Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: Theatre of War

  1. #1
    Wojski
    Dołączył
    Dec 2009
    Postów
    74
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Theatre of War

    Zdziwiło mnie, że jeszcze nic nie ma o tej serii, więc zakładam.

    Dla fanów czasów nieco nowszych od "Total war"(przynajmniej na razie), ale wciąż dla tych, którzy szukają jak najdoskonalszej symulacji pola bitwy. Według mnie ten tytuł nie ma sobie równych pod tym względem. Blitzkriegi są bardzo miodne i próbują tworzyć coś w miarę realistycznego a combat mission to totalna masakra. Tutaj mamy idealne połączenie jednego z drugim. Grywalność jest niesamowita i NIE jest za prosta. Realizm bije z każdej strony - pod tym względem nie ustępuje wspomnianemu combat mission na krok a pokusiłbym się o stwierdzenie, że może nawet go czasem przebija. Balistyka pocisków, celność, parametry pancerzy, wsparcie artylerii i z powietrza, mnogość sprzętu. Nasi żołnierze zdobywają doświadczenie i(jeśli przeżyją bo to rzadkość) przechodzą do następnych misji kampanii. Dobry działowy czasem może przesądzić o wyniku bitwy. Kampanii mamy kilka i tutaj niespodzianka bo możemy poprowadzić bohaterską obroną polskiej ziemi. Wszystko to w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą i w pełnym trójwymiarze. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to najlepsza gra oddająca realia II WŚ na polu bitwy-polecam gorąco.

    Gry powstały już 2 części + dodatki. Sam mam tylko podstawkę "Theatre of Warola zagłady"(bo już to na moim staruszku ledwo zipie) i jestem pewien, że na tym nie poprzestanę bo tytuł jest tego warty.

    http://www.gry-online.pl/s016.asp?ID=1957

  2. #2
    Gość

    Re: Theatre of War

    Będe bronił Combat Mission , które dzieje się na większym szczeblu.ToW niby robione przez tych samych twórców.Ale zabrakło jej dokładności o ile pamiętam to piechota nie prowadziła walki w ręcz.Lub nie wchodziła do budynków!!!(chyba że jakiś patcz na to wyszedł).Ja uważał bym ze stwierdzeniami typu lepsze.Jak na razie lepszej symulacji jak w Cm nie znajdziesz.Może dlatego że w CM masz większe pole do popisu walczysz batalionami , plutonami itp.TOW przypomina raczej odświeżoną wersje Close combat.W CM możesz operować dużymi siłami ,które i tak ogarniesz bo wszystko jest w turach.Jedyną przewagą jaka jest w TOW to "grafika".Osobiście maże od odświeżeniu CM, na takich samych zasadach (tury).Tylko z nowszą i czytelniejsza szatą graficzną i z nowym silnikiem ogółem.Ale dla ludzi inteligentnych, jakimi są gracze serii, grafika tak nie kole.Tak na koniec powiem, że zaobserwowałem ostatnio straszny spadek miodności gier.To jak z pop kulturą ,która dąży do tandetności i upraszczania.Aby fajnie wyglądało i nie było skomplikowane.Ogółem łatwe krótkie i przyjemne.Gdzie się podziały... itd.
    Pozdrawiam

  3. #3
    Podczaszy Awatar Janek
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    771
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    35
    Otrzymał 35 podziękowań w 26 postach

    Re: Theatre of War

    IMO ToW to taki gorszy Close Combat z lepsza grafika (w ToW 2 nie gralem, wiec moze tam cos poprawili). Najbardziej mi sie nie podobal brak mozliwosci wchodzenia do budynkow przez piechote, fakt ze piechota nie byla zgrupowana w oddzialy tylko pojedynczych ludkow (co powodowalo, ze jak bylo duzo piechoty, to 3/4 czasu zajmowalo ich ustawianie) oraz ogolnie kiepskie rozwiazania dotyczace sterowania w stylu, ze jak sie komus skonczylo ammo to chocby stal na skladzie amunicji nic nie podniosl, tylko recznie trzeba mu bylo zmieniac bron, a czolg po wydaniu rozkazu przejedz 50m prosto potrafil sie najpierw 3 razy dookola wlasnej osi obrocic.
    Z drugiej strony rzeczywiscie czolgi, balistyka itp. byly odzwierciedlone ciekawie, niemniej dla mnie tej grze brakowalo szlifu.
    W CM mi dla odmiany nie podchodzil tryb turowy i w ten oto sposob do dzis mecze Close Combat ;-)

  4. #4
    Wojski
    Dołączył
    Dec 2009
    Postów
    74
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Theatre of War

