Czyli po prostu zrobić, kampanię online w stylu medievala, które cały czas są grane. Tylko że w stylu manualnym, masa roboty ale bogata rozgrywka.
Czyli po prostu zrobić, kampanię online w stylu medievala, które cały czas są grane. Tylko że w stylu manualnym, masa roboty ale bogata rozgrywka.
Jedyną przeszkodą w osiągnięciu sukcesu jesteśmy my sami
Zapraszam osoby które lubią gry strategiczne na mój kanał na yt póki jest tam głównie total war ale również coś innego się będzie pojawiać
https://www.youtube.com/user/MsRemix1992
Te prawo przemarszu jest ciekawym pomysłem. Moglibyśmy np. dodać, że jeżeli nacja A jest w sojuszu (nie dotyczy to PoN) i graniczy z nacją B, to nacja B może zezwolić nacji A na przemarsz jej armii celem ataku na prowincję graniczącą z nacją B.
To bym nam zagęściło trochę rozgrywkę. Np. umożliwiłoby kontrataki przez graniczących ze sobą członków sojuszu na przeciwnika graniczącego tylko z jednym z sojuszników.
Co do ekonomicznej odsłony, to byłby ciekawy ale bardzo trudny do realizacji pomysł. Z jednej strony - ogromny nakład pracy organizatorów - nie tylko koncepcyjnej, ale i przy ustalaniu, kogo na co stać, zbieraniu komend itepe. Z drugiej strony - mogłoby to być trudne dla niektórych graczy do ogarnięcia.
Można by też zrobić, że armię byłyby w limicie i poruszały się po mapie jak w grach planszowych, wtedy prawo przemarszu miałoby jeszcze większą wartość. A polami byłyby prowincje i powiedzmy że od 5 prowincji można mieć 2 armię itp
A system ekonomi kraju można zaczerpnąć z Warhammera 40k a dokładniej z kampanii Dark Crusade i Soulstorm, gdzie każda prowincja miała swój dochód i bonusy i po prostu co turę dostawało się pewną ilość hajsu, którą można przeznaczyć do armii bądź garnizonu danej prowincji.
A żeby jeszcze bardziej było na co hajs wydawać to można by dać możliwość wydania powiedzmy 30tyś na zbudowanie murów i wtedy mamy już oblężenia, a wtedy zezwalamy również na atak dwoma armiami jedną prowincję.
Jedyną przeszkodą w osiągnięciu sukcesu jesteśmy my sami
Zapraszam osoby które lubią gry strategiczne na mój kanał na yt póki jest tam głównie total war ale również coś innego się będzie pojawiać
https://www.youtube.com/user/MsRemix1992
No właśnie mniej więcej tak to działało. Były budynki garnizonowe dające możliwość złożenia dodatkowej armii obronnej z najprostszych jednostek, były budynki gospodarcze i produkcyjne dające hajs na wszystko. Zależnie od tego na co gracz wydawał na inne cele mogło mu już nie starczyć.
Jedne nacje były silniejsze ekonomicznie a inne militarnie.
W tydzień się tego nie zrobi, ale powolutku można się postarać, a przynajmniej ja spróbuję .....
Tak czy inaczej, pierwszą WKA robimy bez modelu ekonomicznego, natomiast trzeba to jakoś wynagrodzić atrakcjami w dyplomacji, np. przemarszami.
Dodatkowo faktycznie dobrze by było zrobić jakieś ograniczenia w możliwościach ataków armii. Żeby nie było tak, że ktoś ma 10 prowincji, a atakuje z dwóch ze sobą sąsiadujących.
Dzisiaj też wydajemy rozkazy?
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.
Jak najbardziej.
Jak dobrze liczę to w tej turze Pont i Macedonia mogą wyprowadzić dwa ataki?
I czy z tej swojej jednej prowincji (Orthei) mogę pływać, znaczy atakować na morzu lub być z morza zaatakowanym?
Szkoda ża na razie Pergamon i Kolchida mało aktywne są.
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.
I dyplomacja od razu rozruszała nam rozgrywkę.
Nies - trzeba w wolnej chwili uzupełnić dane o wojnach, PoN-ach i Sojuszach (jak się pojawią), pewnie z podziałem na poszczególne lata.