Strona 12 z 185 PierwszyPierwszy ... 210111213142262112 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 1843

Wątek: PBF Gothic - Piewca Zagłady

  1. #111
    Szambelan Awatar Il Duce
    Dołączył
    Jul 2012
    Postów
    7 688
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    163
    Otrzymał 384 podziękowań w 264 postach
    Dan

    Oho ho,nareszcie robią coś po za zdzieraniem podatków i przymuszaniem młodych chłopaków do służby - powiedział ironicznie,po chwili ponownie uściskując wszystkich i dodając - Tak zrobię,bądźcie zdrowi

  2. #112
    palę LD pije EB, używam OB i jestem OK Awatar PerWerka
    Dołączył
    May 2013
    Postów
    2 725
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    31
    Otrzymał 55 podziękowań w 27 postach
    Arto

    Obudził się... Nie wie jak długo spał, ale był wypoczęty.... Wstał i zaczął rozglądać się za jakimś jadłem...

  3. #113
    Szambelan Awatar Kot
    Dołączył
    Jul 2011
    Postów
    3 071
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    13
    Otrzymał 15 podziękowań w 10 postach
    Dan:

    No kiedyś musieli w końcu zacząć hehe - odparł żartobliwie. Wszedłeś do pokoju, w którym przebywają Akil i Kate. Spożywali akurat kolację, gdy nagle ty wszedłeś. Obejrzeli się za siebie, po czym powstali od stołu i choć zaskoczeni to przywitali Cię serdecznymi uściskami.

    Synu, dawno Cię nie widzieliśmy u nas... Usiądź i mów, co tam u Ciebie słychać? - wskazał ci na krzesło przy stole, Kate zaś dodała - Pewnie jesteś głodny. Zaraz Ci coś dam do jedzenia - po czym odszedła do kuchni. Chętnie byś coś zjadł, ponieważ nie jadłeś niczego przez cały dzień, a zapachy unoszące się w kuchni po dzisiejszej kolacji zaostrzają twój apetyt. Czujesz woń gotowanych warzyw i mięsa, chyba dzisiaj był gulasz na obiad w jakimś sosie myśliwskim.

    Rhen:

    Strzały z armat usłyszeliśmy, więc podnieśliśmy alarm. Nie mamy pojęcia co się dzieje na wodach - odparł ci jeden. Po kilku chwilach usłyszeliście krzyk - "Jakiś okręt zmierza w stronę Khorinis! Wygląda jak jeden z ludzkich!"

    Vito:

    Usłyszałeś to samo co Rhen stojący po drugiej stronie portu. Jeden z rycerzy podszedł i spojrzał przez lunetę chcąc zobaczyć statek, po czym krzyknął swym potężnym głosem, drugi zaś udał się na drugą stronę portu, a jeszcze jeden w kierunku dzielnicy mistrzów - Zachować ostrożność! Broń w gotowości!

    Arto:

    Nie spałeś zbyt długo. Może z godzinę. W gildii nic się nie zmieniło - wszyscy zajęci dalej swoimi sprawami. Pamiętasz, że w swoim kufrze przy swoim łóżku trzymałeś swoje małe zapasy jedzenia. Otwierając go widzisz, że masz tam trzy wędzone kiełbasy, trzy butelki wody oraz bochenek chleba. Chyba jeszcze w miarę świeży. Dodatkowo leży tam ekstrakt leczniczy na czarną godzinę, gdyby coś poszło nie tak podczas misji.

  4. #114
    palę LD pije EB, używam OB i jestem OK Awatar PerWerka
    Dołączył
    May 2013
    Postów
    2 725
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    31
    Otrzymał 55 podziękowań w 27 postach
    Arto

    Nadjadł kawałek kiełbasy, ale głód nie był jednak jakiś wielki. A może nie miał apetytu. Moze podświadomie jednak denerwował się swym zadanie. Co by jednak nie było postanowił wyjść z kanałów. Ni cholery nie wysiedzę tu dłużej, muszę się przewietrzyć i pomyszkować na zewnątrz... powiedział bez większych emocji.. Ubrał się i wyszedł na zewnątrz.

  5. #115
    Szambelan Awatar Il Duce
    Dołączył
    Jul 2012
    Postów
    7 688
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    163
    Otrzymał 384 podziękowań w 264 postach
    Dan

    "Matkę" przytulił szczególnie mocno a na dodatek czule pocałował ją w policzek, Ojca także kochał ale to Kati szczególnie silnie go wspierała i rozpieszczała, sądził że kochają go tak bardzo dlatego że bogowie nigdy nie obdarzyli ich własnym dzieckiem ale nie przeszkadzało mu to wręcz przeciwnie,tym bardziej cieszył się że dane mu było wychowywać się pod ich okiem. Gdy wymienili uprzejmości z radością usiadł za stołem mówiąc szczerze i wyraźnie się odprężając - Dziękuję,stęskniłem się za Wami......- po czym dodał z uśmiechem czując zapach pysznego jedzenia - zwłaszcza za Twoją kuchnią mamo......- rozkoszował się tym aromatem po chwili odwracając głowę do ojca - a ja właśnie zmierzam do wielebnego Isgarotha,mam mu wręczyć pewien list,pomyślałem że wracając znów zajrzę,pomogę w obejściu,może coś upoluję.....

