Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: Ambasada Bearsolnigów

  1. #1
    Cześnik Awatar Żółwik_PL
    Dołączył
    Apr 2019
    Postów
    211
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    386
    Otrzymał 24 podziękowań w 18 postach

    Ambasada Bearsolnigów



    Wychodząc z gór w dolinę, z mgły wyłania się osada, to grodzisko otoczone wysoką palisadą. Podchodząc do bramy zauważasz bielejące czaszki zwisające na powrozach u szczytu bramy. Słyszałeś, że Hinrik, pan tej krainy obcina swym wrogom głowy i kolekcjonuje ich czaszki (odczuwasz dreszcze na plecach i dziwne uczucie w trzewiach - to chyba strach). Bramy pilnuje tuzin wojów. Jeden z nich, wysoki, krępy z ognistą brodą - chyba dowódca, rozpytuje o powód wizyty, sprawdza pakunki. Wprowadza cię za bramę i prowadzi przez osadę do największego budynku usytuowanego na wzgórzu wewnątrz osady, już wiesz, że to siedziba Hinrika. Przed wejściem do środka oddajesz swoją broń dwóm strażnikom.


    Sojusze:
    Umowy handlowe:
    Pakty:
    Ostatnio edytowane przez Żółwik_PL ; 07-09-2019 o 13:56

  2. Użytkownicy którzy uznali post Żółwik_PL za przydatny:


  3. #2
    Łowczy Awatar Alex The Great
    Dołączył
    Jul 2019
    Lokalizacja
    Kraka Drak
    Postów
    140
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    23
    Otrzymał 26 podziękowań w 15 postach
    Mgła mocno dawała się we znaki strażnikom obozu Baersonlingów. Mocno ograniczała widoczność a opady śniegu i późna pora nie ułatwiały sprawy.

    "Po co my tu w ogóle sterczymy?" zapytał jeden z wartowników.

    "Nawet jeśli przejdzie tędy cała armia i tak jej nie zauważymy."
    "Hinrik kazał pilnować to będziemy pilnować. I nie mlaskaj tak ozorem bo zaraz ktoś mu doniesie." odpowiedział mu jego kolega.
    "Po prostu nie rozumiem sensu siedzenia tutaj w środku nocy. Kto nas tutaj zaatakuje? Krasnoludy na tych swoich krótkich nóżk..."
    "Cicho! Spójrz!"

    Wartownik niechętnie spojrzał w kierunku który wskazał mu jego towarzysz. Szybko namierzył źródło zamieszania i niemal wypuścił broń z ręki. Dostrzegł jasną plamę we mgle. Źródło światła. Które zmierzało w kierunku obozu!
    Wartownicy ruszyli ile sił by powoadomić swojego dowódcę.

    ///

    Baersonlingowie dobyli broni i czekali na nadejście tajemniczego światła. Po chwili z mgły wynurzyła się zakapturzona postać, dzierżąca w ręku pochodnie. Przybysz był nieco niższy od ludzi znajdujących się w obozie, jednak znacznie bardziej barczysty. Gdy znalazł się przed bramą obozu wbił pochodnie w śnieg i zrzucił kaptur, ukazując pięknie zdobiony błyszczący hełm, w świetle pochodni wyglądający jakby zrobiony z kawałków pustra.

    "Jestem Grumni Złotousty, dyplomata Najwyższego Króla Dawi i przybywam z twierdzy Kraka Drak, na prośbę Hinrika z Baersonlingów. Z kim mam pertraktować?"

  4. Następujących 2 użytkowników podziękowało Alex The Great za ten post:


  5. #3
    Cześnik Awatar Żółwik_PL
    Dołączył
    Apr 2019
    Postów
    211
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    386
    Otrzymał 24 podziękowań w 18 postach
    "Witaj Grumni Złotousty!"
    Powiedział wysoki, barczysty mężczyzna z ruda brodą.
    "Jestem Berg Ognistobrody. Przyjmuję posłów i dyplomatów w imieniu Hinrika z Baersonlingów. Mój pan kazał Cię godnie przyjąć i ugościć do czasu jego powrotu, a wraca niebawem. Proszę abyś oddał broń straży i zapraszam na ucztę i odpoczynek."

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Możesz edytować swoje posty
  •