W prowincji Genua, arewacka straż obozowa zobaczyła dziwnie zachowującego się wojaka ...

Podeszli bliżej by dowiedzieć się czemu ów wojak szwenda się wieczorami po obrzeżach obozu sojuszu.

Gdy podeszli, zapytali się w ojczystym języku, "co tu robisz bracie?" ... Ów wojak nic nie odpowiedział.

Po tym zapytali się "Pod jakim dowódcą służysz?" ... nie odpowiedział.

Zaraz po tym zaczął uciekać przed wojakami arewakcimi ... ci jednak zdążyli szpiega zranić ... jednak uciekł.

Gdy Gilad Pellaeon dowiedział się o tym, był rad iż Rzymscy urzędnicy dali rozkaz pełnej ewakuacji prowincji.

Dzięki temu szpieg nie miał jak wtopić się w tłum.