Spytko (po polsku):
Otrząsnął się szybko z szoku po zobaczeniu towarzysza, którego już miał za martwego. Ano ładnie, może i im Bóg tak jak i nam pobłogosławi odszepnął.
Spytko (po polsku):
Otrząsnął się szybko z szoku po zobaczeniu towarzysza, którego już miał za martwego. Ano ładnie, może i im Bóg tak jak i nam pobłogosławi odszepnął.
Robert
Odwzajemnił uprzejmy ukłon w stronę Polaków i nawet uśmiechnął się delikatnie do Katariny po czym poprowadził ukochaną w stronę stojącej samotnie Agnes...
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.
Również Charlotte ukłoniła się delikatnie w stronę Polaków z lekkim uśmieszkiem. Dostrzec mogli, że jest nieco zarumieniona. Robert wraz ze swą ukochaną dotarł do Agnes, która nawet nie zauważyła ich obecności.
Aurora tymczasem rzekła do sir George'a - tak, mówiłam... Wszystko w porządku panie? Może powinieneś się położyć na chwilę, odpocząć? Źle wyglądasz...
Charles natomiast poczuł energiczne klepnięcie w plecy. Gdy się odwrócił, dostrzegł Godwyna. Witaj ojciec, coś taki ponury jak samobiczownik, ha!
Niech żyje Gwardia!
Robert
Witaj Pani,ładny dzień dziś mamy,prawda? - rzekł do Agnes całując ją w policzek na powitanie nie mogąc się przy tym powstrzymać by znów delikatnie nie zagrać ukochanej na nosie...
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.
Wwsystko w porządku. - rzekł jakny fo siebie - niewazne, cieszę się że w zdrowiu jesteście. Rusze z wami, a teraz idę przywitać sie z innymi. Po czym różnym korkiem ruszył w stronę spytka, z podniesioną dłonią.
Katcharina (polski)
Sposobność natrafiła się by Sir George, podziękowania za łaskawość swą, którą kiedyś mi ofiarował dostąpił... Nie wypada mi mężu jako kobiecie pierwszej mi się do Niego odezwać... Proszę mój miły uczyń mi tę przyjemność i podziękuj Mu w moim imieniu....
Wczoraj weronikaneska, dzisiaj PerWerka
https://www.youtube.com/channel/UCWk...?nohtml5=False
Robert:
Ładny? Wydaje mi się taki ponury, szary... Odparła z westchnięciem Agnes, dalej wpatrując się w morze. Charlotte założyla obydwie ręce na biodra, nieco zezłoszczona.
Niech żyje Gwardia!
Charles de Tournemire
Ani chwili spokoju... - z niewzruszonym wyrazem twarzy odparł mu zwyczajnym tonem - A to źle?
Robert
Może zatem wyda Ci się ładniejszy jeśli spędzisz go ze mną i z Panienką Charlotte? - rzekła posyłając ukochanej niewinne i pytające spojrzenie
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.
Spytko
Wyciągnął prawicę w kierunku rycerza Cieszę się żem Cię w zdrowiu widzę i podziękowania w imieniu mej żony składam za łaskawość, którą Jej kiedyś ofiarował.