To ta armia chłopów chyba ze stali była
To ta armia chłopów chyba ze stali była
Akurat zajmowanie miast w BI nie należy do wielkich wyczynów, a szczególnie miasta IR, więc stal znajdowała się tylko na ich widłach i nożykach
Jak ja próbowałem coś chłopami to odrazu mi uciekali z pola bitwy
Rzymscy chłopi to fakt, nimi nic się nie da ugrać ale barbarzyńscy to już inaczej sprawa wygląda, chociaż nie zawsze
Mnie właściwie cała gra zdziwiła.. mamy drugą połowę IV wieku a sytuacja na mapie kampani jest troszke dziwna.
Brakuje czegoś takiego jak limes.. mogliby na starcie poustawiac nawet obozy dość gęsto na całej granicy z wojskiem,nawet symbolicznym + te strażnice
Mnie to osobiście razi gdy zaczynam kampanie ces.zach. a na granicy nic nie ma i w miastach nie ma wojska.. Mało pieniędzy i od razu bunt..
Druga sprawa to właśnie te bunty.. Sprawa jest strasznie nielogiczna.. Wiemy z historii że najczęsciej buntowały sie prowincje będące blisko siebie-powstawły
takie lokalne cesarstwa np z brytanii i północnej galii ale system buntu w tej grze jest nielogiczny..Buntują sie w tym samym czasie skrajnie różne prowincje..
trzecia sprawa poruszanie się po mapie i walki na "mostach" stałe mosty na wielkich rzekach granicznych nie istniały tworzono mosty pontonowe i rzymianie
byli w nich specjalistami tu wszędzie łatwo przejść i mosty są niezniszczalne.Natomiastte walki na moście gdzie wielka horda tłoczy sie i przegrywa z małą armią
rzymską jest tak rażąca że osobiście unikam takich bitew,wole przegrać ale żeby wyglądało to w miarę realnie.