Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
"Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo
Ściągnął już ktoś? Jeśli tak jak spadają imperialne głowy?
Pierwsze wrażenie.
Na wstępie uprzedzam, że mój post może nie być dla wielu z was wartościowy, dlatego że:
- ukończyłem dopiero kampanie Wampirów i Krasnoludów i nie sposób będzie mi się odnieść chociażby do gry Chaosem
- nigdy wcześniej nie grałem hordą (za wyjątkiem krótkiego epizodu z Attylii)
- ukończyłem dopiero pierwsze zadanie, czyli zniszczyłem cztery osady i wygrałem kilka bitew
- nie śledziłem wszystkich informacji o tym dlc (celowo, żeby gra sama mnie zaskakiwała) i część spostrzeżeń, która dla mnie jest nowością, dla was będzie już oczywistością
Jeśli kogoś to nie zraża to kilka luźnych myśli:
- w mini-kampanii możemy grać tylko Khazrakiem, zaczynać z jednego miejsca
- złe wrażenie zrobiło na mnie to, że po zniszczeniu tych pierwszych ludzi dostajemy kolejne zadanie o tej samej treści, czyli mamy zniszczyć osady i wojska następnych ludzi. Mogli to urozmaicić
- i urozmaicają zalewając nas co 2 tury okienkami z wydarzeniem, gdzie musimy wybrać rozwiązanie A lub rozwiązanie B, które daje nam bonusy i/lub kary. Bardzo częste te wydarzenia, ale traktuje je na plus, bo są klimatyczne
- no i właśnie - KLIMAT. Mimo dużej sympatii do tego uniwersum wiele o Zwierzoludziach wcześniej nie wiedziałem, ale ta mini-kampania w bardzo przyjemny sposób przybliża nam ich zwyczaje, styl walki
- a skoro jesteśmy przy walce - na tle tych ras którymi grałem i z którymi walczyłem Zwierzaki zdecydowanie wyróżniają się szybkością (i zresztą technologie też to zwiększają i skille bohatera). Podstawowy oddział łuczników jest w stanie bez trudu gonić uciekającą piechotę imperium i zasypywać ich gradem strzał. Myślę, że mogą nawet do pewnego stopnia pełnić tę samą rolę co jazda z bronią dystansową. Szybkość to też domena innych jednostek Zwierzoludzi. Centigory (jazda) szybko szarżuje na oddziały, ale jeszcze szybciej przeprowadza następną szarżę. Świetnie spisują się minotaury (chyba mają trochę inną nazwę). Ich szarża wyrzuca piechotę wroga daleko i są silni w zwarciu. Podstawowa zaś piechota Ungorów jest bardzo słaba. Brakuje pancerza i dyscypliny. Wyróżnia się tutaj również Szaman Zwierzoludzi - pierwsza ze ścieżek jego rozwoju to zaklęcia ofensywne skierowane przeciwko grupie wrogów. Bez większej przesady mogę powiedzieć, że w czasie bitwy zdjął mi 3 oddziały piechoty ludzi. Innych jednostek jeszcze nie poznałem.
- tryb ruchu na mapie - podstawowy nasz ruch, zasadzka zwierzoludzi czy jakoś tak, daje nam szansę na atakowanie wrogich oddziałów tak, jak gdyby wpadł w zasadzkę. Na papierze wydaje się to być grubą przesadą, ale na tym poziomie jednostek nie czułem by dawało mi to dużą przewagę a wręcz powiedziałbym, że to prawie konieczne, żeby wynagrodzić ułomność Ungorów
- horda. mi się to nie podoba raczej. Taki styl gry. Kiedy muszę przejść w tryb obozu i czekać dwie tury w miejscu bez żadnych akcji, żeby wybudować budynek czy wyszkolić jednostkę to czuję jakbym zmarnował turę. Przeszkadza też to, że jednostki się nie leczą tak jak w innych rasach, gdy jesteśmy w osadzie/ na przyjaznym gruncie.
- stada. Co kilka tur dostajemy komunikat, że dołącza do nas stado - sojusznicza armia. Nie możemy nimi bezpośrednio sterować czy rekrutować wojsk. Działa to dokładnie tak samo, jak wyznaczenie celu sojusznikowi. To akurat też średnio mi się podoba, bo te armie mają już wiele jednostek do których ja nie mam dostępu,a w czasie walki te jednostki nie są kierowane przez AI tylko zostajemy rzuceni na głęboką wodę z nowymi nie poznanymi jeszcze jednostkami i 40 oddziałami do kierowania. Wolę sam odkrywać grę i poznawać jedną jednostkę naraz by poznać jej słabe i mocne strony. Szczerze, to wolałem w takich sytuacjach robić auto-resolve, żeby nie psuć sobie przyjemności.
