Pod osłoną nocy armia Massalii zeszła z pokładów okrętów. Oczekiwali wroga, chcieli walki, ale nie było im dane. W stolicy Prowincji wszyscy spali, zmorzeni snem alkoholików, nikt nie bronił prowincji, bo władca Rzymu tez się zdrzemnął i z wojownika stał się kupcem....