Fjol Khazdrin Ognioręki
Krasnolud łapie się za głowę, ból jaki odczuwał Fjol można było dostrzec gołym okiem, po wyrazie jego twarzy.
Dość niewyraźnie, ale donośnie na całą karczmę mówi.
Która godzina?
Po chwili zaczyna wokół siebie czegoś szukać, po czym wstaje opierając się i krzycząc równie niewyraźnie.
Eee, gdzie jest mój plecak!?