Strona 4 z 101 PierwszyPierwszy ... 234561454 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 1006

Wątek: Prawo i Sprawiedliwość

  1. #31
    Podkomorzy
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    1 569
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    9
    Otrzymał 24 podziękowań w 19 postach

    Re: Prawo i Sprawiedliwość

    Eutyches napisał(a):
    Przy tym płocie jeszcze trochę zrobi się tłoczne, tłumy skakały, nikt bramą nie wszedł

    A motorówka Eutychesie? Pamiętaj o motorówce!
    Zapamiętajmy to sobie raz na zawsze, że przez płot skakał J. Kaczyński a motorówką służby komunistyczne przywiozły Wałęsę! I tylko dzięki L. Kaczyńskiemu, który stał na czele grupy ekspertów i wspierał swego brata, Wałęsa nie był w stanie namówić stoczniowców do tego by przerwali strajk!
    Przecież każdy (członek PiS-u) to potwierdzi.

    Płot jest atrybutem Lecha Wałęsy, tak jak trójząb Neptuna Eutychesie!
    Nieprawda! Atrybutem Wałęsy jest motorówka!!! Płot jest atrybutem J. Kaczyńskiego a trójząb L. Kaczyńskiego, gdyż jak Neptun wyłonił się z piany strajku i pokierował swych wiernych wyznawców na szerokie wody (jak coś jest nie tak to jest to wina "sił ciemności", które sieją nienawiść i dezinformację w przeciwieństwie do J. Kaczyńskiego epatującego miłością i prawdą).
    Czy coś jeszcze trzeba pisać?!

  2. #32
    Szambelan
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    ביאַליסטאָק
    Postów
    2 238
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    2
    Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

    Re: Prawo i Sprawiedliwość

    No heroiczna tramwajarka o nazwisku Krzywonos, która staje przeciwko "kaczystowskiej" wersji historii to jedna strona medalu, ale jest też druga: http://www.pardon.pl/artykul/12389/praw ... ohaterka_a
    ach te nasze polskie piekiełko 8-)

  3. #33
    Cześnik
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    258
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Prawo i Sprawiedliwość

    Już wiem, że nie przeczytaliście.

  4. #34
    Szambelan
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    ביאַליסטאָק
    Postów
    2 238
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    2
    Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

    Re: Prawo i Sprawiedliwość

    bo to nie do nas adresowane

    ok. przeczytane. co w związku z tym? typowa wypowiedź jarka jakich setki: 'jesteśmy ofiarami. wszyscy są przeciw nam.'

  5. #35
    Cześnik
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    258
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

    Re: Prawo i Sprawiedliwość

    Cytat Zamieszczone przez glaca
    bo to nie do nas adresowane

    ok. przeczytane. co w związku z tym? typowa wypowiedź jarka jakich setki.
    Ehhh... PIS zwiera szeregi i szykuje się do kontrataku. I moim zdaniem słusznie. Również gościu wyjaśnia na czym polegała medialna nagonka na nich. Ale nadal mam wrażenie, że tego nie przeczytałeś.

  6. #36
    Kapitan królów i król kapitanów. Awatar PaskudnyPludrak
    Dołączył
    Jan 2010
    Lokalizacja
    Kraków
    Postów
    1 603
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    149
    Otrzymał 237 podziękowań w 155 postach

    Re: Prawo i Sprawiedliwość

    Cytat Zamieszczone przez Ouroboros
    No heroiczna tramwajarka o nazwisku Krzywonos, która staje przeciwko "kaczystowskiej" wersji historii to jedna strona medalu, ale jest też druga: http://www.pardon.pl/artykul/12389/praw ... ohaterka_a
    A nie mówiłem ze to agentka i że Donek jej zapłacił.
    Pani Henia powinna wtłuc Jarkowi za jego ścierwowate zachowanie,takiego gonga na nos mu powinna wypłacić ,na bank by go znokautowała jednym ciosem,nawet liściem przecież to taki ptyś ,ale go musieli bić w szkole,nie dziwię się skąd ma takie kompleksy i tyle nienawiści do ludzi.A jak przemawiał na obchodach ,to prawie jak fuhrer konus jeden k.... jak ja go nie lubię zoofila wstrętnego ,zgłosić go do TOZ'u bo kota biednego gwałci kilka razy dziennie.
    ...a sławny generał Wit-tenberg poprzedza go tak ,jak jutrzenka poprzedza słońce.-W.Kochowski "Lata potopu"
    "Nie wykuwać tarcz utopii. I nie kruszyć o nie kopii "

  7. #37
    Wojski
    Dołączył
    Jul 2010
    Postów
    89
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1
    Otrzymał 11 podziękowań w 8 postach

    Re: Prawo i Sprawiedliwość

    Cytat Zamieszczone przez PaskudnyPludrak
    Cytat Zamieszczone przez Ouroboros
    No heroiczna tramwajarka o nazwisku Krzywonos, która staje przeciwko "kaczystowskiej" wersji historii to jedna strona medalu, ale jest też druga: http://www.pardon.pl/artykul/12389/praw ... ohaterka_a
    A nie mówiłem ze to agentka i że Donek jej zapłacił.
    Pani Henia powinna wtłuc Jarkowi za jego ścierwowate zachowanie,takiego gonga na nos mu powinna wypłacić ,na bank by go znokautowała jednym ciosem,nawet liściem przecież to taki ptyś ,ale go musieli bić w szkole,nie dziwię się skąd ma takie kompleksy i tyle nienawiści do ludzi.A jak przemawiał na obchodach ,to prawie jak fuhrer konus jeden k.... jak ja go nie lubię zoofila wstrętnego ,zgłosić go do TOZ'u bo kota biednego gwałci kilka razy dziennie.
    No ale przecież on jest wodzem jedynym i słusznym i prawowitym naszego kraju, a wiekszość obywateli go popiera, tylko akurat znajduje się w mniejszości i jarosław nie może sobie pomachać szabelką i najechać braci rosjan )

  8. #38
    Gość

    Re: Prawo i Sprawiedliwość

    Cytat Zamieszczone przez Marek Aureliusz
    List Jarosława Kaczyńskiego do PIS. Warto przeczytać. http://www.files.jasnet.pl/wydarzenia/17016_&123.pdf
    Z racji tej, że kolega, który zainicjował spotkanie ze słowem znanego działacza solidarnościowego, jest widać nieśmiały, pozwoliłem sobie zamieścić poniżej tekst, tejże znanej i cenionej na arenie międzynarodowej postaci...ekhmmm..list?odezwę? Jak słusznie
    glaca
    zauważył, ma to wybitnie partyjne skierowanie, ale może się mylimy? Oceńcie sami...

    Ja, to możecie nie wierzyć, przeczytałem, muszę tylko powiadomić część swojej rodziny, że są amoralni, i nie są Polakami, bo nie wyznają katolicyzmu.... :shock:

