Gram w tego moda już od dłuższego czasu i musze stwierdzić że jest że to jeden z lepszych w jakie zdarzyło mi sie grać. Moja ulubiona frakcja to macedończycy.
Rzymianie faktycznie maja w tym modzie ciężko, ja nieustannie musiałem odpierać ataki ilyrów, greków, kartagińczyków, pózniej doszli galowie więc lekko nie było. W miarę postepów stworzyłem 1 silną armię i przeżucałem ją po całym półwyspie. Po jakimś czasie i sam nie wiem ilu bitwach z takimi weteranami bez trudu rozbijałem po 2,3 armie wroga sam nie ponoszac ciezkich strat.
Jak ktoś chce grać Seleucydami lub Egiptem to musi sie od razu nastawić na walkę miedzy tymi frakcjami. Ja grajac Egiptem też zebrałem na początku 1 armię i nia operowałem w judei odpierajac kolejne ataki Seleucydów a w miedzyczasie wzmacniałem gospodarkę i handel bo to podstawa.
Grając tymi państwami lepiej zamiast na podboju najpierw skupić sie na gospodarce, uporządkować finanse, wzmocnić sie a dopiero potem ruszyć do walki.