań w 212 postach
    Bertrand de Toulouse

    Szansa na poprawę bytu, zdobycia chwały i ucieczki od nikczemnych ludzi u których się zadłużyłeś, nie rozumiejących iż długi, które zaciągałeś były przeznaczane na rzeczy wielkiej wagi - tym jest dla Ciebie Outremer! Wiedziony dobrym nastawieniem dotarłeś do Ziemi Świętej... Jednak Bóg nie dał ci beztrosko do niej przybyć, wszak popełniałeś grzechy w życiu za które odpłacić musisz. Okręt, na którym płynąłeś do Trypolisu został zniesiony przez sztorm i rozbił się przy brzegu. Wraz z tobą uratowało życie kilku rycerzy i większość zwierząt z pokładu, które wyskoczyły do wody i dopłynęły na brzeg, nim okręt poszedł w drzazgi. Wśród nich jest Twój wierny rumak, patrzący się na Ciebie. Takoż i Tobie się poszczęściło, masz tylko kilka siniaków. Leżysz wśród roztrzaskanych pozostałości okrętu.

    Robert de Modica

    Bóg uznał, że grzechy które popełniłeś w Europie są na tyle poważne, by skarać Cię za nie podczas podróży do Ziemi Świętej. Sztorm zniósł okręt, na którym płynąłeś i rozbił się on na brzegu. Przeżyłeś Ty, kilku rycerzy i większość zwierząt, wśród nich Twój przyjaciel Boemund. Leżąc na trawie, w głowie słyszysz śpiew... Śpiew swej zmarłej żony, jej słodki głos...

    Filip de Dijon

    Podróż do Jerozolimy w celu zdobycia wielkiego bogactwa? Chyba Bogu się to nie spodobało... Okręt, na którym płynąłeś do Trypolisu - jednego z największych portów Ziemi Świętej, rozbił się na brzegu. Ostało się kilku rycerzy i większość zwierząt, w tym Twój rumak bojowy. Leżysz na brzegu obok wraku.

    Adriano de Silan

    Wiedziony chęcią poznania Ziemi Świętej i odnalezienia swego brata, wyruszyłeś okrętem w stronę Trypolisu. Niestety, rozbiłeś się u brzegu, nie wiedząc gdzie dokładnie. Zrządzeniem Boga uratowałeś się z katastrofy wraz ze swym rumakiem oraz kilku innymi rycerzami. Jesteś obok rozbitego okrętu.

    Gunter von Evelntropp

    Czemóż to Bóg wystawia Cię na tak ciężkie próby! Czemóż najpierw odebrał Ci ukochanego syna, a teraz sprowadził okręt, którym płynąłeś w celu ochrony wyznawców w Ziemi Świętej, na brzeg rozbijając go! Wszak niewiele grzeszyłeś w swym żywocie a zawsze postępowałeś godnie i z honorem. Może widzi w Tobie kogoś więcej, niż zwykłego rycerza jakich tysiące? Może stąd te próby, za które zostaniesz nagrodzony jeśli je pomyślnie przejdziesz? Jesteś na obok rozbitego okrętu.

    Bertrand, Robert, Filip, Adriano i Gunter:

    Jesteście jedynymi ocalałymi z katastrofy okrętu, na którym płynęliście. Szczęściem w nieszczęściu jest, że wasze rumaki również się ostały. Nie wiecie, gdzie się znajdujecie. Klimat jest niczym w Italii lub południowej Francji. Możecie rozmawiać i decydować, co uczynicie.

    Mitrydates

    Udało Ci się dotrzeć do Królestwa Jerozolimskiego na swym rączym rumaku. Wędrówka była długa i ciężka, jechałeś wzdłuż brzegu. W pewnym momencie dzięki świetnemu wzrokowi spostrzegłeś w oddali rozbity okręt, a przy nim jakichś ludzi i konie. Wygląda na to, że żyją.

    Tomasz Awdaniec Lazaryta

    Znajdujesz się w leprozorium św. Łazarza w Jerozolimie, a konkretnie na dziedzińcu, gdzie ćwiczą walkę rycerze zakonu. O ile w królestwie źle się dzieje, tak zakonowi wydaje się dobrze powodzić. Mianowano nowego konstabla, zwanego Boemundem de Moulins, znanego rycerza. Powiadają, że sam pokonał dziesięciu saraceńskich jeźdźców broniąc bezbronnej kobiety pielgrzymującej do Grobu Pańskiego. Niefortunnie, podczas jednego z najazdów na ziemie saracenów jeden z trędowatych rzucił się na niego i zaraził go tą straszną chorobą. Wstąpił wtedy do zakonu św. Łazarza i szybko zdobył uznanie wszystkich braci zakonnych swą odwagą, wspaniałej biegłości w orężu i talentom dowódczym.
    Widzisz dwóch jeźdźców przybywających do leprozorium, obaj z zakonu świętego Jana Chrzciciela. Jeden z nich wygląda na księdza, drugi zaś na hardego rycerza (Charles de Tournemire i Sir George Srogi).

    Sir George Srogi

    Wielki Mistrz Twego zakonu kazał Ci eskortować brata Charlesa de Tournemire w drodze do leprozorium świętego Łazarza w Jerozolimie. Wiezie on wiadomość od niego do konstabla lazarytów. Byliście uprzednio nieopodal Sebastei, gdzie napadli was saraceńscy rycerze, farysi - jak ich zwą. Udało wam się odeprzeć ich natarcie, jednak Twój pan zdecydował zostać i patrolować przez jakiś czas tamte okolice. Poza tym... Nie wiecie dlaczego was atakowali, wszak póki co mimo napiętych relacji, otwartej wojny nie ma. Dotarliście bez szwanku do leprozorium, a waszym oczom ukazał się dziedziniec a na nim trędowaci rycerze ćwiczący walkę. Jeden z nich, przygląda się wam (Tomasz Awdaniec).

    Charles de Tournemire

    Wielki Mistrz Twego zakonu kazał Ci dostarczyć wiadomość do konstabla lazarytów. Jesteś eskortowany przez Sir George'a, zwanego Srogim. Wpis powyżej dotyczy również Charlesa.

    Surija al-Samanid


    Pomagasz w kuchni w leprozorium świętego Łazarza w Jerozolimie. Bracia zaakceptowali Cię, mimo iż jesteś muzułmanką, a wielu zdaje się odczuwać nawet sympatię do ciebie. Jednak strach targa Tobą niemal cały czas. Na co dzień jesteś blisko śmiertelnie chorych ludzi, którzy mogą Cię zarazić. Zachowujesz ostrożność, ale niepewność i strach nie dają Ci spokoju... Na domiar złego, na Twej dłoni pojawiła się jakaś zaczerwieniona plama. Czyżby to, czego się obawiasz? Jeśli tak, niech Allah ma Cię w swej opiece... Jesteś teraz w swej komnacie.

    Katarina Kilian

    Dotarłaś do bram Jerozolimy, wielkie i piękne to miasto się wydaje. W poszukiwaniu szcześcia i miłości swego życia przemierzyłaś wiele ziem... Jesteś zmęczona i spragniona, jedynym Twym kompanem jest Twój koń. Strażnik przy bramie zatrzymał Cię ze słowami po łacinie - stój pani! Nie widziałem cię nigdy tutaj, a na miejscową też nie wyglądasz. Zapewne chcesz ujrzeć Grób Pański? Żołnierz ma na sobie kapalin i kolczugę, na niej zaś tunikę z żółtym krzyżem na białym tle, widzisz taki sam herb na basztach, widocznie jest to herb królestwa. W dłoni dzierży długą włócznię, w drugiej zaś ciężką tarczę.

    Spytko z Mstyczowa herbu Lis

    Jesteś w siedzibie swego zakonu w Jerozolimie. Wielki Mistrz zwołał rycerzy do siebie, w tym i Ciebie. To hardy człowiek, o długich brązowych włosach i brodzie opadającej na piersi. Ozwał się głosem stanowczym po łacinie - bracia moi! Templariusze chcą nam odebrać zaszczyt stania na straży Grobu Pańskiego! Uważają, że to im się należy! Król wobec tego dziś każe nam i świątynnikom przybyć przed jego oblicze i przedyskutować tę sprawę! Ufam, że przybędziecie wszyscy, pamiętajcie jednak by nerwy na wodzy trzymać, bo ścierwa mogą nas prowokować. Ich argumentem będzie, iż im, jako najpotężniejszemu zakonowi winien przypaść ten wielki zaszczyt. Oni też najbardziej przysłużyli się królestwu, więc młody król może im ulec. Co proponujecie odpowiedzieć, gdy wyłożą ten argument?


    Niech żyje Gwardia!

