Pokaż wyniki od 1 do 1 z 1

Wątek: Żałosne bitwy morskie

  1. #1
    Wojski Awatar Desperado32
    Dołączył
    Feb 2010
    Postów
    82
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    2
    Otrzymał 7 podziękowań w 6 postach

    Żałosne bitwy morskie

    Czy tyko mnie serdecznie wkurzają krótkie i bezsensowne starcia na morzu? Od jakiegoś czasu bawię się modem Total FOTS,wbrew temu co było w jego opisie,że niby niekompatybilny z innymi modami, dość skutecznie zmiksowałem go z modami Radiousa. Total FOTS jest ciekawy,bardzo cieszy duża mapa,jest sporo nowych prowincji do podbicia i dłuższa kampania,masa nowych jednostek,nowe nacje,wiele radochy z grania i wspaniałe fortalicje,których zdobycie wymaga wiele wysiłku i za które głęboki pokłon składam bo teraz cytadela naprawdę coś znaczy i jej zdobycie to nie kaszka z mleczkiem lecz mordercza bitwa z wielkimi stratami dla atakującego... I tak być powinno To co nie cieszy to bitwy morskie. Okręty są słabe,o wiele za słabe. Niedorzecznością jest,że najpotężniejsza we flocie jednostka liniowa,fregata klasy Kaiyo Maru,płonie i eksploduje po zaledwie kilku trafieniach z daleka od wrogiego okrętu i to zwykłej korwety a nie jakiegoś tam pancernika. Korweta klasy Kasuga,czyli druga po fregacie jednostka pod względem siły ognia i rozmiarów eksploduje jak fajerwerk po kilku sekundach od rozpoczęcia bitwy... toż to kretynizm kompletny... ręce opadają. Do abordażu większych jednostek nigdy nie dochodzi bo zanim się zbliżę do jakiegoś okrętu to ten eksploduje albo(częściej) eksploduje mój okręt. Gdzie tu realizm? Nie mam zarzutów wyłącznie do Total FOTS,w podstawce Shoguna nie było lepiej z bitwami morskimi. W Total Fots najpotężniejszym okrętem jakim do tej pory dysponowałem bo zacząłem grę frakcją Satsumy,przemianowaną na Satcho Alliance jest pancernik 9 działowy klasy Kotetsu i w zasadzie tylko te pancerniki opłacało się budować,reszta floty jest do niczego nie zdatna,dwa lub trzy takie okręty Kotetsu rozwalają dowolną flotę przeciwnika,zwłaszcza ,że komputer nie wystawia przeciwko nam pancerników,lecz najczęściej korwety... Przyznaję,nie testowałem jeszcze zaawansowanych okrętów nowo dodanych frakcji nowoczesnych typu United Kingdom czy United States skupiłem się tutaj na okrętach japońskich,bo od nich zacząłem zabawę z modem Total FOTS więc w sumie moja ocena jest tutaj ciut za wczesna na dzień dzisiejszy i na pewno będę jeszcze ten post edytował uzupełniając informacje. Tak czy siak podsumowując stwierdzam,że biwy morskie to najsłabszy,rozczarowujący element i przydałoby się z tym coś zrobić. Bitwa typu dajmy na to fregaty na fregaty powinna być długa i zaciekła,fregata powinna wytrzymać nie kilka a nawet kilkadziesiąt trafień,powinno dochodzić do abordażu,walki z bliska,z pełnoburtowymi salwami... tak powinna wyglądać solidna bitwa morska. Okręty częściej powinny być zmuszone do kapitulacji bądź tonąć niż frunąć pod niebo w gejzerze fajerwerków...
    Może ktoś się w końcu podejmie stworzenia porządnego moda do bitew morskich? Pozdrawiam wszystkich fanów Total Wara.

    Ps. Dlaczego u licha frakcja Joseon Kingdom dysponuje jedynie działowymi bune i nie może budować kompletnie żadnych innych okrętów? Początkowe zacofanie technologiczne jestem jeszcze w stanie zrozumieć,ale później powinno się to jednak zmienić wraz z rozwojem technologii. Właśnie gram tą nacją i niestety flotę muszę zdobywać na przeciwnikach jedynie,a narzucone limity rekrutacji jednostek(zaledwie kilka na krzyż można mieć tych działowych bune) w tym nie pomagają nic a nic... Mimo roku 1865 i 30 podbitych już prowincji oraz szeroko rozwiniętej modernizacji gospodarki i technologii nic innego w portach zbudować nie mogę... co za głupota...
    Ostatnio edytowane przez Desperado32 ; 04-02-2021 o 22:29

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •