Cisza..... Tak mogliby jednym słowem opisac swój desant na plażach Lesbos pontyjscy żołnierze.
Z kazdym krokiem przyspieszali, czując już zapach świątyni, a tam czekała na nich wspaniała nagroda.... wojsk wroga nigdzie nie było.


Wyspa padła ich łupem.... podobnie jak piękne kapłanki.