Pytanie zapewne wyda się wielu retoryczne, ale może takie wcale nie być. W historii istniał cały szereg teorii, mniej lub bardziej naukowych, popularna była teoria trzy fazowej migracji na te tereny z Azji wschodniej, konkretnie Syberii, dowodem na to miał być podział wśród Indian na trzy różne grupy językowe. Ostatnio tezę tę sfalsyfikowano dzięki dokładniejszych porównaniom języka, kultury i zwyczajów Indian Ameryki środkowej. Genetyka potwierdziła niejako teorię o jednej migracji która następnie przeewoluowała w jakieś lokalne różnice, choć uczciwie przyznać trzeba, że też nie do końca. Co dziwne ludność z terenów wskazywanych jako wyjściowe dla migracji z Azji do Ameryki, jest genetycznie zupełnie różna od tej amerykańskiej.
W sprawie namieszał też mocno tzw człowiek z Kennewick. Śmierć tego osobnika datuje się na jakieś 9200 aCn, które to czasy niektórzy badacze oznaczają jako ew. koniec migracji na te tereny. Zabawa polega na tym, że badacze określili przynależność tegoż osobnika do rasy białej!
W chwili obecnej niektórzy próbują udowadniać, ze zmarły ów był jednak Polinezyjczykiem, co by było jeszcze dziwniejsze.
dodam jedynie, że Indianie procesują się o zwrot owych szczątków, przegrali z tego co wiem w dwóch instancjach, teraz złożyli kolejne odwołanie, bodaj o kasację
Jaki jest wasz pogląd na całą sprawę?