Strona 7 z 8 PierwszyPierwszy ... 5678 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 73

Wątek: Północ (Gra o tron)

  1. #61
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Maeldred:
    Poszukiwania czas zacząć! Wyruszył, by znaleźć rycerzy do wspólnego boju.

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  2. #62
    Szambelan Awatar Araven
    Dołączył
    Jan 2011
    Postów
    11 935
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    402
    Otrzymał 276 podziękowań w 234 postach
    Techniczny
    Ok, ale jakieś konkretny opis działan proszę. Można walnąć jaką mowę do rycerzy, np. na polu gdzie są namioty wielu przybyłych na turniej. Można mniej publicznie próbować namawiać indywidualnie. Lub co tam wymyślicie.
    Duncan się staje NPC-em pod kontrolą MG.

    Ja tam i dla 1 czy 2 Graczy mogę spoko prowadzić.
    Ew. przemowę i argumenty proszę podać w całości.

  3. #63
    Ostatni Smok Awatar Rhaegrim
    Dołączył
    Jun 2012
    Lokalizacja
    Strych pośrodku niczego.
    Postów
    1 653
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    63
    Otrzymał 47 podziękowań w 35 postach
    Alran

    Maeldredzie mam nadzieję, że masz jakiś plan.
    "Madness you say! Do you fear me? Are you afraid of what I might do, of what I might say? What a fascinating reaction''

  4. #64
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Maeldred:
    Musimy porozmawiać z rycerzami, którzy byliby chętni powalczyć. Problem w tym, że niezbyt mam pomysł, jak ich przekonać.

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  5. #65
    Szambelan Awatar Araven
    Dołączył
    Jan 2011
    Postów
    11 935
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    402
    Otrzymał 276 podziękowań w 234 postach
    Poniżej jak doszło do wyznaczenia Próby Siedmiu.

    Po wypuszczeniu z lochu stajecie przed Targaryenami jacy sa w gościbie u lorda Ashford i przed nim samym. Wdaliście się w awanturę z księciem Aerionem synem księcia Maekara. Następca tronu jest książe Baelor (brat Maekara a wuj księcia jakiego Aeriona z jakim macie zwadę. Książe Baelor jest także wujem Jajo. Aeriona wespzrz jego brat Daeoron i 5 innych rycerzy).

    Rozmowa możnych przy jakiej jesteście:

    – Próba siedmiu – powiedział z uśmiechem książę Aerion. – To chyba moje prawo, jak sądzę.
    Książę Baelor zastukał palcami w blat i zmarszczył brwi. Siedzący po jego lewicy lord Ashford pokiwał powoli głową.
    – Czemu? – spytał książę Maekar, pochylając się ku synowi. – Boisz się stawić czoło temu błędnemu rycerzowi w pojedynkę i chcesz, żeby bogowie zdecydowali o prawdziwości twojego oskarżenia?
    – Bać się? – obruszył się Aerion. – Kogoś takiego? To absurd, ojcze. Myślałem tylko o moim ukochanym bracie. Daerona ten ser Duncan też oszukał i on pierwszy ma prawo żądać jego krwi. Przy próbie siedmiu obaj będziemy mogli stawić mu czoło.
    – Zbytnia to uprzejmość, bracie – mruknął Daeron Targaryen. Najstarszy syn księcia Maekara wyglądał jeszcze gorzej niż wcześniej w gospodzie. Wytrzeźwiał wprawdzie i jego czarno-czerwony kubrak był już czysty, ale oczy wciąż miał nabiegłe krwią i krople potu na czole. – Wystarczy mi, jeśli sam usieczesz tego łobuza.
    – Miło, że tak we mnie wierzysz, kochany bracie – odparł książę Aerion cały w uśmiechach – ale postąpiłbym nazbyt samolubnie, gdybym pozbawił cię możliwości własnoręcznego dowiedzenia prawdy słów przez wystawienie ciała na szwank. Nalegam na próbę siedmiu.
    Dunk całkiem się zgubił.
    – Wasza Łaskawość, cni lordowie – powiedział w kierunku podwyższenia – nie rozumiem. Co to za próba siedmiu?
    Książę Baelor poprawił się nerwowo w fotelu.
    – Jeszcze jedna postać walki grupowej. Pradawna i rzadko stosowana. Przybyła do nas przez wąskie morze wraz z Andalami i ich siedmioma bogami. Jak w każdej próbie walki, tak i tutaj oskarżyciel i oskarżony potykają się, by ustalić, który ma rację. Andalowie wierzyli, że jeśli po każdej stronie stanie siedmiu wojowników, to uhonorowani tym bogowie chętniej sprawią, że wynik będzie naprawdę sprawiedliwy.
    – Albo może po prostu lubili walkę na miecze bardziej niż inni – dodał lord Leo Tyrell z cynicznym uśmiechem. – Tak czy owak, ser Aerion ma swoje prawa. Skoro żąda próby siedmiu, tedy musi do niej dojść.
    – Musimy zatem walczyć z siedmioma mężami? – spytał bezradnie Dunk.
    – Nie sam, ser – odezwał się niecierpliwie książę Maekar. – Nie udawaj głupca, nic ci z tego nie przyjdzie. Musi być siedmiu na siedmiu. Twoją sprawą jest znaleźć jeszcze sześciu rycerzy gotowych stanąć w walce u twego boku. Dwóch już masz zostało do znalezienia 4.
    Czterech rycerzy, pomyślał Dunk. Równie dobrze mogliby mu kazać znaleźć sześć tysięcy zbrojnych. Nie miał braci, kuzynów ani dawnych towarzyszy z licznych batalii. Czemu sześciu obcych miałoby ryzykować życie, broniąc błędnego rycerza przed dwoma książątkami?
    – Wasze Łaskawości, a co będzie, jeśli nikt nie zechce stanąć po mojej stronie?
    Maekar Targaryen spojrzał na niego lodowato.
    – Nigdy nie brak ludzi gotowych bronić słusznej sprawy. Jeśli nie znajdziesz nikogo, ser, to dlatego, że jesteś winien. Czyż to nie oczywiste?