  6. #116
    Szambelan Awatar Kot
    Dołączył
    Jul 2011
    Postów
    3 071
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    13
    Otrzymał 15 podziękowań w 10 postach
    Arto:

    Kiełbasa była całkiem smaczna. Głodny nie jesteś, więc i nie potrzebujesz więcej zjeść niż ten kawałek. Idąc przez schody ku górze, aby dostać się do gospody w Khorinis wpadasz na Rengaru. Chyba się nieco śpieszył do was - O, to ty Arto. Na górze zrobiło się gorąco. Straż biega po mieście wraz z żołnierzami. Coś się szykuje chyba grubego w porcie.

    Dan:

    Też się stęskniliśmy. Lepiej nie poluj, zwłaszcza w nocy. Patrole żołnierzy dzisiaj zmierzały ku lasom, jeszcze oskarżą Cię o kłusownictwo jakieś, a i deszcz leje. Nic nie zobaczysz w tej ciemnicy. A tak poza tym? Jak Ci się żyje?

  7. #117
    palę LD pije EB, używam OB i jestem OK Awatar PerWerka
    Dołączył
    May 2013
    Postów
    2 725
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    31
    Otrzymał 55 podziękowań w 27 postach
    Arto

    Port powiadasz? trzeba to sprawdzić....Wiem jak niepostrzeżenie tam się dostać. Znac zakamarki i tajne przejścia to nasza specjalność, a jeszcze większa to umieć jak cień sie poruszać... Dzięki za ostrzeżenie....
    Arto ruszył w kierunku portu....

  8. #118
    Szambelan Awatar Il Duce
    Dołączył
    Jul 2012
    Postów
    7 688
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    163
    Otrzymał 384 podziękowań w 264 postach
    Dan

    Dobrze nie będę jeśli martwić się o mnie macie,dziś tylko skoczę jeszcze do wielebnego bo to rzut kamieniem stąd jest ale obiecuję że szlajać się po lesie nie będę - odparł z uśmiechem - a po za tym....,cóż,bywało lepiej ale nie narzekam, po zaniesieniu listu zastanawiam się nad krótką przerwą a potem znowu wrócę do pracy, słyszałem pogłoski że Lord rekrutuje najemników na dużą skalę ale nie podoba mi się to, choć pieniądze były by z tego dobre....

  9. #119
    Podkomorzy
    Dołączył
    Jan 2013
    Postów
    1 790
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    271
    Otrzymał 153 podziękowań w 108 postach
    Rhen

    Wraca biegiem do Wulfgara, staje na baczność i mówi - Kapitanie, żołnierze podnieśli alarm po usłyszeniu strzałów na morzu. W tej chwili jakiś statek zmierza w stronę portu. Wygląda na ludzki.
    Mój poprzedni nick to Adrian15o

  10. #120
    Szambelan Awatar Kot
    Dołączył
    Jul 2011
    Postów
    3 071
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    13
    Otrzymał 15 podziękowań w 10 postach
    Rhen:

    Wulfgar zaczął pośpiesznie zwijać swoje papierzyska i wsadził je do jakiejś szafki, po czym zamknął ją na klucz - Więc ruszaj tam znowu i powiadom nas, gdyby działo się tam coś konkretnego - odpowiedział mu pośpiesznie, po czym ruszył gdzieś w inną stronę koszar.

    Dan:

    Zaczekaj chwilę. Zjedz najpierw, chyba, że to takie ważne, a lepiej się nie narażać na gniew magów. Pieniądz pewnie dobry będzie ze służby u tego Lorda. Bogaty bardzo pewnie... Tylko zastanawia mnie jedno. Dlaczego ich ty tylu jest? Chyba orkowie zechcą nas podbić, tak coś czuję... - ostatnie zdanie wypowiedział dosyć ponuro.

    Arto:

    Taaaa... Jedyne tajne przejście i niepostrzeżenie to chyba droga przez kanały albo po murach przy placu wisielców... -
    pomyślał sobie słuchając tego co Arto miał do powiedzenia i ruszył na dół.

    Otworzyłeś drzwi prowadzące do gospody, przy rynku w Khorinis. Hanna - właścicielka gospody, współpracująca z wami stoi za ladą. Słysząc skrzyp drzwi od jej "piwnicy" odwróciła się szybko i wyszeptała do Ciebie - Zamykaj te drzwi, szybko!

    Vito:

    Wszyscy stoją w gotowości, gdyby miało dojść do walki. Po kilkunastu chwilach powoli zaczynacie widzieć co się do was zbliża. Zauważacie ludzki okręt średniej wielkości, niezbyt uzbrojony, zaledwie w parę armat, zaopatrzony w wiele skrzyń i beczek, zapewne z jakimiś towarami. Ktoś wyszedł na rów statku i machając rękami krzyczał - Nie strzelajcie! Nie strzelajcie! - jego cera była brązowa, a ubiór jego wskazywał, że jest to handlarz. Zapewne z wysp południowych.

Strona 12 z 185 PierwszyPierwszy ... 210111213142262112 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •