Strona 15 z 15 PierwszyPierwszy ... 5131415
Pokaż wyniki od 141 do 143 z 143

Wątek: Tajemnice Albionu - Kampania

  1. #141
    Podkomorzy Awatar Hadvar
    Dołączył
    Feb 2017
    Lokalizacja
    Altdorf
    Postów
    1 281
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 020
    Otrzymał 332 podziękowań w 224 postach


    Kroq'Gar opuszcza Albion

    Tura XXII:

    Całą wyspę niezwykle szybko obiegła plotka o opuszczeniu Albionu przez Kroq'Gara. Sytuacja w Lustrii najwidoczniej jest niezwykle ciężka, skoro tak ważna misja Obrońcy Itzy została odwołana. Wraz z odejściem jaszczuroludzi część ich miast wydaje się być opusczona... Ale czy na pewno takie są? Zapewne prędko pojawią się śmiałkowie chętni to sprawdzić.

    Sytuacja na Albionie staje się coraz bardziej poważna. Skoro nie jaszczuroludzie, to kto da radę przeciwstawić się ogromnym siłom chaosu? Ciemne chmury i nieprzenikniona mgła uniemożliwiają pojawienie się posiłków ze starego świata. Albion jest zdany wyłącznie na swoje już wyczerpane siły.
    Spoiler: 






    Quam dulce et decorum est pro patria mori

  2. #142
    Podkomorzy Awatar Hadvar
    Dołączył
    Feb 2017
    Lokalizacja
    Altdorf
    Postów
    1 281
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 020
    Otrzymał 332 podziękowań w 224 postach
    Tura XXII:



    Wojska Lwa z Południa w starciu z Chaosem

    Zacięta bitwa o Neuland trwała cały dzień. Zjednoczone siły Fey, Bretończyków i Neulandczyków stawiały opór nieustannym szturmom chaosu. Dzielni bitewni pielgrzymi szukali odkupienia w blasku walki z wynaturzeniami. Ich chęć bycia jak najbliżej Pani Jeziora oraz chęć wypełniania jej woli zaprowadziła ich aż do tej zimnej, odległej krainy. Piesi Giermkowie wiernie służyli swoim panom ginąć i zatrzymując hordy ciężkozbrojnych wojowników Nurgla. Walka była nierówna od samego początku. Dzielni giermkowie jednak stali na pozycji, dopóki starczyło im sił nie pozwalając wrogowi na przejście dalej. Rycerze na pegazach przeprowadzali mordercze szarże na tyłach oddziałów chaosu. Pomimo ich doskonałego wyszkolenia, przeklęte sztuczki Tzeentcha skutecznie umożliwiały czarnoksiężnikom określenie gdzie atakować będą rycerze. Elita Bretońskiej Arabii, Hipogryfy pochodzące z tamtejszych gór. Bestie dzikie i zawzięte, walczyły do ostatniej kropli krwi, podobnie jak ich rycerze. Setki sługusów mrocznych potęg padało pod ich dziobami i zabójczymi szponami, a wśród nich Baron Thegan, na swoim całkowicie białym hipogryfie. Stoczył on pojedynek z Festusem Czyrakiem, jednym z przywódców hordy Nurgla, który przez dary swojego pana osiągnął rozmiar trolla. W pojedynku trwającym ponad godzinę baron zatriumfował, rozdzierając wybrańca na pół. Jak poległ ten rycerz, tego nie wie do końca nikt. Niektórzy twierdzą że pokonany został przez samego Algiriona Sheer'Ghaara, a inni że poległ w walce z jego przyboczną gwardią.




    Synowie Sigmara

    Neuland przewodził siłom porządku przeciwko Chaosowi. Gwardia Elektorska stawała dzielnie naprzeciw fali wojowników Tzeentcha, kładąc na ziemię jednego po drugim. Sam Sigmar uskrzydlał tych ludzi, pozwalając im niezłomnie stawiać czoła przeciwnikom aż do końca. Dopiero przybycie odsieczy w postaci elitarnych oddziałów Algiriona pozwoliło na przełamanie Neulandzkich mężów. Adelbert Sternhauer, najwyższy przywódca na swoim dumnym gryfie dodawał siły swoim ludziom. Dzielni rycerze Gorejącego Słońca wykonywali wolę swojej Pani - Myrmidii, bogini wojny taktycznej. Zmasowane szarże na tylne oddziały przynosiły okrutne żniwo, stanowiąc siłę z którą nawet rycerze chaosu nie mogli się równać. Aż w końcu z lasu wyłonili się rycerze na demigryfach. Ta elita wojsk Imperium od zawsze była jego dumą. Te bestie w bitwie były śmiertelnie groźnym przeciwnikiem siejącym strach w sercach wrogów.




    Nawet zielonoskórzy dołączyli do bitwy

    Ogromne WAAAGH!! Zielonoskórych pod wodzą Norgliza Urwiucho wyczuło okazję do porządnej sieczki. Bez zastanowienia debeściaki z Albiońskich plemion ruszyły by siekać i rąbać ku chwale Gorka i Morka. Napór orków był straszliwy. Jednak to na nich skupiły się elitarne oddziały Sheer'Ghaara złożone z wybrańców, którzy z ponurą determinacją przeżynali się przez setki goblinów i orków. Nawet okrutna i podstępna magia zielonoskórych szamanów nie pozwoliła odnieść zwycięstwa z tak przeważającą siłą chaosu.




