Witam
Nie doczytałem się winnych tematach o Mongołach więc pisze nowy
Mam problem z Mongołami-co prawda najeżdżają jedną wielką kupą a potem już trochę bardziej się rozdzielają natomiast nie radzę sobie z nimi w bitwie-Chazaria nie daje takich możliwości obrony wiec z góry jest stracona:
1.Czy jest sens rozbudowywać zamki by się w nich bronić czy tworzyć armie (jeżeli tak to w jakich proporcjach piechurów i kawalerię) i stawiać w graniczących prowincjach?
2.Druga sprawa to taka czy dać się rozbić armii Mongołów po prowincjach i tam ich ścigać czy atakować od razu?
Wiem , że pytania banalne ale moje pierwsze spotkanie z Mongołami zakończyło się tragicznie dla mnie...zatrzymałem ich na Litwie a w tym czasie opanowali cały półwysep Iberyjski i cały wschód do Wołynia więc się trochę rozbudowali..swoją drogą szkoda, że zawsze pojawiają się o określonej dacie co pozwala się przygotować trochę-jak macie jakieś ciekawe taktyki na spotkanie mongołów to jestem ciekaw.
pozdrawiam