    PPrawo i Sprawiedliwość
    ul. Nowogrodzka 84/86, 02-018 Warszawa
    tel. (+48) 22 6215035, faks (+48) 22 6216767
    e-mail: biuro.prezydialne@pis.org.pl
    http://www.pis.org.pl
    http://www.pis.org.pl
    Jarosław Kaczyński
    Prezes Prawa i Sprawiedliwości
    Warszawa, 1 września 2010 r.
    Szanowni Państwo
    Członkowie Prawa i Sprawiedliwości
    Postanowiłem powrócić do stosowanego kiedyś w mojej poprzedniej parti i –
    Porozumienie Centrum – obyczaju pisania listów prezesa parti i do jej członków. Zarówno
    wtedy, w latach 90., jak i dziś, chodzi o bezpośredni przekaz pewnych informacji i interpretacji
    wydarzeń, które albo nie docierają do Koleżanek i Kolegów za pośrednictwem mediów,
    albo też docierają, ale w formie mocno zniekształconej, niekiedy całkowicie opacznej,
    przekręconej, i to intencjonalnie. Intencje te z reguły sprowadzają się do jednego celu:
    zaszkodzić naszej formacji, wprowadzić zamieszanie, zarówno w opinii publicznej, jak
    i w szeregach członkowskich.
    Gdy spojrzymy na przeszło dziewięcioletnie dzieje Prawa i Sprawiedliwości, możemy
    łatwo zauważyć pewną prawidłowość. Otóż niezależnie od tego, że niemal zawsze jesteśmy
    traktowani przez większość mediów, a zwłaszcza przez te tworzące tzw. główny nurt,
    z wielkim dystansem i jednostronnym krytycyzmem (co łatwo dostrzec na tle traktowania
    naszych politycznych konkurentów), od czasu do czasu mamy do czynienia z momentami
    szczególnego natężenia skierowanych przeciwko nam akcji. Są to akcje o specyfi cznym
    charakterze, próbujące całkowicie nas zdezawuować, skłócić, podważyć pozycję kierownictwa
    parti i, doprowadzić do kryzysu. Akcje te występują z reguły w momentach, w których mają
    miejsce jakieś korzystne dla nas wydarzenia lub zmiany sytuacji. Można powiedzieć, że
    gdy tylko „zaczerpniemy głęboki oddech”, natychmiast następuje próba pewnego rodzaju
    „przyduszenia” nas. Przykłady łatwo można mnożyć.
    Gdy powstało Prawo i Sprawiedliwość i sondaże pokazały, że nowa formacja ma pełne
    szanse na wejście do parlamentu, a być może nawet na dwucyfrowy wynikw wyborach,
    przeprowadzono operację „Dramat w trzech aktach”. To znaczy wyemitowano w telewizji
    film będący jedną wielką insynuacją na temat rzekomych związków PC, a w szczególności
    niżej podpisanego, z niejakim Januszem Iwanowskim-Pineiro, a przez niego z aferą FOZZ.
    Nie spotkało się to wtedy z pełnym poparciem innych mediów, niemniej bardzo nam
    zaszkodziło. Gdy jednak weszliśmy do Sejmu, uzyskując 9,5% głosów i 43 mandaty,
    w prasie niemal natychmiast zaczęły się ukazywać sondaże wskazujące, że mamy tylko
    6% poparcia – a więc biorąc pod uwagę ówczesne realia byłby to ogromny spadek –
    a także liczne artykuły zapowiadające, iż z całą pewnością bracia Kaczyńscy rozbiją PiS,
    gdyż rozbijali już inne partie. Mój śp. Brat nie był nigdy wcześniej w żadnej partii (wbrew
    bardzo często głoszonemu poglądowi nie należał do PC i nie uczestniczył w jego pracach),
    ja zaś byłem w jednej, tj. PC, przy czym PiS w tej fazie swojej działalności, a więc jeszcze
    przed zjednoczeniem z Porozumieniem Prawicy, był prostą kontynuacją PC. Nigdy więc
    niczego nie rozbijaliśmy, ale fakty nie miały tu najmniejszego znaczenia – chodziło o to,
    by zaszkodzić.
    Gdy śp. Lech Kaczyński został wybrany na prezydenta Warszawy, już po kilku tygodniach
    zaczęto go atakować za stan miasta, choć zastał jego administrację w stanie całkowitego
    rozkładu. A kilka miesięcy po wyborze, w lecie 2003 roku, przeprowadzono wielką akcję
    medialną w sprawie pomyłki, jaką popełnił w deklaracji majątkowej. Pomyłkę tę popełniła
    ogromna większość członków rządu, łącznie z premierem Leszkiem Millerem, oraz wszyscy
    prezydenci miast, ponieważ błędnie skonstruowano formularz. Nie przeszkodziło to jednak
    temu, że celem kampanii insynuującej w całkowicie absurdalny sposób świadome oszustwo,
