Właśnie w weekend ukończyłem 2nd run Claire, w remake'u "starusieńkiego" Residenta.
Wcześniej nie miałem styczności z serią, nie licząc RE7 ( który był na prawdę dobry w moim odczuciu - dla kogoś kto nie grał we wcześniejsze części, dobry tytuł na złapanie bakcyla, bo sama historia jest trochę z dala od RE 1-6 ). Gra jest śliczna, ma mega klimat. Polecam dopłacić ( trochę naciąganie ) za oryginalną ścieżkę dźwiękową, bo jest o wiele lepsza od tej nowej + takie smaczki jak dźwięki ( o ile się oczywiście nie mylę ) z menu PS1, no i ten charakterystyczny głos czytający "resident iiivil tuuu" po kliknięciu startu .
Scieżka Claire o wiele bardziej przypadła mi do gustu, jest o wiele bardziej mroczna, wraz z unikatowym dla tej postaci sierocińcem ( pamiętnik jednego z dzieciaków ). Miłość Leona i Ady jest trochę naiwna, jak i cała jego postać.