Thori Bruksson
Thori zostawia kuszę ,Ale mówi do blondyna przedstaw się puki jestem dobry .
Glamdring
Elf korzystając z zamieszania przemknął niepostrzeżenie obok przyjaciół, zajął stolik w najdalszej części karczmy tak by w razie potrzeby móc spokojnie dobyć łuku a następnie zamówił piwo.
Glamdring
Karczmarz szybko przyniósł Ci piwo Dwa miedziaki się należą
Talwi Frostig
Zagadnięty również odpowiedział szeptem Jak to bezprawnie? Toć z racji urodzenia w szlacheckim rodzie należy się mi bardziej ten pokój niż tym szumowinom.
Fjol Khazdrin Ognioręki
Przysiąść się można, ale te dwa kufle są mego towarzysza, wyszedł się odlać. Nie będzie zadowolony jak mu je wypijesz, a wierz mi, nie chciał byś wyprowadzić go z równowagi. odparł blondyn.
Heinrich Arberic
Nie z kosztowności, a ze złotych koron odparł wasz zleceniodawca.
Poszły na pokrycie szkód wyrządzonych podczas bójki w karczmie odpowiedział blondyn.
Faktycznie w spelunie brakuje kilku stołów i paru ław, pewno karczmarz zabrał połamane meble na opał
Thori Bruksson
Złapałem za miecz, bo myślałem że ten szlachetka wynajął oprychów, by się zemścić za to jak go potraktowaliśmy wraz z jego obstawą. Zwą mnie Felix Jaeger
Wszyscy w karczmie
Drzwi od karczmy otworzyły się szeroko i do środka wparował najbardziej umięśniony krasnolud jakiego widzieliście w swoim życiu. Jedno oko ma zasłonięte czarną opaską, od jego ucha do nozdrzy nosa zwisa złoty łańcuch. Jego włosy uformowane są w potężny pomarańczowy czub zabójców trolli, reszta włosów na czaszce jest zgolona. Na przegubach nosi spore złote bransolety. W potężnej dłoni wielkości połcia szynki trzyma dwuręczny i obosieczny topór, na którym widać mnóstw wyrytych run. Jest na tyle silny, że dzierży tą broń w jednej ręce, nie okazując najmniejszego wysiłku. Fjol rozpoznaje w broni mistrzowską robotę, a ilość i jakość run ocenia na czasy boskich przodków.
A temu co, mało?! Przyszedł po dokładkę? rzucił spoglądając na waszego zleceniodawcę, który najpierw zbladł na te słowa, a powiększająca się plama na przodzie jego spodni zdradziła, że i popuścił ze strachu przed nowo przybyłym.
"A mówiłem, że to moja wyspa!"
Znany tutaj także jako Cysorz.
Talwi Frostig
Felix Jaeger? Ten Felix Jaeger? Talwi spojrzał w kierunku krasnoludzkiego zabójcy. A pański towarzysz to pewnie słynny Gotrek Gurnisson? Talwi roześmiał się i podszedł w kierunku Felixa. O bogowie, cóż za spotkanie. Za czasów studiów wiele razy czytałem o waszych przygodach.
Obejrzał się jeszcze w stronę "zleceniodawcy".
Obawiam się, że nie możemy panu pomóc. Nawet gdyby wynajął Pan całą armie, mógłby pan nie odzyskać tych koron.
Heinrich Arberic
Felix Jaeger?! My się chyba znamy. Brałem udział w jednej bitwie ze Zwierzoludźmi nieopodal Bechafen. Inni żołnierze opowiadali mi o Twoich dokonaniach przy ognisku. Zakładam, że Twój krasnoludzki przyjaciel to Gotrek - wspominali mi o tym, że w boju towarzyszył Ci krasnolud.
Po czym spojrzał na zleceniodawcę. Plama na spodniach wprawiła go w lekki chichot, który postanowił zapeszyć zawołaniem barmana i poproszeniem o piwo. Po czym rzekł do Felixa:
Skoro mój przyjaciel może się dosiąść, to czy i ja mogę?
Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
"Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo
Fjol Khazdrin Ognioręki
Fjol dosiada się do stołu, przy którym zasiada Felix, następnie woła.
Gospodarzu kufel ciemnego piwa i połeć jakiego mięsa co macie!
Popatrzył na krasnoluda, który zbliżał się do stołu.
Na mą brodę! - rzekł i wstał.
Wyście są Gotrek i Felix, że też wcześniej nie poznałem, wybaczcie mi mą ignorancję, jestem Fjol zwany Ogniorękim, rzemieślnik z Karak Norn...
// sakiewki - 14zk,17s,8m
Ostatnio edytowane przez LukQu ; 25-03-2020 o 12:13
Glamdring
Glamdring spostrzegł, że sytuacja się uspokoiła. Jego towarzysze zachowywali się jakby znali tą dwójkę z karczmy. Z racji, że nic o nich nie wiedział a niebezpieczeństwo minęło postanowił dokończyć piwo w spokoju. Następnie wezwał karczmarza, zapłacił za trunek i zapytał się o możliwość noclegu.
Mithrandir
Zmierzając w stronę wyznaczoną przez strażników minął kilka stanowisk dla podróżników. Można by tam znaleźć od świeczek I zapałek aż po suszone mięso bądź owoce czy prace rzemieślników długobrodych. Stanął przy jednym kramie
// zakupiono prowiant na tydzień wyższej jakości za 15 srebrników[ wzięte pod uwage ceny 2x] w sakwie na tą chwilę 6zk i 5sWitaj człowieku chcę nabyć prowiant na dłuższy okres czasu...
Mithrandir
Godzina 18:05
Gdy miałeś uiścić należność nagle przekonałeś się, że nie masz sakiewki. Nawet nie wiesz kiedy i gdzie zostałeś okradziony.
Glamdring
Godzina 16:35
Jedyną izbę którą posiadam, zajmuje ta dwójka. karczmarz wskazał ruchem głowy Felixa i Gotreka. Pozostaje jeszcze wspólna sala. O zmroku stoły i ławy idą pod ściany, a na środku można się przespać za jedyne dziesięć miedziaków.
Fjol Khazdrin Ognioręki Heinrich Arberic Thori Bruksson Talwi Frostig
Godzina 16:35
Nie będę sobie rąk brudził takim tchórzem warknął Gotrek w kierunku szlachcica Wynocha zanim zmienię zdanie
Wasz były zleceniodawca skwapliwie skorzystał z możliwości ucieczki.
Tak, możecie się przysiąść rzucił Felix do tych co się o taką możliwość spytali. I faktycznie jestem tym człowiekiem, który wyruszył z Gotrekiem w świat
A także moim Spamiętywaczem dorzucił Gotrek dosiadając się do stołu i chwytając za kufel z piwem.
Fjolowi karczmarz przyniósł kufel ciemnego piwa i kaszankę.
"A mówiłem, że to moja wyspa!"
Znany tutaj także jako Cysorz.