Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Wątek: 317 P.N.E. Narodziny nowej potęgi

  1. #1
    Podkomorzy
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    1 335
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    85
    Otrzymał 287 podziękowań w 137 postach

    317 P.N.E. Narodziny nowej potęgi

    Nie takich efektów działań swoich Generałów spodziewał się Filip II. Udało mu się co prawda zająć kolejną prowincję Getów, ale jakież było jego zdziwienie, gdy najbardziej zaprawiona w bojach armia legła pokotem pod kopytami pontyjskiej jazdy i kołami rydwanów. Mimo to i tak Macedonia była wspierana przez Bogów. Na jej ziemie nikt jeszcze nie poniósł pożogi i śmierci i w przeciwieństwie do Odrysów i Cymeryjczyków mieszkańcy macedońskich wsi i miast nadal cieszyli się wolnością. Odrysi i Cymeryjczycy zniknęli z map i na nic nie zdały się wysiłki ich wojów. Obudził się kolchidzki lew i potrząsając groźnie grzywą odpłacił Cymmerii pięknym za nadobne. Pergamon po raz kolejny bezskutecznie próbował swoich sił w walce, ale jego flota legła na dnie grzebiąc w błękitnej toni licznych wojowników. W Atenach narodził się nurt stoicki.... nic się nie działo i widocznie tak miało być.
    Na południu radość zapanowała w pontyjskich prowincjach. Niepokonane armie Pontu posiadły ziemie Odrysów i Getów, a nacja przestała być li tylko lokalna potęgą po pokonaniu armii niezwyciężonego Filipa II....
    Nastała wiosna 317 P.N.E......

  2. Następujących 2 użytkowników podziękowało Niesmiertelnik za ten post:


  3. #2
    Podkomorzy
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    1 335
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    85
    Otrzymał 287 podziękowań w 137 postach
    Koniec roku zadziwił skrybów spisujących dzieje Pontos Eukseinos. Jasnym stało się, że już wkrótce niewiele nacji będzie mogło wykorzystywać ten gościnny jeszcze do niedawna akwen do handlu, tak potrzebnego dla Metropolis. Z map wymazano waleczne plemię Getów i o ile tego wszyscy się spodziewali, to nikt raczej nie sądził,że pierwsza porażka Filipa II wywrze na nim samym tak wielkie wrażenie. Armie Macedonii stanęły jeno w obronie swoich prowincji i wielkim wysiłkiem utrzymały włości swego Władcy.
    Przebudził się kolchidzki lew i pozbawił Pergamon serca, rozdzierając kraj na dwie połowy, a cios łaski zadał Getom Pont, jak żarłoczny wąż połykający na raz całe połacie lądu.
    Stoicyzm Aten stał się normą. Jest jak jest, a będzie jak ma być rozbrzmiewało echem wśród białych kolumn ateńskiej agory i nikomu już nie chciało się chwytać za broń czy wsiadać na statki.
    Zbliżała się jesień, wojownicy wrócili do domów by powiększyć rodziny o kolejnych synów i podzielić się doświadczeniem ze starszymi potomkami płci męskiej, ale nikogo nie zwodził pozorny spokój, bowiem w zbyt wielu miejscach dymiły piece dymarskie i uwijali się zbrojmistrze, pełni przeświadczenia że przed nimi najbardziej pracowity czas.
    Ten spokój był bardzo pozorny.....

  4. Następujących 2 użytkowników podziękowało Niesmiertelnik za ten post:


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Możesz edytować swoje posty
  •