    Tajemniczy Fey stający naprzeciw hordzie Tzeentcha


    Tajemnicze Albiońskie Elfy stanęły po raz kolejny w obronie wyspy. Przewodziła im Wielka Królowa Titania, która w swej mądrości postanowiła wesprzeć Neuland w ich walce przeciw chaosowi. Pod naciskiem jej siły woli nawet drzewa ożywały by walczyć z tą brutalną falą. Ale nawet takie wsparcie nie pozwoliło na wygranie tego starcia.

    Wojska sojuszu wycofały się w rejony Neustadt. Fey zaś ponownie ukryli się w głębi lasu. Czy istnieje jakakolwiek szansa dla Neulandu? Mrocznie wygląda przyszłość Albionu.
    Spoiler: 






    Quam dulce et decorum est pro patria mori

  3. Użytkownicy którzy uznali post Hadvar za przydatny:


  4. #143
    Cześnik Awatar Tomas
    Dołączył
    Jan 2018
    Postów
    254
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    57
    Otrzymał 171 podziękowań w 104 postach
    .
    .
    Epilog






    Inwazja postępowała, kolejne legiony docierały na Albion, by wesprzeć swego pana. Bitwa o Neuland znana później jako Bitwa Ostatniej Nadziei została przegrana. Hordy chaosu rozlały się po wyspie, jaszczuroludzie opuścili teren, a elfy już się przymierzają do podobnego ruchu, bowiem na całym świecie panuje terror, teraz pozostaje tylko obrona najważniejszych punktów strategicznych. Szczególnie Wielki Wir musi zachować resztę swej mocy, by jakkolwiek blokować przenikanie chaosu do naszego świata. Na domiar złego w niewyjaśnionych okolicznościach pojawiły się niezliczone ilości Skavenów, które przypieczętowały los pozostałych mieszkańców.
    Elektor Adelbert Sternhauer poległ w walce o swój nowy dom, o Neustadt. Nieustępliwy władca włożył całe swoje serce w obronę miasta, zdeterminowany przebił się przez linię wroga i nim odszedł do ogrodów Morra zabrał ze sobą Bizzutcha Bestię, wybrańca Khorna, prawą rękę samego Algiriona Sheer'Ghaar.
    Książę Torendil wraz z większością Elfów opuścił wyspę, by bronić swoją ojczyznę. Ulthuan bowiem znalazło się w poważnym niebezpieczeństwie. Spoglądając ze statku na opuszczone Tor Eldoir miał łzy w oczach.
    Tegaul z Karond Kar ostatnie dni spędził w Twierdzy Lenog zagłębiając się w starożytne księgi. Pewnego dnia pośpiesznie wyruszył na spotkanie z Malekithem. Czyby posiadł wiedzę, która może zmienić losy świata? W międzyczasie Liba i Ereide, jego zaufani poddani zaatakowali Ołowianą Cytadelę, czym całkowicie zaskoczyli Faukaruna, czempiona Tzeentcha. Elfy z tej bitwy wyszły zwycięsko, a sam wybraniec uratował swoje życie teleportując się na pustkowia chaosu. Kilka dni później zarządzono odwrót, a czarna arka na zawsze opuściła Albion.
    Kroq'Gar opuścił Albion wcześniej niż reszta przywódców, podobno widziano go dowodzącego oddziałami w Lustrii. Kto jak nie on może powstrzymać potężny skaveński Klan Pestilens.
    Einar Lodinson do ostatniej kropli krwi bronił bronił honoru swego ludu. Na polach Fylkirfold budził takie przerażenie, że zdyscyplinowani wybrańcy cofali się na jego widok. Już wydawało się, że nikt nie jest w stanie pokonać tego szaleńca, co dodawało ludziom otuchy i woli walki. Niestety, podczas przeciągającego się oblężenia miasta został zamordowany przez skaveńskiego zabójce. Następnego dnia załoga się poddała, a Bjornlingowie przestali istnieć.
    Do końca nikt nie wie co się stało z Hargrothem Błogosławionym. Długi czas walczył po stronie Bjornlingów broniąc Fylkirfold, ostatecznie zniknął bez śladu. Przypuszcza się, ze powędrował na Pustkowia Chaosu, by zemścić się na Faukarunie i osobiście poprowadzić wyznawców Zmieniacza Dróg przeciw ludom Starego Świata.
    Najdłuższej opór stawiało plemię Norgliza Urwiucho, istotnie opóźniając tym samym marsz wszechwybrańca. Krążą pogłoski, że potężny szaman dalej krąży po pustkowiach Albionu niszcząc napotykane oddziały chaosytów i skavenów.
    Elfy Fay długo broniły się przed nawałnicą. Ostatecznie ich lud cały wyginął, a magiczny, żyjący całe tysiąclecia las został zamieniony w ropiejące ogrody nurgla. Przetrwali jedynie w pamięci kilku Asurów. Jeden z nich Elitirn Skryba spisał ich historię, by uczcić ten wspaniały, dobroduszny lud.
    Oddziały Chaosu szerokim łukiem omijają Bagna Wiedźm. Nikt niestety nie dowiedział się na czym polega wyjątkowość tego regionu.
    Fimiry z Jednookich Mokradeł zaczęły kolonizację całej wyspy. Wedle ich szamanów nastał czas odzyskania utraconej przed wiekami chwały.
    Tak oto kończy się walka o dominację na Albionie. Teraz jest to tylko ponura, pogrążona w chaosie wyspa. Cały świat ogarnęła wojna. Ale jest nadzieja pozostaje wciąż żywa. Po świecie chodzi wielu bohaterów zdolnych przeciwstawić się absolutnemu złu.


    Strona wydarta z jakiejś księgi,
    Autor nieznany

  5. Następujących 8 użytkowników podziękowało Tomas za ten post:


Strona 15 z 15 PierwszyPierwszy ... 5131415

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Możesz edytować swoje posty
  •