    No gra z pewnością nie jest idealna. Do wad dorzuciłbym jeszcze bardzo słabą optymalizację... Ale uważam, że chłopaki zrobiły kawał dobrej roboty i mi osobiście grało się świetnie. Za combat mission nie przepadałem bo denerwował mnie system tur-dużo rzeczy działo się w sumie losowo bo przez 60 sekund wiele się może zdarzyć i trochę mnie to odrzucało. Poza tym wspomniane tury były ograniczone i na dużym polu bitwy często brakowało mi czasu, żeby skopać tyłek wszystkim, którym chcę. Tutaj miałem pełną kontrolę w każdym momencie a do tego ultra-realizm co jest dla mnie najważniejsze a piechotę da się przełknąć. Podejrzewam, że w nowych wersjach to naprawili-gdzieś czytałem, że jest nawet opcja, że pocisk po zniszczeniu czołgu może lecieć dalej a to by już był kosmos.

  5. #5
    Gość

    Re: Theatre of War

    Cytat Zamieszczone przez Filmor
    No gra z pewnością nie jest idealna. Do wad dorzuciłbym jeszcze bardzo słabą optymalizację... Ale uważam, że chłopaki zrobiły kawał dobrej roboty i mi osobiście grało się świetnie. Za combat mission nie przepadałem bo denerwował mnie system tur-dużo rzeczy działo się w sumie losowo bo przez 60 sekund wiele się może zdarzyć i trochę mnie to odrzucało. Poza tym wspomniane tury były ograniczone i na dużym polu bitwy często brakowało mi czasu, żeby skopać tyłek wszystkim, którym chcę. Tutaj miałem pełną kontrolę w każdym momencie a do tego ultra-realizm co jest dla mnie najważniejsze a piechotę da się przełknąć. Podejrzewam, że w nowych wersjach to naprawili-gdzieś czytałem, że jest nawet opcja, że pocisk po zniszczeniu czołgu może lecieć dalej a to by już był kosmos.
    System turowy to zaleta taj gry.Dlaczego BO CM to prawdziwa taktyczn0-strategiczna produkcja.Jesteście za bardzo przyzwyczajeni do rtsów.Tu tkwi problem.Jeśli operujesz kilkoma plutonami na mapie a do tego dostajesz wsparcie batalionu.Tury to nic innego jak ułatwienie ogarnięcia bitewnego burdel;u , ustawianie ,wydawanie komend (po wsparcie artyleryjskie włącznie).Wszystko potem odpalasz i masz 60 sekund żywego czasu.Tu możesz liczyć na wszystko.Na to że przeciwnik zaplanował zasadzkę, a twoje siły muszą badać powoli teren.Gdyż zaznaczenie im tylko biegnij, bądz do przodu często kończy się sporymi stratami(a na pewno zbytnim zmęczeniem żołdaków).Losowo różne sytuacje się dzieją, ale są sensownie przemyślane.Wszystko zależy od wielu czynników,jak teren ,pogoda,morale (co w tej grze jest zrobione mistrzowsko).Często debatowałem z innymi użytkownikami(graczami),na temat CM.Wielu było zachwyconych( co skutkowało wysypem modyfikacji),wielu narzekało na system gry(zazwyczaj młodsi gracze i nic w tym dziwnego ,bo dzisiejszy rynek gier zamiast rozwijać, uczyć myśleć robi wodę w bani).Sytuacja jednak u wielu ludzi się zmieniła,gdy pograli online.Połazili po tesach ,doinformowali się .Tak z moich doświadczeń wynika że jakieś 70 % (z którymi miałem przyjemność grać),nie znała podstaw CM.Grali jak w normalnego RTSA.Nie rozumieli nie widzieli ,wielu istotnych rzeczy.Samej mechaniki gry.
    CO się tyczy tury i po wydaniu komend , te 60 sekund obrazuje ten cytat:
    "Wojna jest bowiem jak niepewny interes,gdyż występuje w niej mnóstwo nieprzewidzianych wypadków: nie zapowiedziana zmiana pogody,
    wiadomość ,która nie dotarła do adresata ,
    dowódca uśmiercony w decydującym momencie bitwy.
    W rzeczywistości bardzo rzadko zdarza się,aby nawet najlepsze plany mogły zostać bezproblemowo zrealizowane.Nauka,jaka z tego płynie,jest następująca.
    Należy zdawać sobie sprawę z nieprzewidzianych wydarzeń i nauczyć się stawiać im czoło.Nie można też dać się zaskoczyć,gdy się pojawią."
    Marszałek polowy Earl Wavell w trakcie przemówienia radiowego w czasie wojny
    Pozdrawiam

  6. #6
    Wojski
    Dołączył
    Dec 2009
    Postów
    74
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Theatre of War

    Powiem tak-nie miałbym nic przeciwko turom, gdyby jednostki miały własne AI na odpowiednim poziomie, lub dało się oskryptować pewne zachowania w razie jakichś wydarzeń. Bez tego wolę panować nad każdym krokiem mojego wojaka i dopilnować, żeby nie wdepnął w coś czasem. Różnica między tymi dwoma trybami, to że w systemie turowym jesteś dowódcą a w rzeczywistym każdym wojakiem z osobna. A to oznacza, że tylko od Ciebie zależy co w danym momencie DOKŁADNIE zrobi Twój żołnierz-wcielasz się na moment właśnie w niego a nie oficera stojącego obok. Ja lubię taką opcję i mi ona bardzo odpowiada. Co nie zmienia faktu, że combat mission też uważam za świetną grę, choć nie miałem nigdy dla niej wystarczająco dużo czasu, którego ona z pewnością wymaga.

  7. #7
    Gość

    Re: Theatre of War

    To z całą stanowczością mogę napisać (bez urazy) ,że jeszcze wielu w rzeczy w CM nie widziałeś i jeszcze nie orientujesz się w grze(najpierw trzeba się nauczyć operowania, całej mechaniki gry ,potem to wszystko przełożyć na myślenie taktyczne,owszem długo to trwa ale to już dla cierpliwych ludzi )).Ja polecam CM tylko na sieci.Single to tak jak z Red orchestrą granie z botami ( z żywym graczem jest o wiele ,wiele ciekawiej).Powiadam że CM to gra typowo na planowanie( gdzie każdą rzecz musisz brać pod uwagę, twoje jednostki nie są tępymi bez mózgami ,kiedy każesz im ruszać w piekło, możesz się spotkać z ich szybką rezygnacją bądz odwrotem) .Takie gry też są potrzebne.Pozdrawiam

  8. #8
    Podkomorzy Awatar Herod
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    1 889
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    5
    Otrzymał 5 podziękowań w 4 postach

    Re: Theatre of War

    ToW to całkiem miła, widowiskowa gra... Francuzi w 1940 i Polacy w 1939 cieszą oko, fizyka jest miodna, oddanie obrażeń na pojazdach genialne! Żołnierze potrafią podnieść broń przeciwnika z gleby (szkoda, że tego nie było w CM). Mnogość ładnego sprzętu, mundurów...

    Ale AI leży, misje są dość zrypane (nie trudne, lecz zrypane. W 3 misji kampanii RP na polskie pozycje szarżowały znaczne ilości Panzer IV i Panzer 38... w kampani wrześniowej...). Do tego takie drobne potknięcia typu "50mm pancerz na Panzer 38 we wrześniu).

    Nie wiem jak w multi, ale w kampanii fajnie było. Jednak ciut tej grze brakuje do starego, dobrego CM. Tej archaicznej, pseudo-turowej gry taktycznej, z leciwą grafiką, o fenomenalnej fizyce (niszczenie otoczenia w 1999), masie solidnie odwzorowanego sprzętu... i do tego klimat tych potyczek, pełne planowanie, reakcja żołnierzy w oddziałach w danej sytuacji... tego akurat nie ma w ToW, AI jest słabsze niż w CoH...

    No i ta gra wyobraźni w CM... szkoda, że ostatnia część okazała się tak słaba...

  9. #9
    Gość

    Re: Theatre of War

    Też tak sądzę .Posiadam tylko 3 części.Chyba nie muszę pisać które

  10. #10
    Wojski
    Dołączył
    Dec 2009
    Postów
    74
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Theatre of War

    A mi się Shock Force bardzo spodobał. Jest real-time i nie ma błędów z poprzedniczek typu przenikanie czołgów, co chwila blokowanie się w wąskich uliczkach, żołnierze w numerkach a nie "rzeczywiści" co wypaczało możliwości pojedynczego oddziału itp... Oczywiście mówię tutaj o grze po patchu 1.2. Bo początki miała słabe lekko mówiąc. Znacznie bardziej grywalne i przeskok w XXI wiek uważam za udany- II WŚ Theatre of War(z tego co widzę to 2 część jest znacznie udoskonalona od "pól zagłady" a więc mam kolejny powód do wymiany kompa), współczesność Shock Force-to moje typy na najlepsze gry wojenne tych okresów(tzn. najlepiej oddające realia).

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •