Wydaje książkę, ale jako, że sam człowiek nie wyłapie swoich pomyłek, a i czasem przydaje się spojrzenie "z boku" to czy miałby ktoś ochotę luknąć na moje "dzieło" dotyczące 1648 roku i działań Wiśniowieckiego? Podesłałbym bym tekst gdzieś w początkach stycznia...

Oczywiście najlepiej jakby to była osoba, która jest obeznana z tematem wojen kozackich, a szczególnie ich początku, albo ktoś kto zna się na korekcie lub uważa, że się zna

Jak coś to proszę odzywać się na PW.