    był tylko prezydent Warszawy. Akcja ta skutecznie, choć przejściowo, osłabiła zaufanie
    społeczne do Niego.
    Gdy na wiosnę 2005 roku wyprzedziliśmy w sondażach Platf ormę Obywatelską, parti a
    ta zaczęła przeciwko nam szybką, ostrą, a czasem brutalną akcję, do której dołączyła się
    znaczna część mediów. Natomiast po zwycięskich wyborach 2005 roku rozpętał się wobec
    nas atak, który Ryszard Legutko słusznie określił jako wściekliznę polityczną. Trwał on bez
    jakiegokolwiek liczenia się z faktami przez cały dwuletni okres naszych rządów.
    Po przegranej w 2007 roku nadano ogromny rozgłos wystąpieniu z PiS grupy dysydentów
    i podtrzymywano go długo, uzyskując realne skutki w postaci spadku naszych sondaży.
    Gdy przeprowadziliśmy na początku 2009 roku zjazd programowy w Krakowie,
    próbowano go ośmieszyć, używając do tego Janusza Palikota i jego zapowiedzi udziału w nim.
    Po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku, w których nie uzyskaliśmy
    wyniku na miarę naszych aspiracji, ale i tak był on znacznie lepszy od oczekiwań naszych
    przeciwników, wróżących nam poparcie poniżej 20%, reakcja była charakterystyczna.
    Pierwsza, natychmiast po ogłoszeniu wyników, można rzec bez przemyślenia: PiS zaczerpnął
    drugi oddech. Ale zaraz potem zaczęła się potężna kampania mająca skłócić i rozbić parti ę,
    wyolbrzymić spory, jakie miały miejsce na listach (skądinąd niewłaściwe i bardzo szkodliwe
    – powinniśmy z nich wyciągnąć wnioski na przyszłość), doprowadzić do głębokiego kryzysu.
    Gdy w marcu 2010 roku odbył się kolejny kongres PiS, na którym zostałem wybrany
    na prezesa dużą większością głosów, gdzie bardzo dobrze wypadła część programowa,
    ze znakomitym wystąpieniem śp. Grażyny Gęsickiej, i na którym wystąpił prezes Polskiej
    Akademii Nauk (skądinąd bardzo charakterystyczne – media całkowicie pominęły ten fakt,
    gdyż nie mieścił się w konstruowanym przez nie obrazie PiS jako parti i „obciachowej”),
    cała uwaga mediów skoncentrowała się na w najwyższym stopniu niefortunnym wpisie na
    twitt erze Pawła Poncyljusza i aż do tragedii smoleńskiej sprawa ta była przez nie nieustannie
    podnoszona.
    Tragedia smoleńska i ponowne wybory prezydenckie zmieniły sytuację. Mimo przegranej
    uzyskaliśmy wyraźny wzrost poparcia, zarówno w porównaniu z poprzednimi sondażami, jak
    i wynikami wyborów w 2007 r. Chodzi o zdobyte 36,5% głosów w pierwszej turze, w której
    konkurowali przedstawiciele wszystkich liczących się ugrupowań, a także 47% w drugiej
    turze, które choć oznaczały przegraną, to jednak wskazywały, iż mimo wieloletniej, niezwykle
    intensywnej, skierowanej przeciw nam kampanii, wciąż możemy liczyć na poparcie prawie
    połowy społeczeństwa. Sondaże partyjne PiS doszły do 40%, a zdarzały się i lepsze. W badaniach
    prowadzonych przez nasze stronnictwo, które począwszy od 2005 roku znakomicie się
    sprawdzały, pięciokrotnie wyprzedziliśmy nawet PO, dochodząc do 44% głosów.
    Zgodnie z tym, czego można było oczekiwać, nastąpiła reakcja, tzn. kolejna kampania
    przeciwko nam. I to – jak niestety zdarzało się w przeszłości – z wykorzystaniem członków
    parti i albo ludzi z nią związanych. Chodzi o tzw. list Marka Migalskiego. Trzeba zwrócić uwagę,
    że nie jest to pierwsze wystąpienie tego europosła, który uzyskał mandat dzięki wysunięciu go
    przez grupę posłów śląskich i – co muszę przyznać – mojej akceptacji. Pomijając zachowania
    całkowicie kompromitujące, których nie będę tu opisywał, Marek Migalski już rok temu
    złamał ważny zakaz obowiązujący w PiS i wystąpił w dyskusji publicznej z Palikotem, czym
    ogromnie pomógł temu znajdującemu się wtedy w niełatwej sytuacji politykowi PO. Dziś
    jego całkowicie bezpodstawne merytorycznie i sformułowane w niedopuszczalnym tonie
    wystąpienie, ogłoszone w momencie, w którym prowadzone są sondaże partyjne, o czym jako
    politolog nie mógł nie wiedzieć, stało się elementem potężnej kampanii, której absurdalność
    jest z jednej strony zabawna, ale z drugiej jednak groźna. Powoduje bowiem zamieszanie
    w naszych szeregach, a także obniża poparcie społeczne dla nas.
    Najwyższy czas wyciągnąć wnioski z tych powtarzających się wydarzeń. Są one
    następujące.
    Po pierwsze, nie można w żadnym wypadku twierdzić ani przyjmować, że osoby w ten
    czy inny sposób związane z PiS, które biorą w tych wydarzeniach udział, robią to z dobrą wolą.
    Trzeba by założyć, że nie mają elementarnego rozeznania politycznego, a takie założenie nie
    znajduje jakichkolwiek podstaw.
    Po drugie, należy zdecydowanie odrzucić wszelkie próby analiz kampanii wyborczej na
    podstawie założeń sufl owanych przez niechętne nam media i prawd niezweryfi kowanych
    przez jakiekolwiek empiryczne badania. Podstawą analizy, która jest prowadzona i która musi
    stać się przesłanką naszego dalszego postępowania, mogą być tylko fakty, liczba głosów,
    ich rozkład przestrzenny w poszczególnych regionach, miastach różnej wielkości, na wsi,
    porównania z wynikami poprzednich wyborów, analizy zachowań różnych typów elektoratów.
    Już wstępne rozpoznanie przeprowadzone tą metodą każe podać w wątpliwość różne głoszone
    w mediach stereotypy, np. ten o skuteczności tzw. miękkiej kampanii, nienawiązywania
    do sprawy Smoleńska itp. Nie ma dziś jeszcze podstaw do ostatecznych konkluzji, ale
    wiele wskazuje (choćby porównanie wyników w wielkich miastach z 2007 i 2010 roku), że
    skuteczność różnego rodzaju zabiegów mających zmienić mój wizerunek, a także znaczące
    ograniczenie tematyki kampanii, np. wykluczenie z niej niemal w całości kwesti i związanych
    z postawą i poprzednią działalnością Bronisława Komorowskiego, nie przyniosło znaczących
    skutków. Dlatego ci, którzy dziś zabierają głos, przyjmując pozycję mentorów, w najlepszym
    razie wykazują się brakiem elementarnej wiedzy, któremu towarzyszy wskazana wyżej zła
    wola.
    Po trzecie, powrót po kampanii, a dokładniej położenie większego nacisku na sprawę
    Smoleńska (gdyż sprawa Smoleńska, mimo zaleceń, była w pewnym zakresie podnoszona,
    np. w takich moich wypowiedziach jak „Wojna polsko-polska skończyła się tragedią” czy
    „Chłopcy bawili się zapałkami i podpalili dom” – to o politykach PO; czy w akcji prowadzonej
    przez Zbigniewa Ziobro, szczególnie na terenie województwa lubelskiego, skądinąd z bardzo
    dobrym rezultatem wyborczym) nie jest kwesti ą, którą można dyskutować w kategoriach
    innych niż zasadnicze. Jest to sprawa związana ze statusem naszej Ojczyzny, Polski,
    statusem wszystkich Polaków. To sprawa naszej lojalności wobec Rodaków w ogóle, wobec
    tych, którzy reprezentują polskie państwo, w tym Prezydenta RP. Wreszcie jest to sprawa
    lojalności wobec naszych Koleżanek, Kolegów, współpracowników, towarzyszy politycznej
    drogi. Postulat jej wyciszenia ma charakter, który można śmiało określić jako patologiczny,
    pokazujący głęboką degenerację naszego życia publicznego i niektórych jego uczestników.
    Trzeba też podkreślić, że nasze inicjatywy, a w szczególności powołanie zespołu sejmowego,
    doprowadziły do pewnego ożywienia działań władzy w sprawie Smoleńska, choć nie
    doszło tu do zasadniczej zmiany. To znaczy nadal prowadzona jest polityka serwilizmu
    wobec Rosji. Jeśli połączymy to z innymi elementami obecnej polityki zagranicznej, np.
    jaskrawo widocznym klientyzmem wobec Niemiec, to jeszcze raz trzeba podkreślić, że
    sprawa Smoleńska w ostatecznym rozrachunku dotyczy statusu naszego kraju jako państwa
    niepodległego, odgrywającego podmiotową rolę w stosunkach z innymi państwami, w tym
    także z potężnymi sąsiadami.
    Po czwarte, sprawa uczczenia śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, Jego Małżonki
    Marii i wszystkich Ofi ar katastrofy jest także kwesti ą o zasadniczym znaczeniu moralnym.
