Rozdygotanych wizją Euro nad Wisłą i tych co to mają koszmary o Niewolniczej Polsce uspokajam. Po Grecji gdy przypomniano sobie o przymykaniu oczu na spełnienie kryteriów nikomu już się to nie uda. Gdy patrzę na politykę gospodarczą lepszej zmiany to właściwie o Euro może myśleć najszybciej pokolenie mojej córeczki. Grecji proponuję powrót na śmieciową drachmę, niech pokażę jak się jej polepszy. Osobiście uważam że narodowa władza nad stopami jest tym pozytywem który przeważa nad wizją Euro co nie znaczy że w krajach bałtyckich czy na Słowacji nastąpił Armagedon.