- nowa mapa od zasadzek - niesamowicie klimatyczna, graficy wykonali kawał dobrej roboty.
Tak na koniec to bawię się dobrze grając w to dlc, ale dupy nie urywa, przynajmniej kampania. Natomiast rasa Zwierzoludzi jako taka już widzę, że będzie ciekawa do kierowania. I pytanie, któy każdy sobie zadawał: czy to jest warte tych pieniędzy? Szczerze, to chyba nie. Czy żałuję, że je kupiłem? Nie, bo cholernie lubię Warhammera, a ta gra jest już na pewno moim GOTY. Każde urozmaicenie, każda nowa rasa tylko pogłębia to doświadczenie. Kto ma pozaczynane inne kampanie i mu się nie śpieszy niech poczeka z kupnem. Kto już zrobił wszystko co było do zrobienia niech kupuje.
Ktoś jeszcze kupił?
Kupiłem, trochę pograłem. W kampanii "Oko za oko" szybko padłem, w wielkiej kampanii zaś Khazrakiem zniszczyłem Estalię i pół diukostw Bretonni.
Ja też pograłem troche w nową kampanie (Gram na B. Trudnym jakby ktoś pytał )
Po pokonaniu Middenlandu wojne wypowiedział mi Hochland . Wszystko spoko dopuki nie zobaczyłem 4 odziałt demigryfów w jednej z armi Hohlandu troszke się zdziowiłem musze powiedzieć. No ale armie miałem dosyc spoko więc pokonałem ich w dosyć wyrównałej walce (centigory 2 odziały nie mają zbytnich szans z demigryfami trzeba pomóc piechotą albo i i czymś więcej ale kto grał w TW Warhammera dla tego jest to oczywiste ) . Po bitwie dostałem za szał wsparcie takie jakie orki dostają za walczakowość więc ich stolica odrazu padła ( stolice nie są pełne wojsk jest po 8 -9 oddziałów ) . Po pokonaniu Hochlandu po kilku turach wojne wypowiedział mi Carroburg początkowo jedna armi która wpadła w półapke więc straty miałem małe 10 polego hehe kolejne miasto padło . Miałem już atakować kolejne a tu nagle 4 armie 2 pełne i 2 do połowy . Np w każdej z nich jest przynajmniej 1 bohater i mnóstwo arty a w inej są aż 3 czołgi parowe juz nie wspominam o gwardi elektorskiej i demigryfach.
Teraz moja kampania wygląda tak że uciekam przed tymi armiami bo nie mam szans w rozwaleniu ich .
Nie potrzebuje rad co zrobić( gram juz długo w TW ) chciałem opowiedzieć co mi się przytrafiło w kampni i wam też może się to przytrafić .
Ogulnie mówiąc mi DLC się podoba chociaż cena troche wysoka i może odstraszyć to warte jest zagrania
Mi sie gralkiem spoko
Jak ktos chce rzucic okiem to prosze
Nagrałem podsumowanie moich pierwszych wrażeń z tej kampanii
W nagrodę za przejście kampanii "Oko za oko" dostajemy Borysa, do użycia jako lord w bitwach na singlu i multi.
寧我負人,毋人負我。
曹操
Miło, że tak nagradzają graczy multi i tych, co chcą na multi spróbować potem
Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
"Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo
Mi to raczej wygląda na mizerne próby naprawy reputacji po tym jak nie dali szansy zagrania Borysem w tej kampanii.A raczej w tym...Czymś,bo nazywanie tego kampanią było by na wyrost zwłaszcza porównując choć by do Ostatniego Rzymianina czy Karola Wielkiego. Więc danie go tylko na multi jest trochę jak rzucenie ochłapu z pańskiego stołu żeby "plebs"* się cieszył i nie narzekał na wysoką cenę i mizerną zawartość,no bo przecież dostaliśmy Borysa...
*Żeby była jasność,to nie moje zdanie o graczach a to jak moim zdaniem postrzega klientów CA.
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.