    Zaniechanie starań o nie byłoby nie tylko skrajną nielojalnością, ale także zgodą na utrwalanie
    dominacji tych, którzy robią wszystko, aby zepchnąć Polaków do roli narodu (raczej grupy
    o bliżej nieokreślonej przynależności) uznającego swą niższość, zawstydzonych swoją
    historią i kulturową przynależnością zarówno wobec Zachodu, jak i wobec Wschodu. Lech
    Kaczyński wszelkimi sposobami, często skutecznie, czynnie i energicznie przeciwstawiał się
    tej dominacji, wypierał ją z naszego życia. Stąd nienawiść, jaką budził w tzw. establishmencie,
    i stąd trwałość tej nienawiści, także po Jego tragicznej śmierci. Stąd także niechęć, jaką budził
    wśród tych czynników zewnętrznych, dla których mało ambitna postawa Polski i Polaków jest
    bardzo wygodna.
    Ci, którzy 10 kwietnia 2010 roku wybierali się do Katynia, niezależnie od różnic, jakie
    ich dzieliły, mieli uczestniczyć w wydarzeniu, które w zamyśle Prezydenta miało być kolejnym
    aktem odrzucenia wskazanej wyżej postawy. Zasługują więc na upamiętnienie, niezależnie od
    tego, że bardzo wielu z nich zasługuje na nie także ze względu na to, co uczynili dla Polski.
    Po piąte, jednym ze sposobów atakowania PiS jest przypisywanie mi organizacji
    czy też inspirowania akcji obrony krzyża stojącego przed Pałacem Prezydenckim. Jest to
    insynuacja. Skierowaliśmy w tej sprawie list do wszystkich biskupów polskich. Szanujemy
    obrońców krzyża, traktując ich jako ludzi mocno związanych z wartościami religijnymi
    i patriotycznymi. Z oburzeniem odnosimy się do aktów jego profanacji, a także do niebywałej
    i nieprawdopodobnie wręcz wulgarnej agresji, jakiej ofi arą padają obrońcy. Jesteśmy oburzeni
    postawą Prezydenta RP, który wywołał konfl ikt, oraz władz rządowychi samorządowych
    Warszawy, które nie chcą przeciwstawić się łamaniu prawa i elementarnych reguł kultury.
    Jednak jako parti a polityczna nie jesteśmy w ten spór zaangażowani. Proponujemy we
    wspomnianym liście do biskupów rozwiązanie. Z nadzieją odnosimy się też do społecznej
    inicjatywy Komitetu Społecznego na rzecz budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego i 95 ofi ar
    katastrofy pod Smoleńskiem, ale zdajemy sobie sprawę, że w istocie wszystko zależy od władz
    państwowych i samorządowych. To one mogą doprowadzić do likwidacji konfl iktu w ciągu
    jednego dnia, gdy tylko zechcą kierować się interesem społecznym i narodowym, a nie
    interesem establishmentu, który w istocie reprezentują.
    Po szóste, zaangażowanie PiS w sprawę Smoleńska w najmniejszym stopniu nie może
    ograniczyć zaangażowania parti i w inne bieżące przedsięwzięcia, zarówno dotyczące funkcji,
    jaką musi ona wypełniać jako opozycja, krytykując władzę – a jest do tego mnóstwo powodów
    – jak i wobec przygotowania do wyborów samorządowych, które są dla nas bardzo ważne.
    Każdy baczny obserwator sceny politycznej może zauważyć, że te zadania są wykonywane.
    Trudność tkwi w mechanizmie medialnym, koncentrującym się na wydarzeniach, na które
    jest zapotrzebowanie. A zapotrzebowanie jest na atak na PiS – za Smoleńsk, za krzyż, za
    rzekomą brutalność (chodzi o jednoznaczne stawianie sprawy roli takich osób, jak Palikot).
    Wystarczy podać przykład jednej naszej konferencji prasowej (7 sierpnia 2010) – 90% jej czasu
    poświęcono sprawom ekonomicznym i tzw. ustawie kompetencyjnej, czyli statusowi Polski
    w Unii Europejskiej, tymczasem przekaz medialny skoncentrował się prawie wyłącznie na
    sprawie Smoleńska. Stoi przed nami zadanie znalezienia sposobu ominięcia tych medialnych
    przeszkód i pracujemy nad tym.
    Po siódme, wskazane wyżej sprawy stawiają na porządku dziennym zorganizowanie na
    nowo sposobu komunikowania się kierownictwa PiS i Klubu Parlamentarnego PiS z członkami
    parti i. Zdaję sobie sprawę, że większość z Was nie ma po prostu czasu na dokładne śledzenie
    wszystkich wydarzeń, nawet tych bezpośrednio związanych z PiS, i siłą rzeczy może się
