No i tutaj właśnie stoją ograniczenia ze względu na zgodność z bitewniakiem co do mountów dla Slannów - w bitewniaku (bazuję na 8 edycji) nie mieli jakiegokolwiek mounta. Mazdamundi jedynie ma tego Stegadona, ale to wyjątek.
No i tutaj właśnie stoją ograniczenia ze względu na zgodność z bitewniakiem co do mountów dla Slannów - w bitewniaku (bazuję na 8 edycji) nie mieli jakiegokolwiek mounta. Mazdamundi jedynie ma tego Stegadona, ale to wyjątek.
Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
"Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo
To żaden argument. Jakoś to im nie przeszkadzało dać Wulfrikowi mamuta a to dopiero jest lord,który powinien być pieszo!
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.
Ewentualnie palankin mógłby mieć jakieś ulepszenia np. zadające ciągłe obrażenia wrogom wkoło, albo coś innego, żeby znięchecic przeciwnika do dotykania Slanna.
寧我負人,毋人負我。
曹操
Z drugiej strony to CA, oni i tak robią po swojemu. Argumentem jest teoretyczna blokada ze względu na lore. Norskę akurat zrobili po swojemu, bo GW się też na to zgodziło.
Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
"Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo
Bitewniak i lore jak się okazuje to tylko pewne wytyczne ale koniec końców CA i tak robi wszystko po swojemu a kluczowa powinna być grywalność. A na ten moment fakty są takie,że Slaanowie są zupełnie niegrywalni bo nie mają absolutnie nic ciekawego do zaoferowania. Jeden ze sposobów zmiany tego stanu rzeczy to właśnie danie im możliwości dosiadania stegadonów.
Keep your friends rich and your enemies rich and wait to find out which is which.
Jak jest z tymi jednostkami pobłogosławionymi?
Czy jak nie zrobię zadania na nie to ono kiedyś się powtórzy?
Czy limit tych jednostek się odnawia z czasem?
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.
Ciężko powiedzieć w sumie. Na pewno wiem tylko, że limit nie odnawia się sam z siebie. Co do powtarzalności zadań, to na 90% nie miałem powtórek, ale z drugiej strony dość mało ich zrobiłem, bo znaczna część była mi bardzo nie po drodze.
寧我負人,毋人負我。
曹操
zadania się powtarzają sam ich zbyt wiele nie robiłem(przybrałem strategie zdobycia tych 2 pkt w afryce, zawieszenie podbojów i robienie tylko rytuału, w 150 tur wygrałem) ale te pokonaj ileś tam armi akurat były mi po drodze.
Ogólnie to było tak:
Zadania na zwykłe odziały piechoty można mieć zrobione i nadal będziesz je otrzymywał za to jak już wykonasz zadania na dinozaura czy kawalerie to dopóki ich nie stracisz to nie otrzymasz 2 takiego zadania z tą nagrodą(na przykład miałem steagona i dopóki go nie straciłem nie otrzymałem na niego zadania)
Dopiero gra na połączonej mapie przekonała mnie do zabawy tą rasą.
Moja armie wyglądały tak: bohaterowie, straż świątynna, Saurosy, kroxigory i masa dinozaurów.
Saurosy z tarczami używałem do samego końca gry, bo w walce z nacjami o dużej sile ostrzału spisywały się lepiej niż krokodylki.
Bardzo spodobały mi się zwierzaki juczne, duża siła uderzeniowa, a dzięki ładunkowi jakieś bonusy.
Ale tak naprawdę najwięcej zabawy miałem z bohaterami, jak już usadziłem ich na najmocniejsze dinusie. Puszczanie ich samopas we wrogie oddziały - miodzio.
Całkowie zrezygnowałem ze skinków, bo te cieniasy do niczego się nie nadawały. Znaczy teoretycznie te dystansowe z zatruciem pomagają złapać przeciwnika, ale jakoś nigdy mi to nie wychodziło.
Podobnie sytuacja z latajkami, ale to głownie dlatego że na początku walczyłem przeciw elfom, a oni robili z nich sito. No i na automacie prawie zawsze szły do piachu.
Z kawalerią miałem ten problem że zwykła przegrała konkurencje z potworami, a rogate jakoś nie znalazły mojego uznania.
Grałem na modach wyłączających koszt nowych armii, bo bez tego nie wyobrażam sobie gry lizakami, bo prawie wszystkie jednostki są niesamowicie drogie. Niby ekonomia mają bardzo dobrą, zwłaszcza te bufy za wygranie bitew, ale wątpię czy dało by to radę utrzymać takie ilości wojska jakich potrzebowałem.
- - - - - - - - - - -
Z której strony pojawiają się wojska popleczników chaosu gdy gramy Krogiem w połączonej?
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.
Polecam sprawdzić armię złożoną z lorda na dinozaurze i dopełnić go samymi karnozaurami. Puszczamy ich na wroga i oglądamy Jurassic Park .
Co do skinków, to w normalnych armiach miałem zawsze priesta (na stegadonie lub terradronie) i oddział terradronów do zwiadu z racji tego, że większość bitew była w lesie i nie chciałem biegać wojskiem na ślepo.
寧我負人,毋人負我。
曹操