reputacja i wasalizacja

[Le Pakul]

Chciałbym zapytać jak można zmusić państwo z którym toczę wojnę do zostania moim wasalem? Czy da się to zmienić poprzez zmianę w plikach gry?
Gram Turcją, moim sojusznikiem długo był Egipt ale zdradził mnie i zaatakował, wojna trwa już długo, Egiptowi zostały 2 miasta i dalej propozycja zostania moim wasalem, poparta ofertą oddania Egiptowi 3 prowincji i reparacji wojennych dlań w wysokości 20 000 jest "bardzo wymagająca" ...
Drugie pytanie: Jak poprawić swoją reputację i czy to także da się zmienić w plikach gry?

[Piter]

Reputację zdobywa się nie łamiąc sojuszy, wypuszczając jeńców i okupując osady. Co do wasalizacji to wasale łatwo zdradzają w podstawce.

[Idill`a (MZ)]

W podstawce wbrew powszechnemu przekonaniu, mamy do czynienia ze względnie wyważoną dyplomacją, gdzie jednak zasadnicze znaczenie ma czynnik reputacji.
Wiarygodność frakcji determinuje usposobienie sąsiadów i skuteczność podczas negocjacji.
Będąc wiarygodnym, należy się spodziewać wojny tylko w określonych warunkach, tutaj wymieniłbym:
- ogólna siła militarna
- siła garnizonów i armii na pograniczu
- warunki zwycięstwa frakcji (SI zawsze zaatakuje, gdy dana osada jest kluczem do jego wygranej)

Przy wysokiej wartości reputacji i korzystnym położeniu w powyższych warunkach, wasal absolutnie nigdy nie zdradzi. Tutaj nie mogę zgodzić się z Tobą Piter.
Jeśli jesteś honorowy i przewidywalny dla pozostałych, możesz się spodziewać bardzo przyjaznej rozgrywki, w której nie podobna znaleźć się na wojnie ze wszystkimi wokoło.


Chcąc osiągnąć wysoką reputację rozpoczynając rozgrywkę określoną frakcją, musisz dokładnie przemyśleć z kim należy zawiązać alians, dążąc przy tym do poprawy relacji, z możliwie jak największą liczbą państw. Istotnym jest, aby na początkowym etapie kampanii, dynamicznie poszerzać grono sojuszników, dobierając przyjaciół względem naszych planów strategicznych i biorąc pod uwagę, prawdopodobne konflikty interesów pozostałych frakcji. Grając Francją, sprzymierzamy się ze Szkocją albo Anglią, Mediolanem albo Wenecją, Wenecją albo Rzeszą, Kastylią albo Portugalią etc. Minimalizując ryzyko konieczności opowiadania się po jednej ze stron, w sytuacji zaistniałej wojny pomiędzy naszymi sojusznikami, co w znaczący sposób redukuje naszą reputacje.
Preferując wojny defensywne, oczekując na atak - gwarantujemy sobie znacznie lepsze położenie, również w kontaktach z Papieżem.