    znaleźć pod wpływem przekazów całkowicie lub częściowo zafałszowanych. Na najbliższym
    posiedzeniu Rady Politycznej mamy nadzieję przedstawić nowe sposoby działania w tej
    kwesti i.
    Chcę jednak już tu zapewnić, że wszelkie informacje o mojej „abdykacji” czy dymisji
    są całkowicie nieprawdziwe. To samo dotyczy informacji o tym, że działam pod wpływem
    jakiejś mającej przewrotne cele grupy. Jedno, co mogę dziś powiedzieć, to to, że musimy
    koniecznie uporać się ze zjawiskiem nielojalności w naszym ugrupowaniu, z grami medialnymi
    prowadzonymi dla własnych celów itp. Brak pełnego zdecydowania w tej sprawie kosztował
    nas już zbyt wiele. Członkowie Klubu Parlamentarnego PiS i inne osoby z naszej parti i
    zajmujące eksponowane stanowiska muszą wybrać lojalność lub pójść własną drogą.
    Nie oznacza to oczywiście, że uniemożliwiamy dyskusję. Często rozpowszechniane
    wiadomości, że istnieją w tej kwesti i ograniczenia na posiedzeniach władz partyjnych, są
    nieprawdziwe. Chodzi o to, czy rozumiemy, że bieg historii uczynił nas dziś depozytariuszami
    wartości narodowych, o których pisała przed kilkoma miesiącami zmarła niedawno Zofi a
    Korbońska: „Czy chcemy niepodległości? Na pytanie to powinien sobie odpowiedzieć każdy
    Polak na świecie, jeśli chce skorzystać z najważniejszego, jakie mu przysługuje, prawa wyboru.
    Chwila zastanowienia absolutnie niezbędna póki jeszcze jest alternatywa, póki istnieje
    możliwość wyboru (…)”. Tylko my możemy przeciwstawić się fatalnemu biegowi spraw,
    z którym mamy dziś do czynienia. Kwesti a takiej lub innej taktyki jest zawsze do dyskusji, ale
    dyskusja ta musi się opierać na faktach, a nie na arbitralnie przyjmowanych i – jak pisałem
    – często sufl owanych, a jednocześnie wygodnych dla niechcących się narażać, założeniach.
    Musi uwzględniać cel, tzn. zmianę sytuacji naszego Kraju w wymiarze międzynarodowym
    i wewnętrznym.
    Dziś rysuje się przed Polską perspektywa narodu kurczącego się (a wiele narodów
    europejskich, nie mówiąc już o innych, ma się liczebnie rozwijać), pozostającego daleko w tyle
    za innymi i wyprzedzanego przez innych, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy, poziom życia
    i poziom nauki. Wystarczy spojrzeć na to, w jakim tempie rozwijają się kraje, które łącznie
    mają przeszło 2,5 mld ludzi – Chiny, Indie, Brazylia, Rosja czy Turcja. Wystarczy uświadomić
    sobie, że jeśli chodzi o PKB na głowę jednego mieszkańca, nie tak odległe od Polski są już
    Brazylia czy Turcja, żeby zrozumieć, gdzie możemy się za niedługo znaleźć. A dodać do tego
    trzeba sprawę zaopatrzenia ludzi starszych i wiele innych negatywnych skutków społecznych,
    zmniejszania się populacji Polaków.
    Polską nie mogą dłużej rządzić ludzie, których jedynym celem jest pilnowanie interesów
    establishmentu i którzy są jednocześnie głęboko przekonani, że w naszym kraju nic tak
    naprawdę zmienić się nie da. Którzy nie potrafi ą nawet wykorzystać środków „leżących wręcz
    na stole" (środki europejskie po prawie czterech latach, jeśli liczyć uczciwie, są wykorzystane
    w minimalnym stopniu), ale za to biorący się za zniszczenie tego, co stanowi jedyna moralną
    podstawę funkcjonowania naszego społeczeństwa, czyli religii katolickiej. Chodzi przy tym
    nie o kwesti e wiary lub niewiary, tylko o świadomość, że to niszczenie jest jednoznaczne
    z otwieraniem drogi dla nihilizmu, który swoją twarz pokazuje, atakującw odrażający sposób
    krzyż i jego obrońców. W Polsce nie ma bowiem żadnego szerzej znanego systemu moralnego
    niż ten wyrastający z katolicyzmu. Dlatego jedyna realną dlań alternatywą jest nihilizm. Tylko
    my jesteśmy w stanie się temu wszystkiemu przeciwstawić. Dlatego mamy prawo i mamy
    obowiązek zewrzeć szeregi z całym zdecydowaniem, łącząc potrzebę dyskusji z potrzebą
    jedności, i zabiegać o to, żeby przyszłe wybory były dla nas zwycięskie.

  9. #39
    Podczaszy
    Dołączył
    Aug 2010
    Lokalizacja
    Czarna wołga przód od czołga
    Postów
    519
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    0
    Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

    Re: Prawo i Sprawiedliwość

    Cytat Zamieszczone przez PaskudnyPludrak
    A nie mówiłem ze to agentka i że Donek jej zapłacił.
    Pani Henia powinna wtłuc Jarkowi za jego ścierwowate zachowanie,takiego gonga na nos mu powinna wypłacić ,na bank by go znokautowała jednym ciosem,nawet liściem przecież to taki ptyś ,ale go musieli bić w szkole,nie dziwię się skąd ma takie kompleksy i tyle nienawiści do ludzi.A jak przemawiał na obchodach ,to prawie jak fuhrer konus jeden k.... jak ja go nie lubię zoofila wstrętnego ,zgłosić go do TOZ'u bo kota biednego gwałci kilka razy dziennie.
    Janusz P. jest z ciebie dumny, co za post, co za post... Ale mniejsza o regulamin. Podkreśliłem wszystkie fragmenty ze znakami interpunkcyjnymi... ty nie potrafisz używać przecinka. To mniej więcej wygląda tak: słowo, słowo. Widzisz po przecinku stawiamy zawszę spację, nigdy przed przecinkiem.

    A tak na serio ręce opadają. Rozumiem można Jarosława K. nie lubić, ale to jest mała przesada.
    "Chłop przemiły, szkoda tylko, że ofiara kiły" - made by Ouroboros

    „Co tam słychać o Kellerze? Ona daje – a on bierze. Mówże jaśniej, pan dobrodziej! Ona k… – a on złodziej!” - Pan Darowski

  10. #40
    Podczaszy Awatar Janek
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    771
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    35
    Otrzymał 35 podziękowań w 26 postach

    Re: Prawo i Sprawiedliwość

    Mnie ten list przypomina komunistyczną propagandę - gdyby nie imperialiści i wrogowie wewnętrzni to byśmy już mieli dobrobyt, ale niestety siły wrogie demokracji (ludowej) powodują, że ciągle jest jak jest :roll:

Strona 4 z 101 PierwszyPierwszy ... 234561454 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Prawo Naturalne
    By pulchram in forum Agora
    Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 03-08-2013, 19:37
  2. Mecz o prawo walki do SL:Scooter{SB} 2:1 Deathlord{IPL}
    By piterus in forum Krwawe Igrzyska (turniej na Rome 2)
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 14-12-2012, 22:25
  3. Prawo Jazdy
    By Aro137 in forum Archiwum Tawerny
    Odpowiedzi: 27
    Ostatni post / autor: 22-04-2012, 09:10
  4. Prawo do wolności osbistej.
    By Witold in forum Agora
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 10-03-2010, 14:44
  5. Prawo do podsłuchu.
    By Witold in forum Agora
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 09-03-2010, 10:51

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •