W PL, na razie, Disney+ nie jest dostępny. Nie wiem czy można założyć konto na zagranicznej wersji, czy trzeba się z VPN-em bawić.
W PL, na razie, Disney+ nie jest dostępny. Nie wiem czy można założyć konto na zagranicznej wersji, czy trzeba się z VPN-em bawić.
Ja mam tak samo, wole oryginalny język nawet jak go nie rozumiem. Natomiast szary zjadacz chleba pewnie jest zadowolony, stąd plus dla Disneya, bo chyba żadna inna platforma nie ma dubbingu od razu dla swoich flagowców ( co najwyżej lektor ), tymczasem mamy coś takiego, mimo braku platformy w Polsce ( pewnie sprawy licencyjno-prawne ).
Chyba VPN. Czytałem że ktoś zmieniał na holenderskie ( jedyne państwo w EU z dostępem do Disney+ ) i jeszcze używał holenderskiego PayPala.
Dzisiaj w końcu obejrzałem ten odcinek... no i jestem wniebowzięty. Pilot idealny. Od razu dostajemy dwie akcje "bounty hunterskie" Mando. Mocno wzorowane na western, jest nawet ujeżdżanie dwunożnego stwora tak jak konia. Muzyka momentami jak Enio Morricone w spaghetti westernach ( w powyższej scenie z "saloonu" ). Ogólnie muzyka nie jest w stylu epickich kawałków z sagi, ale jak dla mnie to na plus, jest bardziej kameralnie i zwyczajnie. Żeby była jasność, to raczej nie będzie żaden przełomowy serial, taki który otwiera nam gęby i jest pamiętany przez pokolenia. Zwykła akcja w westernowym stylu w świecie SW, zwykły scenariusz, standardowy, co oczywiście niczego nie ujmuje. Mariaż z SW robi swoje i serial spełnia moje oczekiwanie ( o ile można coś ocenić po jednym epizodzie ) i nic ponadto ( co nie jest przecież niczym złym ). Naszym drugim celem którego możemy doprowadzić żywego lub martwego ( na zlecenie - już byłego - imperialnego oficera którego gra Herzog ) jest 50 letni przedstawiciel pewnej rasy...
Spoiler:
Świetne concept arty na początek napisów końcowych, no i świetne intro ( jak rozumiem będzie w każdym odcinku, również w innych serialach ) "twarze" droidów i osobników w maskach z sagi ( Vader, Kylo, C3PO, R2D2, Mando ) w których odbija się światło.
Na prawdę z marszu mnie ten świat wciągnął. Dla mnie mocne 9/10 na początek.
PS2: Mówię o tym openingu z logo SW, jest po prostu epicki w swej prostocie.
A tutaj ending z wyczesanymi concept artami i muzyką ala "Morricone".
Ten art ze statkiem Mando i następny, Mando z droidem - chciałbym na ścianie
Ostatni art w tym linku zresztą też chyba ikoniczny, wygląda jak imperialny trooper na tych człapiących maszynach.
Dużo takich smaczków i puszczania oczka do ultra-fanów serii ( w przeciwieństwie do Last Jedi, które dawało tego typu osobom mocno po pysku IMO ).
Ostatnio edytowane przez Marat ; 14-11-2019 o 05:14
Ksiądz Dominik, hetmanem będąc, uciekł w trawę
I ze strachu nasrał w portki, osrał i buławę...
"Paszkwil od chłopiąt dworskich" o księciu Dominiku Zasławskim.
Zapowiada się COŚ, już i Marvel miał takie momenty serialowe i DC Comics itd itp, czas na Gwiezdne wojny.
btw
Może by wydzielić temat o serialu? Bo serial widać że zacny i wart tego.
"Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, poprawiłoby człowieka, ale pogorszyłoby kota" — Mark Twain.
Odcinek obejrzany
Dubbing jak na polską wersję i to aktorskiej nie animowanej produkcji nie zabija oglądającego^^.
Wszystko jest jak Szanowny Marat opisał.
Jak zagrałem w Upadły Zakon, poprawiłem odcinkiem, to poczułem się cokolwiek dziwnie młodszy.
Fajne uczucie, bo podczas oglądania w swoistej retrospekcji stanęła mi sala kinowa wypełniona po brzegi, nawet ludzie stali, a ogromne kolejki przed kasą biletową i niezapomniani tzw konicy- liczba poj. konik, co zbijali majątki na sympatykach Gwiezdnych Wojen.
Momentami podczas odcinka Moc z klasycznej Sagi puszczała oko do mnie - co zdziwiony? Można oddać klimat bez zrzynania z Lucasa? Można!
Podsumowując.
Już Łotr 1 udowodnił, że nie trzeba używać "kalki" by stworzyć coś co daje widzowi satysfakcję.
Pan Marat i Pan Nezahualcoyotl - dziękuję.
"Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, poprawiłoby człowieka, ale pogorszyłoby kota" — Mark Twain.
A ja już po emisji drugiego odcinka, który znienacka ( przynajmniej dla mnie ) wyszedł w piątek. Na minus jego długość, bo tylko 30 minut, choć z drugiej strony odcinek nie jest zapchany niepotrzebnymi scenami, więc może to i lepiej.
Poziom utrzymany, wciągam się w historie coraz bardziej. Co do fabuły
Spoiler:
Oby w planowanym serialu o Obi Wanie trzymali podobny poziom.
Ksiądz Dominik, hetmanem będąc, uciekł w trawę
I ze strachu nasrał w portki, osrał i buławę...
"Paszkwil od chłopiąt dworskich" o księciu Dominiku Zasławskim.
Masz całkowitą rację. Teoria spiskowa mówi, że to nie przypadek, że gra wyszła z GW i serial. Zrobione w różnych czasach uniwersum, ale mają w sobie bakcyl "jeszcze jednej tury z gry Total War"; widać że Ci co wzięli się za serial mają sentyment do klasycznych rzeczy.
Na pewno nie zamordowali kanonu i klimatu jak twórcy serialu Star Treka; a wręcz przeciwnie - dodając coś od siebie i nawiązując do pewnych spraw z GW stworzyli póki co, dwa miodne odcinki i jak mało kiedy, nie mam pomysłu co będzie w 3cim odcinku...
Jeżeli pójdą dalej drogą westernową, to może być ciekawie...
"Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, poprawiłoby człowieka, ale pogorszyłoby kota" — Mark Twain.
Spoiler:
Powiem coś, co może zabrzmi dziwnie, ale ten odcinek to dawny dobry Disney ubrany w szaty GW.
To komplement.
Niech to ma ze 100 odcinków
Bardzo proszę
"Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, poprawiłoby człowieka, ale pogorszyłoby kota" — Mark Twain.
Tylko ja oglądam ten serial?
Po piątym odcinku nie zmieniam zdania o serialu, kapitalnie zrobili ukłon w stronę pewnego gatunku filmowego...
Zastanawia mnie czemu dubbing nie może być zawsze na porównywalnym poziomie wykonania w filmach aktorskich jak tutaj?
Na razie fabuła i swoista logika świata poprowadzona wg mojej wiedzy bezbłędnie
"Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, poprawiłoby człowieka, ale pogorszyłoby kota" — Mark Twain.
Niestety sezon zakończony, w skali Mocy daję mu 11/10. Kto nie widział niech zobaczy, bo to doskonała odtrutka na najnowsze Gwiezdne Wojny. Czemu nie zrobili w taki sposób najnowszej Sagi? Drugi sezon ma być , więc jest po co żyć
"Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, poprawiłoby człowieka, ale pogorszyłoby kota" — Mark Twain.