Tura I
Książe Fiarel obawia się, że przetrzymywane skóry mogą być źródłem wybuchu epidemii. Nakazuje więc niezwłoczne wywiezienie ich daleko poza mury miasta i spalenie. Wozy na których będą przewiezione także mają zostać spalone. Ponadto elfy odpowiedzialne za załadunek i transport "towaru" mają zachować wszelkie znane asurom środki bezpieczeństwa. Zabronione jest nawet bezpośrednie dotykanie się do skór. Wszystko ma się odbyć poza oczami mieszkańców, pod osłoną nocy. Tak by zwykły elf nic nie zauważył, a już na pewno nie był w stanie określić co jest wywożone. Nie chcemy przecież wybuchu paniki
A żołnierze którzy wnosili skóry do miasta (bo rozumiem, że tylko oni mieli z nimi kontakt?) mają zostać profilaktycznie przebadani.
(jeśli trzeba jestem gotowy zapłacić za tę akcję trochę monet, by wszystko przebiegło wedle planu)