  3. #3
    Szambelan Awatar PanzerKampfWagen
    Dołączył
    Jun 2014
    Lokalizacja
    Głogów
    Postów
    2 003
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    79
    Otrzymał 50 podziękowań w 27 postach
    Bertrand

    No, ładnie się zaczęło. Podnoszę się powoli z ziemi na nogi i rozglądam się wokoło w poszukiwaniu znaku życia wśród szczątek rozrzuconych na piachu plaży.
    Przesyłam Ci ziarno gorczycy, abyś mógł posmakować i zaakceptować gorycz mego zwycięstwa - Aleksander Macedoński w liście do Dariusza III.

  4. #4
    Ostatni Smok Awatar Rhaegrim
    Dołączył
    Jun 2012
    Lokalizacja
    Strych pośrodku niczego.
    Postów
    1 653
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    63
    Otrzymał 47 podziękowań w 35 postach
    Gunter

    Po niemiecku
    Chwała Panu, żem żyw i inni. Ale rumak mój gdzie się podział? Rycerz ruszył szukać czarnego konia, który nie był już tak młody jak kiedyś.
    "Madness you say! Do you fear me? Are you afraid of what I might do, of what I might say? What a fascinating reaction''

  5. #5
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Filip de Dijon

    Po francusku
    Na Boga, gdzie ja jestem? Odwraca się w stronę ludzi, których zauważa.
    A Wy kim jesteście?

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  6. #6
    Szambelan Awatar Il Duce
    Dołączył
    Jul 2012
    Postów
    7 688
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    163
    Otrzymał 384 podziękowań w 264 postach
    Robert

    Opadł na kolana i załkał gorzko kryjąc twarz w rękach,myśląc - Och Julio czemu Cię już nie ma?! Czemu?! I nasz maleńki synek.... - przestał łkać a smutek szybko przerodził się we wściekłość,patrząc w niebo i ocierając twarz z łez pomyślał - To Ty mi ją odebrałeś! To Twoja wina że nie żyje!Twoja!

    Boemund
    Widząc rozpacz pana podbiegł i szturchnął go pyskiem kilka razy w ramię.

    Robert
    Już dobrze przyjacielu,już dobrze... - rzekł klepiąc go po pysku i wstając z klęczek po czym zaczął zbierać swój ekwipunek i patrzeć kto oprócz niego dał radę przeżyć.
    Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.

  7. #7
    Szambelan Awatar Kot
    Dołączył
    Jul 2011
    Postów
    3 071
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    13
    Otrzymał 15 podziękowań w 10 postach
    Charles de Tournemire

    Kapłan spojrzał na rycerzy ćwiczących na placu oraz na jednego z nich stojących przed nim oraz Georgiem Srogim. Postanowił jako pierwszy przywitać się z lazarytą. Zszedł ze swojego konia Badouina i przemówił do niego po łacinie zdecydowanym głosem - Niechaj będzie pochwalony Jezus Chrystus. Nazywam się Charles de Tournemire, a obok mnie Sir George Srogi. Przybywamy tu z listem od Wielkiego Mistrza Zakonu Joannitów do konstabla, znanego jako Boemund de Moulins. Zaprowadź nas panie do niego.

  8. #8
    Ostatni Smok Awatar Rhaegrim
    Dołączył
    Jun 2012
    Lokalizacja
    Strych pośrodku niczego.
    Postów
    1 653
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    63
    Otrzymał 47 podziękowań w 35 postach
    Gunter

    Rycerz odpowiedział łamanym francuskim z wyraźnym twardym niemieckim akcentem Gunter von Evelntropp ja szukam konia swego. Duży on i czarny, trochee podstarzaałeły.
    "Madness you say! Do you fear me? Are you afraid of what I might do, of what I might say? What a fascinating reaction''

  9. #9
    Wielki Kuń Awatar Lwie Serce
    Dołączył
    Mar 2012
    Lokalizacja
    Siodło rumaka
    Postów
    9 896
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    452
    Otrzymał 326 podziękowań w 212 postach
    Gunter dostrzegł swojego konia jak wychodzi z wody, parę metrów od wraku okrętu.

    Niech żyje Gwardia!

  10. #10
    Ostatni Smok Awatar Rhaegrim
    Dołączył
    Jun 2012
    Lokalizacja
    Strych pośrodku niczego.
    Postów
    1 653
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    63
    Otrzymał 47 podziękowań w 35 postach
    Gunter

    Po niemiecku
    I jesteś! Całe szczęście. ​Rycerz poszedł po swojego konia.
    "Madness you say! Do you fear me? Are you afraid of what I might do, of what I might say? What a fascinating reaction''

Strona 1 z 272 1231151101 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •