Ja wytrzymałem jeden odcinek i dałem sobie luz, ostatnimi czasy stosuję zasadę nie 3 pierwszych odcinków i dawanie szansy serialowi a jeden i czasowo widzę, że się opłaca.
Trochę żałuję Dom z papieru, że jak już była wersje koreańska, to zerknąłem do oryginalnej, ale jak już się znało, mniej więcej treść tej fantasy epopei o złodziejach, to zrezygnowałem. Lubię takie klimaty, ale nie w dobie wszędobylskiej technologii^^, że tyle to trwało.
Nadrabiam, to z fantastyki z "mojego" DC Comics, pewnie o tym wspominałem, ale nie miałem dostępu do wszystkich sezonów.
edit:
I ten serial. Swoista podróż sentymentalna, gdzie piłka nożna nie miała pierdylion różnych rozgrywek i spotkań. Beckham i Galactico's, ehhh