    Techniczny
    Jak wynika z powyższego musicie znaleźć w jeden cały dzień 4 rycerzy, inaczej Waszą 3 zetną bez walki. Czekam na fabularne rozegranie. Pzremowę musicie walnac najlepiej, czyba, ze macie inne pomysły. Kombinujcie.

  6. #66
    Szambelan Awatar Araven
    Dołączył
    Jan 2011
    Postów
    11 935
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    402
    Otrzymał 276 podziękowań w 234 postach
    Od MG
    Pojedynek księcia Aeriona z jakim macie zwadę z jednym z lokalnych mistrzów. W dniu Waszego uwolnienia z lochów.



    Książę Aerion Brightflame – zakrzyknął herold – z Czerwonej Warowni w Królewskiej Przystani, syn Maekara, księcia Summerhall z rodu Targaryenów, wnuk Daerona Dobrego, drugiego tego imienia, króla Andalów, Rhoynarów i Pierwszych Ludzi, władcy Siedmiu Królestw.
    Aerion nosił na tarczy trójgłowego smoka, jednak w żywszych znacznie kolorach niż ten ze znaku Valarra: jedna głowa była pomarańczowa, druga żółta, trzecia czerwona, buchający im z pyska ogień miał zaś złotą barwę jesiennych liści. Opończę miał koloru dymu i płomieni, a na czarnym hełmie jaśniała kryza pomalowana ognistym szkarłatem.
    Po przystanku potrzebnym, by skłonić kopię przed księciem Baelorem, przystanku tak krótkim, że niemal tylko dla formalności uczynionym, pogalopował na północny koniec pola, minął namioty Wesołej Burzy, lorda Leo i zwolnił dopiero przy pawilonie księcia Valarra. Młody Książę wstał i patrzył zza tarczy, a Dunkowi zdało się, że jeszcze chwila, a konny ją uderzy… ale roześmiał się tylko i pojechał dalej, aż zadudnił włócznią o romby ser Humfreya Hardynga.
    – Wychodź, wychodź, mały rycerzu! – zaśpiewał czystym głosem. – Czas, byś stawił czoło smokowi.
    Ser Humfrey skłonił lekko głowę przed przeciwnikiem, ale wsiadając na konia i biorąc kopię i tarczę, całkiem go już ignorował. Widzowie ucichli, gdy obaj zajęli miejsca. Dunk usłyszał szczęk opuszczanej przyłbicy księcia Aeriona. Odezwał się róg.
    Ser Humfrey ruszył, nabierając z wolna prędkości, jego przeciwnik zaś od razu spiął konia ostrogami, zrywając go do galopu. Jajo mimowolnie zacisnął uda.
    – Zabij go! – krzyknął nagle. – Zabij go na miejscu, zabij go, zabij go, zabij go!
    Dunk nie był pewien, do którego właściwie rycerza Jajo adresuje te okrzyki.
    Kopia księcia Aeriona, złota na szpicy i pokryta czerwonymi, pomarańczowymi oraz żółtymi pasami, wysunęła się ponad barierę. Za nisko, pomyślał Dunk, ledwie to ujrzał. Chybi jeźdźca i trafi konia, musi ją podnieść. Nagle Dunk zaczął z przerażeniem podejrzewać, że Aerion wcale nie zamierza unieść kopii. Ale przecież nie może chyba…
    W ostatniej chwili ogier ser Humfreya próbował cofnąć się przed orężem i przewrócił ślepiami ze strachu, ale było już za późno. Kopia wbiła się w szyję zwierzęcia tuż nad chroniącymi pierś blachami i w fontannie jasnej krwi wyszła z drugiej strony. Kwicząc opętańczo, koń runął na bok, rozbijając przy tym drewnianą barierkę. Ser Humfrey próbował zeskoczyć, lecz stopa uwięzła mu w strzemieniu. Wszyscy usłyszeli jego krzyk w chwili, gdy padający wierzchowiec przygniótł mu nogę do szczątków barierki.
    Na Łąkach Ashford podniosła się niebywała wrzawa. Ludzie wybiegli na pole, by wydobyć ser Humfreya spod zwierzęcia, jednak konający ogier powstrzymał ich, wierzgając kopytami. Aerion pocwałował na koniec pola, zawrócił i przygalopował, też coś pokrzykując, lecz niemal ludzki skowyt oszalałego z cierpienia konia wszystko zagłuszył. Aerion zeskoczył z siodła, dobył miecza i ruszył na powalonego przeciwnika, aż jego giermkowie i jeden z giermków ser Humfreya musieli go odciągać. Jajo skrzywił się wyraźnie.
    – Zsadź mnie – powiedział. – Biedny koń. Zsadź mnie.
    Dunkowi też zrobiło się niedobrze. Co ja zrobię, jeśli podobny los spotka Groma? Wojownicy z toporami dobili rumaka ser Humfreya, skracając mu męki. Kwik ucichł. Dunk odwrócił się i ruszył przez ciżbę. Gdy wyszli na otwarty teren, zsadził Jajo z ramion. Chłopakowi kaptur opadł z głowy, oczy mu płonęły.
    Lord Ashford ogłosił ser Humfreya zwycięzcą i nagrodził rumakiem księcia Aeriona, jednak i tak nie będzie mógł dalej walczyć. Ma nogę złamaną w dwóch miejscach. Książę Baelor wysłał własnych medyków, by się o niego troszczyli.

