Tura XIV:

Ebbo Nimitz wraz z Tamerem'Dargo i Eltirionem Skrybą ruszyli w stronę lasu Fey. Cała podróż wydawała się iść tak jak zwykle - bezpiecznie i w względnym spokoju. Jednak kiedy drużyna minęła strefę lasu gdzie zaczęły się magiczne drzewa, które wręcz emanowały wiatrami magii, zaczęło dziać się coś dziwnego. Kompania zaczęła cierpieć zawroty głowy. Zaczęły się potknięcia o korzenie, drużyna zaczęła się gubić w tym wielkim lesie. Podjęto decyzję o zatrzymaniu się i o odpoczynku.


// Czy drużyna ma kontynuować drogę do centrum lasu?