    Techniczny
    Czekam do środy włącznie na ew. działania Graczy, potem będę musiał wyciągnąć konsekwencje. Na tym polega ten rodzaj rozrywki, jako MG musze się trzymać podstawowych reguł.

  7. #67
    Szambelan Awatar Araven
    Dołączył
    Jan 2011
    Postów
    11 935
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    402
    Otrzymał 276 podziękowań w 234 postach
    Książe Baelor:

    Czas na zgromadzenie 4 towarzyszy do Próby Siedmiu minął, czy zebraliście rycerzy jacy staną u Waszego boku, by zdać się na osąd Siedmiu?

  8. #68
    Ostatni Smok Awatar Rhaegrim
    Dołączył
    Jun 2012
    Lokalizacja
    Strych pośrodku niczego.
    Postów
    1 653
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    63
    Otrzymał 47 podziękowań w 35 postach
    Alran

    Tak, a to oni pokazuje na czwórkę rycerzy, których znał za młodu i dlatego mu pomagają.
    Pierwszy Don Kichotte
    Drugi Ben Sand
    Trzeci Thomas Smith
    A czwarty to Josh Miesko.
    "Madness you say! Do you fear me? Are you afraid of what I might do, of what I might say? What a fascinating reaction''

  9. #69
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Maeldred:


    Potwierdzam słowa Alrana.

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  10. #70
    Szambelan Awatar Araven
    Dołączył
    Jan 2011
    Postów
    11 935
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    402
    Otrzymał 276 podziękowań w 234 postach
    Książę Baelor

    Widzę, że jedynie Duncan Wysoki zebrał dwóch towarzyszy, czyli jest Was pięciu, tym samym przegrywacie Próbę Siedmiu bez walki.
    Możecie albo wstąpić do Nocnej Straży i udać się na Mur, albo zostaniecie ścięci. Co wybieracie?


    Techniczny
    Żaden Gracz mimo kilku prób mnie jako MG, nie zadał sobie trudu szukania rycerzy jacy by was wsparli. Nie oczekiwałem wiele, jak najbardziej bym uznał próbę powołania się na jakieś stare znajomości jak wyżej. Kilka zdań wystarczyło, krótka mowa z sensem i byłoby Was 7. Ale skoro nic nie zrobiliście to efekt macie wyżej. Nie uznaję takiej deklaracji jak Alrana, to stawianie się w roli MG przez Gracza. Mieliście odegrać sposób szukania rycerzy jacy by Was wsparli, podawania ich imion i opisywania nie wymagałem.


    Koniec prologu tym samym. A czy kontynuacja w teraźniejszości GoT ma sens, to przy obecnym niemal zerowym zaanagażowaniu Graczy nie bardzo wg mnie. Chyba, że coś się zmieni to powalczycie na Północy, nie tylko z ludźmi.
    Ostatnio edytowane przez Araven ; 26-05-2016 o 18:31

Strona 7 z 8 PierwszyPierwszy ... 5678 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •